Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
19.04.2024 19 kwietnia 2024

Orzeczenie w sprawie warszawskiego in-house może mieć znaczenie dla całego systemu

Warszawa przegrała sprawę dotyczącą procedury in-house. Oznacza to, że stołeczna spółka nie będzie mogła odbierać odpadów z dodatkowych dzielnic miasta. Eksperci wskazują, że orzeczenie KIO w tej sprawie może mieć istotne znaczenie systemowe.

   Powrót       18 maja 2022       Odpady   
gospodarka odpadami

Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) wydała w poniedziałek orzeczenie, zgodnie z którym władze m.st. Warszawy nie mogą podpisać kontraktu na odbiór odpadów komunalnych z dodatkowych dzielnic z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania (MPO). Przypominamy: obecnie stołeczne MPO odpowiada za wywóz odpadów z sześciu dzielnic (Bemowa, Ochoty, Śródmieścia, Ursusa, Włochów i Woli). Miasto na podstawie tzw. zamówienia in-house chciało poszerzyć zakres działalności spółki o trzy kolejne dzielnice - Białołękę i Targówek (od 1 lipca br.) oraz Mokotów (od 1 października br.). - Spotkało się to jednak ze sprzeciwem zewnętrznych podmiotów, które odpowiadają za odbiór odpadów - wyjaśnia stołeczny ratusz.

Systemowe znaczenie orzeczenia

Zamówienia in-house dają samorządom możliwość przekazywania zadań komunalnym spółkom poza standardową procedurą przetargową. Procedura ta, pod warunkiem spełnienia określonych przesłanek, przewidziana jest w Prawie zamówień publicznych. - Chodzi przede wszystkim o to, aby zamawiający (tu: Miasto) sprawował kontrolę nad spółką, tak jak sprawuje ją nad własnymi jednostkami, oraz o to, aby spółka wykonywała działalność co najmniej w 90% na rzecz swojego właściciela. Ponadto, istotne jest również to, żeby tzw. podmiot wewnętrzny rzeczywiście wykonywał dane zamówienie, a nie podzlecał je innym podmiotom – wyjaśnia Wojciech Hartung, adwokat w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

Jak podkreśla, sprawa, poza jej szczególnym wymiarem gospodarczym (chodzi bowiem o umowę wartą blisko 1 mld zł) ma również znaczenie systemowe.

Podobnego zdania jest Maciej Kiełbus, partner w Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu, redaktor naczelny czasopisma PRAWO DLA SAMORZĄDU. - Wyrok KIO dotyczący Warszawy może mieć bardzo istotne znaczenie dla całej branży odpadowo-samorządowej. Bardzo wiele zależy od pisemnego uzasadnienia orzeczenia oraz odniesienia się przez Izbę do poszczególnych zarzutów formułowanych przez prywatnych przedsiębiorców – mówi.

Czytaj też: Statystyczny Polak wytworzył 364 kg odpadów w rok

Do czego zatem odniosła się Izba? Wojciech Hartung, który reprezentował jednego z wykonawców wnoszących odwołanie w tej sprawie, wyjaśnia, że „Izba przyznała rację odwołującym i wskazała, że na potrzeby obliczania progu 90% przychodów przez tzw. podmiot wewnętrzny nie wlicza się kwot, które podmiot ten co prawda uzyskuje od Miasta, ale które następnie wypłaca podwykonawcom, którzy faktycznie realizują powierzone mu zamówienie”. - Inaczej mówiąc, Izba podzieliła stanowisko odwołujących, że rolą podmiotu wewnętrznego (tu: spółki miejskiej) jest wykonywanie udzielonego mu zamówienia. Tym samym do progu 90% nie można wliczać kwot, które ewentualnie zostały wypracowane przy wykorzystaniu podwykonawców – wskazuje. Hartung dodaje ponadto, że Izba potwierdziła dotychczasowe orzecznictwo wskazując, że tzw. podmiot wewnętrzny powinien być przygotowany (mieć odpowiednie zasoby) do wykonania powierzanego mu zamówienia.

Poniedziałkowe orzeczenie KIO – wskazał Maciej Kiełbus - jednocześnie pokazuje, że wprowadzone mechanizmy kontroli wprowadzone do Prawa zamówień publicznych są skuteczne i pozwalają na efektywne skontrolowanie działań podejmowanych przez gminy w zakresie zamówień in-house. - Nie sposób przy tym wykluczyć, że orzeczenie KIO zostanie zakwestionowane przez wniesienie skargi do Sądu Zamówień Publicznych w Warszawie – dodał.

- Wydaje się, że to pierwsza tego typu sprawa, która niewątpliwie będzie miała istotne znaczenie dla prawidłowego rozumienia mechanizmu tzw. zamówień in-house w naszym kraju – dodał Wojciech Hartung. Jego zdaniem, może to prowadzić do konieczności zrewidowania dotychczasowych praktyk stosowanych na rynku organizacji zadań komunalnych w Polsce. - W mojej ocenie, wymaga to od włodarzy gmin przyjrzenia się funkcjonującym u nich modelom organizacji gospodarki komunalnej opartym na zamówieniu in-house – dodaje.

Co dalej z odbiorem odpadów w Warszawie?

Stołeczny ratusz wyjaśnia, że obecnie obowiązująca umowa dla Białołęki i Targówka obowiązywać będzie do końca czerwca br., a umowy dla pozostałych dzielnic do końca września br. Ratusz podaje ponadto, że decyzja dotycząca dalszych działań związanych z wyborem odbiorców odpadów zostanie podjęta w najbliższych dniach. - A decyzja dotycząca ewentualnego zaskarżenia orzeczenia KIO – po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku – czytamy.

Joanna Spiller: Dziennikarz, inżynier środowiska Teraz SamorządWięcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Najpierw ROP, potem kaucja? Nie milkną głosy branży, resort trwa przy swoim (12 kwietnia 2024)Inteligentne pojemniki na odpady. Świętochłowice (12 kwietnia 2024)Jak minimalizować biogazowe ryzyka inwestycyjne? (08 kwietnia 2024)Rzecznik MŚP pisze do Premiera w sprawie systemu kaucyjnego (04 kwietnia 2024)GIOŚ o walce z przestępczością środowiskową (02 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony