© monticellllo
Wkrótce – zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ) – zostanie opublikowana nowa wersja projektu ustawy wdrażającej w Polsce system kaucyjny (numer z wykazu: UC98). Zgodnie z założeniami resortu system objęte będą butelki jednorazowego użytku z tworzywa sztucznego, puszki aluminiowe oraz butelki szklane, zarówno jedno-, jak i wielorazowego użytku.
Organizacje związane z gospodarką odpadami nie są jednak jednomyślne, zwłaszcza w zakresie frakcji szkła…
Czytaj też: Instytut Staszica o systemie kaucyjnym
Apel do premiera, minister klimatu oraz ministra rozwoju
Kilkanaście(1) organizacji związanych z produkcją i recyklingiem opakowań szklanych oraz polskim sektorem handlu, wystosowało apel do premiera Mateusza Morawieckiego, Anny Moskwy, Minister Klimatu i Środowiska, oraz Waldemara Budy, Ministra Rozwoju i Technologii, o pozostawienie butelek szklanych jednorazowego użytku w gminnych systemach zbiórki oraz nieobejmowanie ich systemem kaucyjnym.
Zapytaliśmy przedstawiciela Interzero, jednego z sygnatariuszy apelu, o powody takiego stanowiska. - Chcę wyraźnie podkreślić, że zgadzamy się co do tego, że wprowadzenie systemu kaucyjnego jest dobrym kierunkiem zmian. Tego typu rozwiązania wyraźnie przyczyniają się do zwiększenia poziomów zbiórki odpadów opakowaniowych. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że próba uchwycenia wszystkich frakcji odpadowych w początkowym etapie wdrażania systemu może okazać się zbyt dużym obciążeniem dla przedsiębiorców - zwłaszcza w zakresie frakcji szkła. Dlatego opowiadamy się za stopniowym wprowadzaniem poszczególnych frakcji tak, aby można było na bieżąco monitorować i udoskonalać działanie systemu – wyjaśnił Przemysław Kuna, dyrektor zarządzający w Interzero.
Argumenty przedstawicieli handlu
O stanowisko to zapytaliśmy także Piotra Kardasia, sekretarza Związku Pracodawców „Polskie Szkło”. - Jako branża producentów i recyklerów szkła nie popieramy włączenia butelek jednorazowych do systemu kaucyjnego. Na rynek każdego roku trafia ok. 600 tys. ton szklanych butelek jednorazowych, które w większości z powodzeniem zbierane są już w gminnych systemach zbiórki. Warto podkreślić tę skalę, bo m.in. ona budzi sprzeciw branży handlowej, co motywuje ona brakiem dodatkowego miejsca na puste butelki szklane – wyjaśniał.
Jak mówił Kardaś, objęcie tej frakcji systemem kaucyjnym nie spowoduje, że gminy będą mogły zrezygnować ze zbiórki szkła innego rodzaju. - Wręcz przeciwnie, zostaną z systemem, w którym zbierze się im połowę surowca, bo mieszkańcy powinni wrzucać do pojemników tylko słoiki. Jednocześnie wciąż będą musiały w ten system inwestować i spełniać coraz wyższe cele w zakresie recyklingu. Tymczasem najbardziej efektywnym sposobem zwiększenia recyklingu szkła są systemy gminne, współfinansowane w ramach ROP – argumentował Kardaś. - Potwierdzają to europejskie przykłady - spośród 10 państw Unii Europejskiej, które osiągają najwyższe poziomy recyklingu szkła (stabilnie powyżej 80%), tylko w trzech (Dania, Finlandia i Niemcy) część jednorazowych opakowań szklanych jest zbierana w systemie kaucyjnym – dodał.
Wskazał ponadto, że włączenie jednorazowych butelek szklanych do systemu kaucyjnego będzie wymagać stworzenia całkowicie nowego łańcucha logistycznego (obejmującego m.in. transport odpadów szklanych ze sklepów czy centra, w których surowiec będzie przeładowywany, liczony etc.) - To z kolei będzie generować dodatkowe koszty i ślad węglowy. W przypadku zbiórki szkła w sklepach zamiast w gminnych pojemnikach ślad węglowy może być wyższy nawet 2-3 razy. Także koszty operacyjne systemu depozytowego w innych krajach UE są dla szkła ponad 2 razy wyższe niż w systemach pojemnikowych – mówił.
- Kolejną kwestią jest jakość surowca. Pozyskiwane w ramach systemu butelki ze względu na ryzyko oszustw będą kruszone lub cięte, co tylko zwiększy i tak duży już udział trudnej w recyklingu najdrobniejszej frakcji szkła – powiedział.
Co na to Polskie Stowarzyszenie Zero Waste?
Odmienne stanowiska w tej kwestii wyraża m.in. Polskie Stowarzyszenie Zero Waste (PSZW). W komentarzu przesłanym redakcji Stowarzyszenie wskazuje, że „włączenie niemal wszystkich jednorazowych butelek szklanych w zakres systemu kaucyjnego pozwoliłoby zwiększyć do 90% poziom zbiórki, a więc rocznie odzyskać nawet do 600 tys. ton czystego szkła”. PSZW podaje ponadto, że w Polsce zbiórka jednorazowych opakowań szklanych po napojach w systemach gminnych jest dużo mniej efektywna od zbiórki w systemie kaucyjnym. - Sami recyklerzy wskazują, że 50% szkła trafia na polskie składowiska, a nie do recyklingu – wskazuje PSZW.
Stowarzyszenie dodaje, że „zebrany w systemach gminnych materiał jest dużo gorszej jakości, co przyczynia się do zmniejszenia poziomów recyklingu i zwiększenia start stłuczki szklanej”. - Zanieczyszczenia w selektywnie zbieranych odpadach ze szkła (zielony pojemnik/worek) wahają się pomiędzy 4% a 17%. Wysoki poziom zanieczyszczeń oznacza, że albo należy ponieść wysokie koszty (energia, woda, zwiększenie śladu węglowego) doczyszczenia opakowań, albo straty materiału, nie przyjętego do przetworzenia przez huty – wyjaśnia.
Zero Waste porusza także kwestię śladu węglowego. Jak wskazuje, „więcej stłuczki to redukcja CO2 i zużycia energii”. - Każde 10% surowców pierwotnych zastąpione stłuczką daje ok. 3% oszczędności energii oraz 5% redukcji emisji CO2 na wyprodukowanie produktu ze szkła. Wyprodukowanie butelki szklanej złożonej w większości z surowców pierwotnych pozostawia znaczny ślad węglowy – zdecydowanie większy od butelki PET czy puszki aluminiowej – podaje.
Czytaj też: Czerpmy z doświadczeń innych państw, czyli jak wdrożyć system kaucyjny w Polsce
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.