Zmiana przepisów nastąpi, gdy zajdzie taka potrzeba - poinformował rzecznik Ministerstwa Środowiska, Paweł Mucha. - Ustawa obowiązuje drugi miesiąc. Jest za wcześnie, by dzisiaj mówić o tym, czy będzie zmiana przepisów, czy też nie. Będziemy oczywiście tę sytuację bacznie obserwować. Jeżeli zajdzie potrzeba takiej zmiany, oczywiście ona nastąpi - podkreślił rzecznik na poniedziałkowym spotkaniu z prasą.
Od początku roku obowiązują zliberalizowane przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach. Zgodnie z nimi, właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą. Mucha zaznaczył, że należy apelować o racjonalne stosowanie przepisów i prowadzić edukację ekologiczną. - To robimy - zapewnił.
Wiceminister środowiska i Główny Konserwator Przyrody Andrzej Szweda-Lewandowski na poniedziałkowej konferencji mówił, że wprowadzona 1 stycznia ustawa likwiduje tzw. fikcję administracyjną, a jednocześnie racjonalizuje wysokość kar za nielegalną wycinkę. W większości przypadków samorządy już wcześniej wydawały zgody na wycinkę drzew, a tam, gdzie się jej sprzeciwiały, zazwyczaj na korzyść właściciela działki orzekały sądy administracyjne - dodał.
Pytany przez dziennikarzy o możliwe nielegalne praktyki właścicieli nieruchomości, polegające np. na przekazywaniu działek firmom dodał, że "każdy właściciel działki ma prawo wyciąć drzewo bez zezwolenia, bez wniosku o wydanie decyzji". - Jeżeli to zrobi, a później tę działkę sprzeda, to jego sprawa - dodał. (PAP)