© Fot. Materiały Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
W czerwcu 2021 r. ruszył program Re:Generacja, sposób Centrum UNEP/GRID-Warszawa na włączenie się w ONZ-owską Dekadę Odtwarzania Ekosystemów. „Odbudowa planety powiedzie się tylko wtedy, gdy wszyscy wezmą za nią odpowiedzialność” – czytamy na stronie programu. Na czym polega inicjatywa?
Całość ma zachęcić jak najszerszą grupę ludzi do zaangażowania w czynną ochronę przyrody. Program łączy tak pojedyncze osoby, jak i podmioty biznesowe z… ekosystemami. A dokładniej, podmiotami zarządzającymi terenami wymagającymi odtwarzania. - Zaprosiliśmy do współpracy wszystkie parki narodowe i krajobrazowe oraz regionalne dyrekcje ochrony środowiska w Polsce. Z częścią z nich ustalamy już konkretne miejsca wymagające opieki – mówi w rozmowie z Teraz Środowisko Patrycja Adamska, dyrektor programowa centrum UNEP/GRID-Warszawa. Ekosystemy podzielono na osiem kategorii: góry, lasy, łąki i murawy, miasta, morza i wybrzeża, obszary rolne, torfowiska i wody słodkie. Dostępne na stronie krótkie wirtualne spacery, które, poza wrażeniami estetycznymi, dostarczają informacji o każdym z nich.
Przygarnij ekosystem
Kluczowym komponentem planu Re:Generacji jest zaangażowanie firm, które roztoczą opiekę nad wybranymi ekosystemami. - Wielkość tych ekosystemów jest różna. To odpowiada propozycjom wsparcia ze strony biznesu, który chce przekazać na ochronę różnej wysokości kwoty, zależnie od organizacji – informuje Patrycja Adamska. Istotną gupę mają też stanowić społeczności zaangażowane w ochronę i odtwarzanie bliskich sobie ekosystemów. Właśnie dopełniane są formalności, które umożliwią społecznościowe finansowanie ochrony wybranego ekosystemu. Ambicją jest to, by w programie Re:Generacja zawsze trzy lub cztery ekosystemy były chronione właśnie z takich wpłat. – Widzimy, że łatwiej o zbiórki na biednych, chorych, potrzebujących. Chcemy jednak pokazać, że środowisko wymaga naszego społecznościowego zaangażowania. Ratując planetę działamy na rzecz przyszłych pokoleń - na rzecz ludzi. Wydaje mi się, że jeszcze nie ma wśród nas takiego myślenia – mówi Adamska.
Jak się dowiedzieliśmy, duże zainteresowanie budzą ekosystemy nadmorskie, gdzie rozpoczęto współpracę związaną z oczyszczaniem wybrzeża na długości blisko 50 km. Tereny wydm, siedliska chronionych gatunków ptaków, mają być oczyszczone z zalegających śmieci. Program obejmuje także utrzymanie muraw kserotermicznych, które dotąd chroniono w ramach programu Karpaty Łączą.
Czytaj też: Wypas owiec a ochrona różnorodności biologicznej
Gdzie sztuka chroni przyrodę
Choć program trwa zaledwie kilka miesięcy, już udało się przeprowadzić pierwsze prace odtworzeniowe. Wybrano ekosystem miejski. Celem było oczyszczenie Zatoki Północnej Jeziora Wilanowskiego, będącej częścią kompleksu Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Zatoka przez lata traktowana była jako ściek – gromadziła nieczystości nie tylko z pałacu, ale i napływające od strony Warszawy.
Działania realizowane będą w obszarach otuliny Rezerwatu Morysin oraz samego Rezerwatu. Fundusze pozyskiwane będą z różnych źródeł. W pierwszych dniach grudnia br. list intencyjny i deklarację przekazania 50 tys. zł na prace odtworzeniowe podpisała Fundacja Veolia Polska, jako pierwszy partner biznesowy w Re:Generacji. Skąd pomysł, by się włączyć? - Projekt Re:Generacja bardzo dobrze wpisuje się w The Purpose - Cel Istnienia Veolii, a warszawski park w Wilanowie jest kolejnym ekosystemem, po Łodzi i Poznaniu, któremu przywrócimy dawne walory środowiskowe. Żyjemy w epoce antropocenu, a więc ogromnego niszczycielskiego wpływu człowieka na ekosystemy naszej planety. To decydujący powód, dla którego Fundacja Veolia Polska i grupa Veolia w Polsce zadeklarowały aktywny udział we współpracy na rzecz Zatoki Północnej Jeziora Wilanowskiego na terenie parku Morysin w Wilanowie - mówi Izabela Rakuć - Kochaniak, prezes zarządu Fundacji Veolia Polska. - Łączymy siły trzech podmiotów reprezentujących trzy różne sektory, aby zapewnić pozytywny efekt naszej współpracy. Każdy z nas wniesie coś od siebie - ekspertyzę, praktyczne umiejętności i wiedzę, zasoby finansowe, ale przede wszystkim entuzjazm i wiarę, że poprzez lokalne inicjatywy tego typu mamy autentyczna szansę na zmianę i odnowienie, czy też regenerację, zasobów naturalnych - w tym przypadku na pięknym terenie Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie - dodaje. Choć wkład finansowy jest znaczny, nie wyklucza zaangażowania innych podmiotów. Jak się dowiedzieliśmy, wilanowski ekosystem ma ogromne potrzeby inwestycyjne. – Na początek potrzebne jest 100 tys. zł, właśnie na prace związane z oczyszczaniem zbiornika. Zbiornik jest jednak małym punktem na mapie całego ekosystemu, który obejmuje 50 ha – informuje Patrycja Adamska. Rozpoczęto już prace związane z rekultywacją. - Udało się oczyścić zbiornik za pomocą specjalnej kosiarki-amfibii, która pływała przez dwa dni po zatoce i zbierała z dna roślinność. Drugi etap polegał na aplikacji preparatu z mikroorganizmami, który polepsza biodegradację całego urobku, namułu, który pozostał na dnie – komentował prace dr inż. Damian Makowski, pracownik Muzeum.
Marta Wierzbowska-KujdaRedaktor naczelna, sozolog