Ponad 100 mandatów za spalanie śmieci w domowych piecach wypisali strażnicy miejscy w Katowicach w tym sezonie grzewczym. Mieszkańcy często tłumaczyli się niewiedzą. Dotąd skontrolowano ponad tysiąc domów jednorodzinnych i wielorodzinnych.
Jak poinformowała PAP katowicka straż miejska w trakcie kontroli okazało się, że głównym problemem jest m.in. spalanie odpadów pochodzących z mebli, drewna impregnowanego i lakierowanego oraz płyt wiórowych. W mniejszym stopniu karano również za spalanie pojemników i butelek z tworzyw sztucznych (po napojach, farbach), opakowań po środkach spożywczych, zużytych opon i innych odpadów z gumy.
6 listopada ub. roku dyspozycję surowego karania osób palących śmieci wydał katowickiej straży miejskiej prezydent tego miasta Marcin Krupa. Apel ten miał związek z utrzymującymi się od kilku dni w konurbacji katowickiej przekroczeniami norm zanieczyszczeń powietrza, powodowanymi przez tzw. niską emisję.
Straż Miejska w Katowicach poinformowała PAP, że od listopada 2015 roku do 8 lutego 2016 roku - kontrolę przeprowadzono dotąd w 1041 domach jednorodzinnych i wielorodzinnych.
Nałożono 108 kar pieniężnych w związku z wykryciem nieprawidłowości, tj. spalania odpadów w piecach domowych. Wobec 10. osób zastosowano pouczenie.
Wśród przyczyn spalania odpadów w piecach domowych (na podstawie rozmów pokontrolnych) wymienia się m.in. niedostateczną świadomość ekologiczną i społeczną, lekceważenie norm prawnych i społecznych, czy chęć zmniejszenia ogólnej ilości odpadów w domu, ogrzanie pomieszczeń. - Bardzo często osoby spalające śmieci nie są świadome, że popełniają wykroczenie - powiedziała PAP strażnik Anna Marek.
Grzywna (w postępowaniu mandatowym) może wynieść do 500 zł; w sytuacji gdy sprawa trafi do sądu - nawet do 5 tys. zł.(PAP)