Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
22.05.2024 22 maja 2024

Nie będzie atomu w Choczewie

   Powrót       02 lutego 2016       Energia   

Spółka PGE EJ, odpowiedzialna za budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, zrezygnowała z jej ulokowania w Choczewie - zawiadamia generalna dyrekcja ochrony środowiska.

Jak wynika z poniedziałkowego oświadczenia, PGE EJ będzie prowadziła badania środowiskowe i lokalizacyjne w dwóch miejscach w woj. pomorskim: "Lubiatowo-Kopalino" (gmina Choczewo) i „Żarnowiec" (gminy Gniewino i Krokowa). Jak podkreślono, ostateczna decyzja o rezygnacji zapadnie po tym, jak GDOŚ wyda postanowienie, że spółka będzie mogła badać dwie pozostałe lokalizacje.

Informację o rezygnacji w lokalizacji "Choczewo", na terenie której znajduje się Wydma Lubiatowska z satysfakcją przyjęli ekolodzy z Greenpeace Polska, którzy uznali, że wycofanie z tych planów, "to ważny sukces mieszkańców Pomorza, naukowców i organizacji ekologicznych".

Obszar Wydmy Lubiatowskiej, na którym PGE EJ1 planowała budowę elektrowni jądrowej, jest jednym z najpiękniejszych terenów wydmowych w kraju oraz podlega ochronie w ramach europejskich dyrektyw: siedliskowej i ptasiej - napisali ekolodzy.

Opóźnienia, nadal nie ma przetargu

Według harmonogramu właściwa budowa pierwszego bloku powinna ruszyć w 2020 r. Jak zapewniało byłe kierownictwo resortu gospodarki, pierwszy prąd z elektrowni miałby popłynąć w 2025 r. Media podają znacznie odleglejsze terminy: 2029, a nawet 2031 r.

W listopadzie ub. roku spółka ta zapowiedziała, że tzw. przetarg zintegrowany (ma w nim być wyłoniony dostawca technologii reaktora, dostawca usług w zakresie prowadzenia i utrzymania ruchu elektrowni jądrowej wraz z programem budowy kompetencji w PGE EJ 1, dostawca paliwa, dostawca kapitału oraz wsparcia w pozyskaniu finansowania) miał być ogłoszony do końca 2015 r. Jak dotąd przetargu nie ogłoszono.

Minister energii o elektrowni

Choć minister energii Krzysztof Tchórzewski mówił niedawno, że program energetyki atomowej w Polsce będzie kontynuowany, dodał jednocześnie, że oznacza to, iż w każdej chwili musimy być gotowi do takiej inwestycji. Choć mamy potencjał badawczy i naukowy, to jednak stoimy przed dylematem, w jakim tempie mielibyśmy realizować budowę elektrowni atomowej, zważywszy na inne bardzo pilne potrzeby polskiej energetyki.

Szef resortu energii zwracał też uwagę na rozbieżności dotyczące kosztów budowy elektrowni jądrowej. Jak zauważył, w przypadku siłowni o mocy 6 tys. MW mówi się o nakładach rzędu od 30 do nawet 50 mld zł. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Decyzja zasadnicza MKiŚ dot. budowy elektrowni jądrowej z zastosowaniem reaktorów modułowych typu SMR (14 maja 2024)Opcja atomowa (29 stycznia 2024)Krajowy "Plan rozwoju zasobów ludzkich na potrzeby energetyki jądrowej" zatwierdzony przez MKiŚ (08 grudnia 2023)Czasem nadpodaż, czasem niedobory. Pogodowe problemy z OZE okiem Instytutu Jagiellońskiego (06 listopada 2023)„Energia jądrowa niezbędna w drodze do zerowych emisji netto” -deklaracja 20 państw (04 października 2023)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony