Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
29.03.2024 29 marca 2024

Praca w energetyce wiatrowej: pewna przyszłość

Wraz z dynamicznym rozwojem energetyki wiatrowej w Polsce i na świecie, firmy z branży będą poszukiwały pracowników o zróżnicowanym poziomie specjalizacji i kompetencji.

   Powrót       05 lipca 2021       Energia   

Według opublikowanego w 2020 r. przez Międzynarodową Agencję Energii Odnawialnej (IRENA) dorocznego raportu „Renewable Energy and Jobs”, w 2019 roku na świecie 11,5 miliona osób pracowało w sektorze energetyki odnawialnej, z czego 1,17 miliona w energetyce wiatrowej. Blisko połowa tej ostatniej liczby (518 tys.) to miejsca pracy w Chinach. Za nimi plasują się Niemcy (121 tys.), Stany Zjednoczone (120 tys.), a dalej Wielka Brytania, Dania, Meksyk, Hiszpania, Filipiny i Brazylia. W roku, o którym mowa, mieliśmy na świecie zainstalowane 594 GW mocy wiatrowych na lądzie i 28 GW na morzu.

Zgodnie z szacunkami Global Wind Energy Council (GWEC), do 2024 r. przybędzie 344 GW nowych mocy, zarówno w onshore, jak i offshore wind. Powinny one doprowadzić do utworzenia 2,4 milionów nowych miejsc pracy na całym świecie. A jak to wygląda w Polsce?

173 osoby na 10 MW

W czerwcu 2019 roku, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) oraz Instytut WiseEuropa wydali raport „Wkład krajowych dostawców w rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i jej wpływ na polski rynek pracy do 2040 r.” Założono w nim dwa scenariusze rozwoju: stagnacji, przewidujący brak wzrostu mocy po 2025 r. oraz rozwojowy, zakładający przyspieszenie po 2030 r., zgodne z polityką klimatyczną. Scenariusz optymistyczny zakłada, że do 2040 roku w lądowej energetyce wiatrowej w Polsce mogłyby pracować 42 tysiące osób.

- Kiedy mówimy o ilości osób pracujących w branży energetyki wiatrowej, trzeba mieć na uwadze dwie liczby. Pierwszą jest ilość miejsc pracy generowanych przy budowie farm. Drugą – ilość osób zajmujących się utrzymaniem funkcjonujących już wiatraków. O ile tych pierwszych jest znacznie więcej, o tyle ta druga grupa oznacza stałe, stabilne miejsca pracy – komentuje Szymon Kowalski, wiceprezes Fundacji RE-Source Poland Hub. - Przyjmuje się, że na każde 10 MW zainstalowanej mocy przypada około 61 bezpośrednich miejsc pracy przy turbinie; ogółem około 173 osoby znajdują zatrudnienie na każde 10 MW zainstalowane na lądzie – dodaje.

Inaczej jest z morską energetyką wiatrową: tutaj liczby te są, według Szymona Kowalskiego, 2-3 razy wyższe. Planowane utworzenie mocy 6 GW na morzu w obecnej dekadzie oznacza zatrudnienie kilkudziesięciu tysięcy osób – wskazuje ekspert.

„Rozwój rynku morskiej energetyki wiatrowej w Polsce będzie generował zapotrzebowanie na dodatkowe miejsca pracy zarówno w sektorze energetycznym (wytwarzanie i przesył energii elektrycznej), jak i w innych branżach gospodarki – budownictwie, finansach, transporcie, usługach itp. W fazie inwestycyjnej (podczas rozwoju i budowy morskich farm wiatrowych) potrzebnych będzie ok. 34 tys. etatów, natomiast w fazie eksploatacyjnej (obsługa wybudowanych farm wiatrowych) będzie to ok. 29 tys. miejsc pracy” – czytamy w raporcie „Wizja dla Bałtyku. Wizja dla Polski. Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w basenie Morza Bałtyckiego”, wydanym we wrześniu 2020 r. przez PSEW i WindEurope.

Od serwisantów po kadry zarządzające

Kto znajduje pracę w branży? - Na etapie budowy, bardzo istotną rolę odgrywają zawody pozatechniczne, takie jak prawnicy, inżynierowie środowiska czy budownictwa, meteorologowie, kierownicy projektu. Przy samej eksploatacji, potrzebna jest wiedza z zakresu elektryki, elektromechaniki, hydrauliki czy budownictwa. Do serwisowania turbin natomiast wystarczy wykształcenie zawodowe, wzbogacone o szereg szkoleń, przeprowadzanych przez wykwalifikowane centra szkoleniowe – wylicza Szymon Kowalski. Warto podkreślić, że wiele osób pracujących w branży może liczyć na karierę międzynarodową, dlatego bardzo ważna jest podstawowa znajomość języków obcych, z angielskim na czele.

Po marazmie lat 2015-2019, rozwój energetyki wiatrowej przyspieszył. Szacuje się, że do 2023 r. ilość wiatraków zwiększy się o 50 proc. - W latach 2025-26 zintensyfikują się prace zarówno na lądzie, jak i na morzu. Może to doprowadzić do pojawienia się pewnych luk kompetencyjnych, niezbędnych do rozwijania nowych projektów – opowiada dalej Kowalski. - Dziś obserwujemy bardzo duże zapotrzebowanie na serwisowanie. Ale coraz częściej międzynarodowe firmy mają problem z pozyskaniem kadr – dodaje.

Nowa oferta szkolnictwa

By zapobiec przyszłym brakom, kolejne uczelnie otwierają kierunki studiów pierwszego i drugiego stopnia oraz studia podyplomowe. I tak na przykład Wydział Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej proponuje studia podyplomowe „Morska Energetyka Wiatrowa”. Akademia Morska w Szczecinie otwiera właśnie 3,5-letnie studia pierwszego stopnia na kierunku „Inżynieria Przemysłowa i Morskie Elektrownie Wiatrowe”, specjalność: „Eksploatacja siłowni wiatrowych”. Obok tych specjalizacji w wietrze offshore, znaleźć można też kierunki bardziej menadżerskie, typu „Zarządzanie zieloną energią” w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, tudzież proponowane przez Instytut Energetyki Odnawialnej i Politechnikę Warszawską studia podyplomowe „Energetyka Odnawialna dla biznesu: technologie, ekonomia, wdrożenia”. Wiele uczelni proponuje też szersze studia w zakresie odnawialnych źródeł energii, ekoenergetyki czy zarządzania energią. Także na poziomie szkół średnich, w technikach i szkołach zawodowych powstają specjalizacje związane z OZE.

Choć edukacja przyszłych specjalistów w OZE nie zastąpiła jeszcze studiów związanych z energetyką węglową, widać tendencję wzrostową na tym polu. A oprócz tradycyjnych studiów na wyższych uczelniach, funkcjonuje w Polsce wiele centrów szkoleniowych, pozwalających uzyskać konkretne uprawnienia i kompetencje, często potwierdzane certyfikatem GWO (Global Wind Organisation), obejmujące m.in. prace wysokościowe, zasady bezpieczeństwa przeciwpożarowego czy zapobieganie ryzyku.

Wraz z wygaszaniem energetyki konwencjonalnej, dużym wyzwaniem będzie uświadomienie społeczeństwa o istnieniu i konieczności rozwoju energetyki odnawialnej. Uczelnie zaczynają dostosowywać się do tej nowej rzeczywistości. Energetyka wiatrowa nabiera medialnego rozgłosu. A potrzeby rynkowe i atrakcyjne, dobrze płatne miejsca pracy, będą najlepszą motywacją, by kształcić się w tym kierunku.

Marta Wojtkiewicz: Dyrektor francuskiego Actu-Environnement i założycielka Teraz Środowisko Artykuł jest częścią publikacji “Energetyka wiatrowa w Polsce 2021. Rozwój, wyzwania, perspektywy”. Zachęcamy do jej lektury!

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Sprawiedliwa transformacja w Radzie Dialogu Społecznego. Związkowcy inicjują działania (28 marca 2024)Wiadomo jak mierzyć ilości energii z OZE. Przepisy wykonawcze do zeszłorocznej nowelizacji (25 marca 2024)Zwiększa się „zielony” rynek pracy. Tychy (25 marca 2024)Kobieta z energią: finał programu Women's Energy In Transition – Polish Edition 2023 (22 marca 2024)Offshore po szwedzku, czyli 22 marca - Dzień Ochrony Bałtyku w OX2 (22 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony