© Fot. Patrycja Rapacka. Prawa zatrzeżone.
Podczas wydarzenia Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energii Odnawialnej (IEO), przedstawił założenia raportu przygotowywanego przez ekspertów PIME i IEO pt.„ Mapa drogowa dla rynku magazynów ciepła”. Jak wskazał, w opracowaniu zostanie przedstawiona ścieżka magazynowania energii i ciepła do 2030 r. w różnych segmentach gospodarki, w szczególności w ciepłownictwie, energetyce i przemyśle.
- Chcemy zmodelować funkcjonowanie różnego typu magazynów ciepła i chłodu w Polsce - od krótkoterminowych do sezonowych – podkreślił.
Obecnie eksperci są w trakcie prac nad raportem. Wiśniewski zachęcał branżę do dialogu w zakresie rozwoju magazynów ciepła w Polsce, które już dziś są potrzebne w dobie rozwoju pogodozależnych OZE.
- Rok 2023 r. przyniósł wzrost udziału OZE, wysokie różnice (dzienne i dobowe) pomiędzy cenami maksymalnymi i minimalnymi oraz kolejne epizody ujemnych cen energii elektrycznej w Polsce, a średnia cena ujemna wyniosła -21,7 euro/MWh – powiedział.
Podkreślił, że cele nałożone na państwa członkowskie EU w zakresie udział OZE w sektorze ogrzewania i chłodzenia nie są w praktyce osiągalne bez magazynów energii.
- Magazynowanie nośników energii w ustawodawstwie europejskim nabiera znaczenia dla sector coupling i rozwoju magazynów ciepła – wskazał.
7 magazynów wodnych ciepła w Polsce
W Polsce implementacja Dyrektywy 944 została ujęta w Prawie energetycznym dopuszczając magazynowanie energii elektrycznej z sieci w postaci ciepła. W ocenie ekspertów za najbliższe rynku i za mające największy potencjał na szybkie upowszechnienie można uznać magazyny ciepła i energii elektrycznej dla prosumentów. Na koniec kwartału pierwszego 2023 r. instalacje prosumenckie w Polsce wspierało 2,7 tys. magazynów ciepła (bojlery) i 2,3 tys. magazynów bateryjnych energii elektrycznej.
Obecnie w Polsce funkcjonuje 7 wodnych magazynów ciepła krótkoterminowych o dużej pojemności, wspierających prace dużych ciepłowni z systemami kogeneracyjnymi. Nową, atrakcyjną niszę stanowią duże magazyny ciepła (50-200 tys. m3) w ciepłowniach wykorzystujące zeroemisyjne OZE np. kolektory słoneczne i fotowoltaikę. Są to magazyny ciepła Pit Thermal Energy Storage (PTES).
- Ciepło jest obecnie jedna z form najefektywniejszego magazynowania energii – powiedział.
W nowoczesnym systemie ciepłowniczym integralna rolę pełnią sezonowe magazyny ciepła. W Polsce są potrzebne, gdyż fotowoltaika cechuje się obecnie dużą penetracją w systemie elektroenergetycznym w sezonie generacyjnym. Wiśniewski powiedział, że w nowoczesnym, efektywnie energetycznie systemie ciepłowniczym ciepło z kolektorów słonecznych i z kotła elektrodowego kluczowe są technologie magazynowania energii. Magazyny ciepła mogą być też drugą szansa również dla elektrowni węglowych.
Rozwój OZE potrzebuje magazynowania ciepła, a rozwój ciepła - OZE
Krzysztof Kochanowski z PIME podkreślił, że przyszłość dekarbonizacji jest ulokowana w magazynach ciepła, aby bilansować OZE w gospodarce, które rozwijają się dynamicznie w Polsce. Są to przyszłościowe magazyny, gdyż mają charakter magazynowania dobowego i sezonowego, czyli to czego potrzebujemy w Polsce.
Janusz Starościk, prezes SPIUG, wskazał, że bez magazynów ciepła cele dekarbonizacji ciepłownictwa nie będą zrealizowane. OZE w Polsce można podzielić na dwie grupy – pogodozależne, oraz niezależne od pogody, jak tzw. zielone gazy (gazy odnawialne), biogaz, biometan, wodór, metan syntetyczny.
- Myśląc realnie o transformacji ciepłownictwa z użyciem OZE - co jest konieczne, gdyż dostępność do paliw kopalnych będzie się ograniczała - musimy w sposób kontrolowany wdrażać takie rozwiązania. W zimę bez energii elektrycznej można przeżyć, ale w przypadku ciepła – jest inaczej – powiedział.
Barierą w rozwoju magazynów ciepła obecnie jest architektura. Projektując w przyszłości domy i budynki wielorodzinne powinniśmy uwzględnić miejsce na magazyny energii, ciepła i chłodu.
Luka regulacyjno-technologiczna
Piotr Prawda, prawnik CMS Cameron MacKenna, powiedział, że Polski ustawodawca w praktyce w ograniczonym zakresie dotknął rozwoju magazynowania energii w cieple (power-to-heat).
- Czytając Prawo energetyczne można odnieść wrażenie, że magazynowanie energii to tylko bateryjne magazynowanie energii. Definicja magazynowania energii dotychczas pomija technologie power-to-heat. W 2023 r. pojawiła się definicja magazynowania energii obejmująca aspekt power-to-heat lub power-to-X – powiedział.
Oznacza to, że w Polsce mamy już podstawowe definicje, ale brakuje kompleksowej regulacji. Ta jest szczątkowa – „sama definicja i pojedyncze przepisy".
Bogusław Regulski, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie (IGCP)powiedział z kolei, że świadomość możliwości magazynowania jakiekolwiek ciepła została zakorzeniona już wiele lat temu na zagranicznych rynkach, co obecnie okazało się kluczowe. Magazyny ciepła wraz z postępem technologicznym stały się elementem optymalizacji w produkcji ciepła. To można było dostrzec rozwój rynku np. w Danii.
- W Polsce było wręcz odwrotnie, energia odnawialna była niepotrzebna, wszystkie nowinki były traktowane jako elementy, które podniosą ceny ciepła. Ta otoczka doprowadziła do sytuacji, że dopiero w 2024 r. zaczynamy rozmawiać o rzeczach oczywistych, wymagających przeskoczenia „pięciu pięter” transformacji energetycznej. Wszystkie wyjazdy szkolenia i szkolenia nie wpadały na podatny grunt w Polsce – mówił.
Z kolei Mariusz Twardawa, ekspert IEO, przekonywał, że rozwój magazynów energii jest szansą dla polskich firm. W Polsce funkcjonują już dostawcy magazynów ciepła.
- Jest obecnie kilka dużych magazynów ciepła krótkoterminowych. Mamy też kilku dobrych dostawców i producentów. Producenci zbiorników wielkokubaturowych się dotychczas nie pojawili – zauważył.
Dodał, że wskaźnik "local content" w małych magazynach jest dobry i jest widoczny w obszarze instalacji hybrydowych (budownictwo indywidulne, mieszkaniowe, obiekty użyteczności publicznej). W segmencie dużych magazynów jest wręcz odwrotnie – ten rynek będzie najbardziej rozwijającą się branżą w ciepłownictwie.
- Jak na razie „nie ma popytu, więc nie ma podaży”. Polskie firmy nie są na razie do projektowania i produkcji ich, będziemy na początku korzystać z doświadczeń zagranicznych np. skandynawskich – wskazał.
W jego ocenie ciepłownictwo czeka na realizację tych projektów, wszystkie firmy czekają w blokach startowych.
- Obawiam się, że w momencie uruchomienia znacznych środków finansowych, a projektów jest bardzo dużo, będzie brakowało polskich firm do realizacji projektów magazynów ciepła – powiedział.
Patrycja RapackaRedaktor