Prezes Bioseco Sp. z o.o.
Teraz Środowisko (TŚ): REPowerEU zakłada przyspieszony rozwój energetyki odnawialnej m.in. przez łagodzenie wymogów administracyjno-planistycznych. Jak może to wpłynąć na awifaunę?
Adam Jaworski (AJ): Jeśli liczba turbin wiatrowych w Europie wzrośnie o tysiące sztuk, to zwiększy się i ryzyko śmiertelności ptaków na farmach wiatrowych. Nie możemy się jednak bać rozwoju cywilizacyjnego. Motoryzacja wprowadziła pasy bezpieczeństwa, by chronić ludzi, a energetyka wiatrowa powinna stosować systemy detekcyjno-reakcyjne i minimalizować ryzyko kolizji cennych ptaków z turbinami. Rozwiązania są dostępne od kilku lat, ale stosowane dość rzadko. Jeśli jednak gwałtowny rozwój energetyki wiatrowej nie pójdzie w parze z prewencją, pewne gatunki awifauny możemy utracić bezpowrotnie.
TŚ: Czy wiadomo, ile ptaków ginie w wyniku kolizji?
AJ: Skala śmiertelności ptaków na farmach wiatrowych zależy od wielu czynników, w tym od położenia farmy względem siedlisk i stref bytowania poszczególnych gatunków. Duże ptaki drapieżne są tu szczególnie narażone. Dysponujemy tylko szacunkowymi danymi, ale skala jest znacząca szczególnie w kontekście oddziaływania lokalnego, gdy na danym obszarze może być np. tylko kilka czy kilkanaście par danego gatunku ptaków.
Podejście do tego zagadnienia jest zróżnicowane w poszczególnych krajach UE. W Hiszpanii ornitolog ocenia ryzyko śmiertelności ptaków chronionych w danej lokalizacji i wskazuje, gdzie należy zamontować system ochrony ptaków. Podobnie we Francji, gdzie po stwierdzeniu kolizji cennych przyrodniczo gatunków, odpowiedni organ nakłada obowiązek zamontowania systemu ochronnego. Tymczasem w Polsce co roku pojawiają się informacje o śmiertelnych kolizjach bielików, orlików czy bocianów, ale nie powoduje to żadnej reakcji ze strony organów ochrony środowiska. Co ciekawe, w Stanach Zjednoczonych zapadł niedawno wyrok przeciw spółce prowadzącej ponad 100 farm wiatrowych na terenie całego kraju. Nałożono na nią grzywnę 1,8 mln $, gdyż od 2012 r. na 50 farmach doszło do 137 śmiertelnych kolizji bielików amerykańskich i orłów przednich. Dodatkowo sąd zobowiązał tego operatora do pokrycia kosztów odtworzenia ww. gatunków (6,2 mln $), wdrożenia w ciągu 5 lat działań minimalizujących kolizje ptaków drapieżnych z turbinami wiatrowymi (27 mln $) oraz wyznaczył grzywnę za każdy kolejny przypadek kolizji (29,6 tys. $). To precedens, który powinien dać do myślenia.
TŚ: Jaką ochronę zapewnia administracja?
AJ: Sporadycznie organy odpowiedzialne za ochronę środowiska nakładają obowiązek czasowego wyłączenia turbiny albo stosowania systemu detekcji. Z kolei w decyzji środowiskowej, nakładając obowiązek wyłączenia turbiny, urząd często nie pozostawia operatorowi alternatywy w postaci zastosowania systemu minimalizacji kolizji. Przeprowadziliśmy pilotażowe badania i wyniki pokazały, że przy stosowaniu systemu Bioseco Bird Protection System (BPS) można zredukować czas wyłączeń o ok. 50 proc. w stosunku do czasu narzuconego przez urząd.
W Niemczech bardzo częstą praktyką jest wpisywanie długotrwałych wyłączeń (ostatnio nawet od marca do sierpnia!). Obecnie testujemy pilotażowo skuteczność BPS w Niemczech i liczymy na przełom w sprawie.
W Polsce testowaliśmy system m.in. na farmie wiatrowej PGE EO (film z testów dostępny tutaj).
TŚ: W jaki sposób działa system?
AJ: System Bioseco działa w oparciu o stereowizję i zaawansowane algorytmy, co gwarantuje wysoką skuteczność detekcji jak również klasyfikacji wielkości. System pozwala na wykrycie dużych ptaków i zatrzymanie turbiny (w przypadku bielika nawet z odległości 800 m). Także liczba fałszywych wyłączeń jest mniejsza nawet o 80% w stosunku do systemów opartych o monitoring z jednej kamery. System powstał na podstawie rozmów z branżą. Dostosowaliśmy technologię do akceptowalnej minimalizacji poziomu ryzyka z jednoczesnym uwzględnieniem możliwości finansowych deweloperów. Efekt? Nasz system jest nieco droższy niż analogiczne, choć mniej zaawansowane systemy z innych krajów, ale już 6-8 razy tańszy niż najbardziej zaawansowany system wizyjny z USA. Dzięki dużej efektywności Systemu chronimy ptaki przed kolizjami, a jednocześnie redukujemy niepotrzebne wyłączenia turbin.
TŚ: BPS budzi entuzjazm ornitologów, czy idzie w parze z zainteresowaniem operatorów farm wiatrowych?
AJ: Zainteresowanie rynku sukcesywnie wzrasta. Potencjał rozwiązania potwierdza rozpoznawalność na rynku i rosnąca sprzedaż - pierwszy BPS dla farm wiatrowych został sprzedany w 2019 r. i od tego czasu sprzedaż rośnie, co najmniej o 100% rok do roku. Do końca maja 2022 zakontraktowano dostawę 50 nowych BPS. Systemy Bioseco chronią zagrożone ptaki na farmach w Polsce, Niemczech, Francji i Hiszpanii.
Firma w pierwszych latach działalności nawiązała współpracę z liderami w branży. Spółka jest dostrzegana przez ekspertów - na koncie Bioseco są wyróżnienia takie jak: 2018 IEEE N3XT STAR przyznawana przez Parlament Europejski, TechTour Photonics Programme 2020, wyróżnienie PARP - Polski Produkt Przyszłości 2021 czy nominacja do Godła "Teraz Polska".”
Warto podkreślić, że prace B+R niezbędne dla stworzenia naszej technologii są od lat wspierane przez NCBiR w ramach POIR.
Artykuł powstał we współpracy z Bioseco