Wtorkowe posiedzenie sejmowej Komisji Energii i Skarbu Państwa zgromadziło na sali wielu przedstawicieli strony społecznej, którzy liczyli na wyjaśnienie nurtujących ich kwestii zawartych w nowelizacji. Duża ilość zgłoszonych przez rząd autopoprawek spowodowała jednak, że do faktycznego rozpatrywania projektu nie doszło, a prace komisji będą kontynuowane w przyszłym tygodniu.
Jednakowe rabaty dla wszystkich prosumentów
Jedna z kluczowych poprawek dokonuje ujednolicenia współczynnika w systemie opustów, ustalając go dla wszystkich mikroinstalacji prosumenckich na poziomie 0,7. Warto przypomnieć, że dotychczasowe brzmienie noweli uzależniało wysokość współczynnika od mocy instalacji oraz tego, czy prosument otrzymał wcześniej na realizację inwestycji wsparcie ze środków publicznych. Ponadto, okres wsparcia systemem opustów ma być wydłużony z przewidzianych wcześniej w noweli 10 lat do 15 lat. Ma jednak trwać nie dłużej niż do końca 2035 r. W tej samej zmianie proponuje się także doprecyzować, że opłaty za usługę dystrybucji uiszczane będą przez sprzedawcę energii na rzecz operatora systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego, do sieci którego przyłączona jest mikroinstalacja.
Wątpliwości budzi jednak poprawka umożliwiająca operatorowi systemu dystrybucyjnego zmniejszenie obciążenia lub nawet odłączenie od sieci mikroinstalacji o mocy powyżej 10 kW w przypadku, gdy wytwarzanie energii w tej mikroinstalacji „stanowi zagrożenie bezpieczeństwa pracy tej sieci”. Wnioskodawcy nie precyzują jednak, jakie konkretnie okoliczności mogłyby przesądzać o wystąpieniu takiego zagrożenia. Zastosowanie pojęć niedookreślonych może z kolei doprowadzić do nadużywania nowego uprawnienia przez operatorów.
Resort liczy na spółdzielnie
Jedna z propozycji zmian wprowadza definicję spółdzielni energetycznej, której przedmiotem działalności miałoby być wytwarzanie i równoważenie zapotrzebowania, dystrybucji lub obrotu na potrzeby własne spółdzielni i jej członków energii w instalacjach OZE o łącznej mocy zainstalowanej nie większej niż 10 MW, biogazu o rocznej wydajności nie większej niż 40 mln m3 lub ciepła o łącznej mocy osiągalnej w skojarzeniu nie większej niż 30 MW. Spółdzielnie miałyby działać w ramach sieci dystrybucyjnej na obszarze gmin wiejskich lub miejsko-wiejskich i byłyby zwolnione z szeregu obowiązków, m.in. przedkładania Urzędowi Regulacji Energetyki do zatwierdzenia taryf, jeśli dana taryfa nie byłaby wyższa niż najwyższa taryfa wyznaczona przez URE dowolnemu operatorowi w roku poprzednim. Ponadto, kategoria spółdzielni energetycznych ma zostać wyodrębniona w ramach systemu aukcyjnego.
Zaproponowane przez rząd poprawki zostaną rozpatrzone przez posłów na najbliższym posiedzeniu sejmowej Komisji Energii i Skarbu Państwa, które zaplanowano na 31 maja.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik