© Alexey Suloev
Michał Styczyński z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego dokonał odkrycia związanego z zimnolubnymi bakteriami ekstremalnymi, które naturalnie występują w regionie Antarktyki - na Wyspie Króla Jerzego. Naukowiec twierdzi, że w odpowiednich warunkach wspomniane bakterie są w stanie produkować związki z grupy melanin(1) oraz karotenoidy(2).
- Antarktyka jest jednym z najbardziej ekstremalnych regionów na Ziemi. Charakteryzuje się bardzo niskimi temperaturami dochodzącymi do -90 st. C, wysoką ekspozycją na promieniowanie UV, niską dostępnością substancji odżywczych, a także obecnością silnie zasolonych zbiorników wodnych - mówi Michał Styczyński. - Organizmy występujące w tak skrajnych warunkach musiały wykształcić szereg cech adaptacyjnych umożliwiających im przeżycie. Zimnolubne bakterie, określane jako psychrofile lub psychrotoleranty, wytwarzają m.in. specyficzne metabolity wtórne, takie jak barwniki ochronne, dzięki którym mogą optymalnie funkcjonować w polarnym środowisku - wyjaśnia.
Ekstremalne bakterie zimnolubne a branża kosmetyczna
Informacja ta ma szczególne znaczenie dla przemysłu kosmetycznego, a zwłaszcza dla producentów kremów do opalania - opisywane związki chemiczne mogą być wykorzystane jako skuteczny, naturalny filtr promieniowania UV. Aktualnie w składzie tego typu produktów powszechnie wykorzystuje się oksybenzon, zwany również jako benzophenon-3. Jest to organiczny związek chemiczny, którego celem jest ochrona skóry przed promieniowaniem UVA i UVB. Problem w tym, że jego późniejsza obecność w środowisku przyczynia się do obumierania koralowców. Branża kosmetyczna chce zastąpić oksybenzon nieszkodliwą alternatywą, która - jak się podejrzewa - ma szansę zostać wyprodukowana na szerszą skalę dzięki odkryciu na UW.
Propozycją zamiennika oksybenzonu mogą być karotenoidy, które mają właściwości wychwytywania wolnych rodników i - tym samym - spowalniania procesów starzeniowych skóry. Skoro bakterie arktyczne w określonych warunkach produkują zarówno związki z grupy melanin, jak i karotenoidy, istnieje szansa, że wkrótce będzie można je pozyskiwać w skali przemysłowej. Instytut Mikrobiologii i Biotechnologii Środowiskowej zapowiedział, że odkrycie ma być w krótkim czasie skomercjalizowane poprzez spółkę spin-off założoną przy UW.
Magdalena WięckowskaDziennikarz