Słowackie ministerstwo ochrony środowiska wypowiedziało się w czwartek przeciwko odstrzałowi nawiedzających podgórskie miejscowości niedźwiedzi. Zwierzęta przyciągane są do siedzib ludzkich przez śmietniki, w których łatwo znaleźć pożywienie. O możliwość odstrzału starały się m.in. władze miasta Vysoke Tatry.
- Nie stanowi rozwiązania żądanie od ministerstwa zgody na odstrzał dziesiątek niedźwiedzi przy jednoczesnym braku zabezpieczenia kontenerów. Musimy zapobiegać ryzykownym sytuacjom i wybierać drogę prewencji. Dlatego zatwierdziłem udzielenie dotacji na tworzenie stref kontenerowych na terenach, gdzie występują problemy - oświadczył szef resortu Laszlo Solymos.
Na mocy jego decyzji państwo przekaże samorządom 1,5 mln euro na ten cel, w tym na budowanie boksów na pojemniki z odpadami komunalnymi, co sprawi, że nie będą już dostępne dla dzikich zwierząt. Niedźwiedzie zwabia do ludzkich siedzib możliwość łatwego wyszukania wśród śmieci pożywienia dla siebie.
O zgodę na odstrzał dwudziestu niedźwiedzi wystąpiły władze obejmującego słowackie miejscowości na południowym stoku Tatr Wysokich miasta Vysoke Tatry. Miasto to otrzyma główną część wspomnianej dotacji.
Tatrzański burmistrz Jan Mokosz ogłosił w kwietniu sytuację nadzwyczajną w związku z rosnącym zagrożeniem ze strony niedźwiedzi. Mieszkańcom oraz turystom zalecono między innymi, by po zapadnięciu zmroku nie zbliżali się do kontenerów na śmieci oraz by zachowywali zwiększoną ostrożność w miejscach słabo oświetlonych lub otoczonych zaroślami. Niebezpieczna sytuacja doprowadziła do odstrzelenia jednego niedźwiedzia. (PAP)