Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
29.03.2024 29 marca 2024

Odkładana kwestia bezpieczeństwa na drogach

Grupa organizacji apeluje do Ministra Infrastruktury ws. przyjęcia do polskiego porządku prawnego przepisów, które poprawią bezpieczeństwo na drogach. Wskazują, jak poprawić bezpieczeństwo dzięki zmianom w systemie obowiązkowych badań okresowych.

   Powrót       13 lipca 2022       Planowanie przestrzenne   
Apel do Ministra Infrastruktury

W czym tkwi problem?

Krajowy system okresowych badań technicznych pojazdów powszechnie uznawany jest za mało skuteczny i odbiegający od standardów europejskich. Średni wiek samochodów w Polsce jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej — w 2019 r. wyniósł nieco ponad 14 lat wobec średniej w UE na poziomie 11,5 roku. Jednocześnie trwa intensywny import do Polski coraz starszych używanych pojazdów, przede wszystkim osobowych. W 2019 r. do Polski sprowadzono ponad 850 tys. takich pojazdów, a ich średni wiek wynosił 11,5 roku. W 2021 r. liczba importowanych pojazdów nieco zmalała (802 tys.), ale średni wiek pojazdu wzrósł do ponad 12 lat. Oznacza to, że na nasz rynek trafiają coraz starsze pojazdy, których stan techniczny znacznie odbiega od najnowszych europejskich norm emisji spalin. Ta sytuacja bezpośrednio przekłada się na fatalną jakość powietrza w naszym kraju.

Czytaj: Emisje z silników diesla. Problem widoczny jest szczególnie w miastach

Zakonserwowany system badań okresowych

Rząd planuje transpozycję przepisów unijnych, które poprawią sytuację. Prace rozpoczęto w 2020 r., dwa lata później nadal nie trafił do Parlamentu.

- Pozytywnie oceniamy większość zapisów proponowanych w procedowanej nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zwracamy jednak uwagę, że obecny system obowiązkowych badań jest niewydolny i nie eliminuje z ruchu niesprawnych pojazdów stwarzających realne zagrożenie na drogach i emitujących nadmierne ilości zanieczyszczeń – komentuje Jacek Mizak z FPPE.

Samo nałożenie obowiązków na diagnostów nie rozwiąże jednak problemu. Obecna opłata za badanie pozostaje bez zmian od 2004 r. Diagności potrzebują wsparcia, a cały system kilku kluczowych zmian, które wydatnie zwiększa bezpieczeństwo na drogach. Liczba usterek stwierdzonych w pojazdach biorących udział w wypadkach drogowych systematycznie rośnie – pokazuje to, że problem się pogłębia. Według statystyk policyjnych liczba usterek w pojazdach biorących udział w wypadkach drogowych wzrosła z 90 w 2019 r. do 626 w 2021 r. W wypadkach, w których bezpośrednią przyczyną była niesprawność techniczna pojazdu, w latach 2019-2021 zmarło 21 osób, 160 zostało rannych.

Jakie zmiany trzeba wprowadzić?

  1. Trzeba uszczelnić system rejestracji samochodów importowanych. Dzisiaj można zarejestrować w Polsce samochód, który na skutek uszkodzeń został uznany ze niespełniający wymogów bezpieczeństwa i nie może być ponownie zarejestrowany ponownie ze względu na zły stan techniczny.
  2. Diagności powinni przechowywać dokumentację fotograficzną przeglądów w CEPiK. Proponowany w projekcie przepis nakładający obowiązek dokumentowania obecności pojazdu na badaniach technicznych poprzez wykonanie zdjęć jest dobrym rozwiązaniem. Jednak proponowane nałożenie obowiązku na właściciela stacji do przechowywania fotografii przez okres pięciu lat budzi wątpliwości. Najwygodniej będzie wykorzystać CEPiK, który umożliwi łatwy dostęp do danych i nie będzie obciążał stacji diagnostycznych.
  3. Trzeba podnieść opłatę za dodatkowe wykonanie badania technicznego po upływie 30 dni od daty ich ważności. Po niedawnej nowelizacji taryfikatora mandatów górna kwota takiego mandatu została podniesiona do kwoty 3000 zł, ale nadal sprawca nie otrzymuje punktów karnych z tego tytułu. Niskie zagrożenie karą powoduje, że po polskich drogach porusza się znaczna ilość pojazdów bez ważnych badań technicznych. Należy podkreślić, że istnieje tu duży dysonans pomiędzy karą za brak polisy OC (dużo wyższa, stała stawka wynosząca obecnie 6 020 zł) a karą za brak ważnego badania technicznego, mimo że to w tym drugim przypadku dochodzi do rzeczywistego zagrożenia dla życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego.
  4. Katalog obowiązkowych czynności podczas badania technicznego należy rozszerzyć. Lista powinna zostać uzupełniona o obowiązkową weryfikację obecności i poprawności działania systemów mających na celu ograniczenie wpływu na środowisko i zmniejszenie emisji zanieczyszczeń (filtry cząstek stałych DPF, katalizatory, systemy AdBlue, systemy EGR) wraz z przeprowadzeniem obowiązkowej diagnostyki komputerowej dla pojazdów wyposażonych w silniki diesla, wyposażonych w złącze diagnostyczne OBD.

Pełna treść listu dostępna jest tutaj.

Źródło: Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych

Teraz SamorządWięcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Co dalej z Turowem? Zielona energetyka obywatelska propozycją dla regionu (19 marca 2024)Wszyscy będziemy elastyczni? O nowych trendach na rynku energii (13 lutego 2024)Strefy na Lachy (13 stycznia 2024)Fundusze europejskie na budowę dróg w Polsce zagrożone (27 grudnia 2023)Wzmocnić efektywność energetyczną dla celów klimatycznych. Nowy raport IEA (04 grudnia 2023)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony