Podczas trwającej 26. Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian Klimatu (COP26), Climate Action Network(1) (CAN) przyznała w czwartek Polsce tytuł „Skamieliny dnia” (z ang. Fossil of the Day). Ten niechlubny tytuł przyznawany jest każdego dnia państwom i organizacjom, które „robią najwięcej, by osiągnąć najmniej” w kwestii realizacji polityki klimatycznej i spełnienia celów wynikających z Porozumienia paryskiego.
Za co dokładnie przyznano Polsce tytuł?
Jak czytamy w komunikacie CAN, Polska została okrzyknięta „Skamieliną dnia” w związku z przystąpieniem do zobowiązania o stopniowym odchodzeniu od węgla – zgodnie z zapisami „w latach 30. XXI wieku w przypadku głównych gospodarek i 40. w przypadku reszty świata” - a następnie szybkim wycofaniem się z podjętych zobowiązań. Przypominamy: pomimo przystąpienia do zobowiązania oraz faktu, że Polska zajmuje 23. miejsce w rankingu gospodarek świata, przedstawiciele polskiego rządu deklarują, że „przyjęta przez Rząd RP umowa społeczna zakłada odejście od węgla kamiennego do 2049 r.”.
Szczegóły na temat przedmiotowego zobowiązania oraz komentarze ekspertów w artykule pt. Deklaracje o odejściu od węgla podczas COP26. Coalexit jednak szybciej?
- Okazuje się, że polski rząd nie do końca mówi prawdę o swoim zobowiązaniu do odejścia od węgla – czytamy w komunikacie CAN. Jak dodano, „Polska uchyla się od swoich zobowiązań w momencie, gdy jest to absolutnie najważniejsze”. - Zarówno Polska, jak i wszystkie kraje OECD, powinny trzymać się terminu 2030 r. i nie dopuścić do wzrostu temperatury na świecie o więcej niż 1,5°C. Mamy jednak szczerą nadzieję, że to nie koniec tej historii. Mamy nadzieję, że posłuchają głosów tych, którzy walczą na pierwszej linii frontu, gdy ich domy i kraje stoją w obliczu zniszczenia, i zrezygnują z węgla wcześniej niż później – wskazano.
Wcześniej tytuł „skamieliny dnia” CAN przyznał: w poniedziałek - brytyjskiej prezydencji COP26 oraz UNFCCC (za złą organizację konferencji), Australii (z powodu braku ambitnych NDC), we wtorek - Norwegii, Japonii i Australii (za promocję paliw kopalnych przez nagrodzone państwa), w środę – USA (za brak wiarygodności w kwestii transformacji rolnictwa przemysłowego), Francji (za próby włączenia gazu ziemnego i energii jądrowej jako „zrównoważonej” energii do taksonomii UE) oraz Międzynarodowemu Stowarzyszeniu Handlu Emisjami (za reprezentowanie firm z sektora paliw kopalnych na COP26).
Jakie korzyści z realizacji wszystkich zobowiązań?
W kontekście deklaracji klimatycznych warto wspomnieć, że zdaniem Międzynarodowej Agencji Energetycznej (ang. International Energy Agency, IEA) realizacja podjętych dotychczas na COP26 zobowiązań wystarczy, by „utrzymać wzrost globalnych temperatur do 1,8°C do 2100 r.”. – Jeżeli wszystkie zobowiązania dotyczące neutralności węglowej i zobowiązania dotyczące metanu zostałyby w pełni zrealizowane, trajektoria wzrostu temperatury wyniosłaby 1,8°C – mówił Fatih Birol, dyrektor wykonawczy IEA w czasie COP26. Jak czytamy ponadto w komunikacie prasowym IEA, to przełomowy moment w historii polityki klimatycznej - po raz pierwszy bowiem rządy państw przedstawiły wystarczająco ambitne cele, aby utrzymać globalne ocieplenie poniżej 2°C.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska