Policjanci ustalili i zatrzymali dwóch podejrzanych o nielegalne składowanie i transportowanie odpadów chemicznych – poinformowała asp. Sandra Chuda z KPP w Szamotułach (woj. wielkopolskie). Zatrzymanym grozi do 5 lat więzienia.
Jak poinformowała asp. Sandra Chuda z KPP w Szamotułach, kilka dni temu policjanci otrzymali zgłoszenie od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o tym, iż z terenie gminy Kaźmierz składowane są niebezpieczne odpady.
- Jak się okazało, na terenie jednego z byłych gospodarstw znajdowało się kilkadziesiąt pojemników z tworzywa sztucznego typu mauser oraz beczek wypełnionych płynnymi substancjami, najprawdopodobniej chemicznymi niewiadomego pochodzenia. Ze wstępnych ustaleń wynikało, iż mogły to być pochodne m.in. lakierów i farb – wskazała Chuda. Dodała, że czynności na miejscu wykonywali policjanci, przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska oraz straż pożarna. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, pobrali też próbki do badań oraz przesłuchali świadków.
Czytaj też: Rozbrajanie bomb ekologicznych: przykład odpowiedzialnego samorządu
Mieszanie odpadów chemicznych z obornikiem?
Chuda zaznaczyła, że teren na którym składowane były odpady należał do 45-letniego mieszkańca gminy Kaźmierz. - W dniu działań służb na miejscu, mężczyzny nie było w domu. Próbował uniknąć kontaktu z policjantami, to jednak nie spowodowało uniknięcia odpowiedzialności. Szamotulscy kryminalni zatrzymali go następnego dnia. Gdy przyjechali do jego domu, 45-latek próbował ukryć się w szafie. Próba zakamuflowania się była jednak nieskuteczna i mężczyzna trafił do policyjnych pomieszczeń dla osób zatrzymanych. Odkryto też, że 45-latek najprawdopodobniej mieszał część substancji z obornikiem – podkreśliła Chuda.
Dodała, że nie był to jednak finał tej sprawy, ponieważ policjanci dotarli do kolejnej osoby podejrzanej o udział w procederze. Był to 32-letni mieszkaniec gminy Opalenica. - Kryminalni ustalili, iż mężczyzna może przebywać na terenie Pniew, i tam też został zatrzymany przez miejscowych dzielnicowych 11 sierpnia. Przy współpracy z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, w miejscu zameldowania mężczyzny, policjanci odkryli kolejne nielegalne składowisko odpadów chemicznych. Znajdowało się tam kilkadziesiąt pojemników z podobnymi płynnymi substancjami – zaznaczyła.
Czytaj też: Kary za przestępstwa przeciwko środowisku – projekt ustawy w RCL
Chuda poinformowała, że mężczyźni usłyszeli zarzuty za nieodpowiednie składowanie i transport odpadów; taka nielegalna działalność stworzyć mogła zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi, a także mieć wpływ na skażenie środowiska.
Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec obu mężczyzn dozoru policyjnego. Za zarzucane mężczyznom przestępstwo grozi do 5 lat więzienia.(PAP)
Czytaj też: Współczesne wyzwania w aspekcie przestępczości środowiskowej. Będą zmiany przepisów