Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
25.04.2024 25 kwietnia 2024

Bitwa o puszkę. Polski system kaucyjny a spory wokół aluminium

Choć w 18 krajach Europy systemy kaucyjne uwzględniają recykling aluminiowych puszek po napojach, to nie stanie się w tak w powstającym systemie kaucyjnym w Polsce. Opinie na temat takiej decyzji są podzielone i budzą spore emocje.

   Powrót       05 stycznia 2022       Odpady   
Puszka

Jak zapowiada Ministerstwo Klimatu i Środowiska, przepisy dotyczące ustanowienia systemu kaucyjnego w Polsce mają wejść w życie w połowie 2022 roku. Sprawne przełożenie teorii na praktykę może zająć dodatkowe miesiące, w których trakcie branża będzie mogła odnaleźć się w nowej rzeczywistości odpadowej.

Choć system kaucyjny w Polsce ma objąć butelki na napoje (do 3 litrów z PET i do 1,5 litra ze szkła), to nie uwzględni on opakowań aluminiowych. Sprawa ta polaryzuje środowisko związane z zarządzaniem odpadami. Jak przekazuje Polskie Stowarzyszenie Zero Waste, wszystkie funkcjonujące systemy kaucyjne w Europie - a jest ich osiemnaście - uwzględniają recykling puszek.

- Znacznie lepiej jest korzystać z doświadczeń europejskich. Skoro wszystkie funkcjonujące i projektowane na naszym kontynencie systemy kaucyjne obejmują opakowania metalowe, to nie ma najmniejszego powodu, by nie stało się tak w Polsce - twierdzi Filip Piotrowski z Zero Waste.

Druga strona medalu

O to, dlaczego aluminium nie jest uwzględnione w propozycji polskiego systemu kaucyjnego, zapytaliśmy Jacka Wodzisławskiego, prezesa zarządu Fundacji na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych RECAL:

- W przypadku butelek PET system depozytowy jest jedynym znanym dzisiaj rozwiązaniem, który w krótkim może przyczynić się do wyższego poziomu zbiórki tych opakowań - wyjaśnia. - W przypadku puszek aluminiowych, których już dzisiaj zbiera się 80 proc., możliwości jest więcej. Z jednej strony mamy sprawnie działający obrót komercyjny prowadzony przez skupy złomu. Z drugiej, stosunkowo łatwy proces odseparowania aluminium ze strumienia odpadów przy użyciu separatorów wiroprądowych - wskazuje.

W podobnym tonie wypowiada się Piotr Szewczyk, przewodniczący Rady RIPOK z ZUOK Orli Staw.

- Puszki aluminiowe i stalowe nie stanowią problemu dla sortowni, jakimi dysponują nowoczesne instalacje komunalne - wskazuje. - Są one wysortowywane z dużą skutecznością, a większość instalacji komunalnych posiada separatory metali żelaznych i nieżelaznych. Część instalacji nie posiada separatorów metali nieżelaznych na wszystkich frakcjach, ale zawsze istnieje możliwość ich doposażenia - dodaje.

Stowarzyszenie Zero Waste podaje, że na polski rynek wprowadza się rocznie 82 tys. ton puszek, a poziom ich recyklingu wynosi 80,5 proc. Stowarzyszenie prognozuje, że w przypadku uwzględnienia puszek w systemie kaucyjnym, odsetek zebranych opakowań wzrósłby o 9,5 proc. Innego zdania jest Jacek Wodzisławski:

- Wartość 82 tys. ton puszek nie jest prawdziwa. Masa wszystkich wprowadzanych na krajowy rynek opakowań w których materiałem dominującym jest aluminium, wynosi około 95 tys. ton, a puszki do napojów stanowią 2/3 tej kategorii - wylicza. - Dla porównania roczna masa wprowadzanych w Polsce opakowań z tworzyw sztucznych to blisko 1 mln ton, a szkła i papieru to ponad 1 mln ton w obu przypadkach. Osiągane przez te materiały poziomy recyklingu są dalekie od realizowanego obecnie 80 proc. poziomu recyklingu aluminiowych puszek po napojach - twierdzi prezes Fundacji RECAL.

Co dalej?

Jak twierdzi Wodzisławski na podstawie wstępnych wyliczeń przeprowadzonych we współpracy z Politechniką Śląską, osiągnięcie recyklingu aluminiowych puszek na poziomie 90 proc. jest możliwe poprzez niwelację luki inwestycyjnej w zakresie opakowań aluminiowych.

- Wspomnianą lukę Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy oszacował na poziomie 100-120 mln zł - przekazuje Jacek Wodzisławski. - Można ją zlikwidować poprzez doposażenie instalacji sortowniczych w 250-300 automatycznych wiroprądowych separatorów wydzielających wszystkie opakowanie aluminiowe. Dla porównania roczny koszt funkcjonowania systemu kaucji szacowany jest na poziomie 1 mld zł i nie obejmuje on kosztu inicjalnego, który jest kilkukrotnie wyższy. Nowy system depozytowy, traktowany jako uzupełnienie dobrze działającego modelu ROP, powinien być w pierwszej kolejności zaprojektowany z myślą o opakowaniach, które są trudne w wydzieleniu ze strumienia odpadów i nie osiągają wymaganych poziomów odzysku. W przyszłości należy przewidzieć możliwość jego rozszerzenia na inne opakowania, być może również puszki aluminiowe, jeśli wymagane poziomy odzysku nie będą realizowane - dodaje.

- O wiele mniej kosztownym ekonomicznie, jak i mniej obciążającym środowisko, jest doposażenie części instalacji komunalnych, niż budowa nowego logistycznego systemu zbierania i transportu tego rodzaju odpadów. Każdy dodatkowy system transportu powoduje zużycie energii nieodnawialnej oraz dodatkowe emisje do środowiska. Puszki zbierane razem z innymi odpadami w ramach selektywnej zbiórki w żółtym worku z pewnością trafią z sortowni do recyklingu na odpowiednim, wymaganym przepisami poziomie - zapewnia Piotr Szewczyk.

Magdalena Więckowska: Dziennikarz

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Potencjał, który trzeba wyzwolić. Przyszłość recyklingu aluminium według Fundacji RECAL (01 marca 2024)Instrukcje segregacji opakowań aluminiowych wciąż pozostawiają wiele do życzenia – wyniki badania RECAL (31 stycznia 2023)Dobrze funkcjonujący system kaucyjny zwiększa podaż recyklatu. A na ten popyt rośnie (31 stycznia 2023)System kaucyjny obejmie puszki metalowe, w tym także stalowe (16 grudnia 2022)Zjednoczony głos organizacji w sprawie systemu kaucyjnego w Polsce (30 listopada 2022)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony