Postawione w potrójnej roli: właściciela przedsiębiorstwa, regulatora i przedstawiciela konsumentów samorządy nie wykorzystywały skutecznie swoich uprawnień i nie chroniły mieszkańców przed systematycznym wzrostem cen za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków. Także wzrost nakładów na modernizację i rozbudowę sieci wodociągowo-kanalizacyjnej – choć znaczący – nie był wystarczającym uzasadnieniem skali wzrostu cen - czytamy w najnowszym raporcie NIK o kształtowaniu cen za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków.
W latach 2011-2016 ceny usług wodociągowo-kanalizacyjnych w pięciu objętych kontrolą dużych przedsiębiorstwach wzrosły od 18 proc. do 42 proc. Biorąc pod uwagę siłę nabywczą waluty, w Polsce ceny za dostarczenie wody i odprowadzenie ścieków należą do najwyższych w UE. Obciążenie budżetów domowych kosztami usług przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych osiągnęło już poziom, powyżej którego zostanie naruszona, wynikająca m.in. z traktatu akcesyjnego, zasada dostępności cenowej usług (przyjmuje się, że obciążenia budżetu rodziny z tytułu opłat za wodę i ścieki nie powinny przekroczyć 3 proc. dochodów netto). W przypadku kilku gmin wymusiło to stosowanie przez nie dopłat. Dodatkowo NIK zauważa, że nie został jednoznacznie określony próg dostępności cenowej, ani metodologia jego obliczania. Powoduje to ryzyko dużej dowolności przy wyznaczaniu cen za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków w poszczególnych gminach.
NIK skontrolowała 5 urzędów miast (w Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Szczecinie i Wrocławiu) oraz 5 przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych z siedzibą w tych miastach. Wykorzystano również wyniki kontroli przeprowadzonej przez delegaturę NIK w Szczecinie w urzędach miast Szczecinek, Biały Bór i Borne Sulinowo, Urzędzie Gminy Szczecinek oraz w przedsiębiorstwie wodociągowo-kanalizacyjnym w Szczecinku.
Krajowy regulator ds. cen wody
W odpowiedzi na raport, Ministerstwo Środowisko wyraziło chęć powołania krajowego regulatora ds. cen wody. Jego rolą będzie nadzór nad wysokością opłat tak, aby była ona racjonalna, uzasadniona ekonomicznie kosztami poboru wód i zrzutu ścieków.
- Obecnie ceny wody są regulowane uchwałami rad gmin. Krajowy regulator ds. cen wody zostanie powołany w celu zabezpieczenia interesu obywateli i wsparcia samorządów w kwestii regulacji cen. Obywatele nie będą uzależnieni od taryfy ustalanej samodzielnie przez gminę na podstawie wyłącznie informacji przekazanych przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne, ponieważ będzie ona weryfikowana pod kątem zasadności ekonomicznej przez krajowego regulatora cen wody. Ważne, żeby cena wody była uzależniona od faktycznych kosztów jej dostarczenia dla obywateli, a nie od wszystkich kosztów działania przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego podległego tej samej gminie – tłumaczy Paweł Mucha, rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska.
Regulator ds. kontroli cen wody dla mieszkańców powstanie zgodnie z rozwiązaniami zaproponowanymi w nowym projekcie ustawy Prawo wodne.
- Chcemy uniknąć sytuacji, w której wprowadzana ustawa byłaby wymówką dla przedsiębiorstw wodociągowych do drastycznego podnoszenia cen za wodę. Cena wody powinna być racjonalna i uzależniona od faktycznego kosztu za usługi wodne – dodaje Paweł Mucha.
Źródło: NIK / Ministerstwo Środowiska