© Firn
Po sukcesie wakacyjnych biletów za 9 euro, Niemcy chcą prowadzić uniwersalny bilet miesięczny. Program ma na celu wsparcie społeczeństwa w obliczu rosnących kosztów życia, a także ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.
Między czerwcem a sierpniem br. mieszkańcy Niemiec oraz turyści mogli skorzystać z promocyjnego biletu na komunikację zbiorową. Za 9 euro każdy mógł podróżować po kraju niemal wszystkimi środkami transportu, bo pociągami, metrem i autobusami. Rozwiązanie zostało wprowadzone przede wszystkim po to, aby zachęcić ludzi do przesiadki z samochodów do komunikacji publicznej i tym samym zaoszczędzić na zużyciu paliw i energii. Promocja okazała się ogromnym sukcesem, ponieważ sprzedano ponad 52 miliony biletów.
Czytaj także: Strefy Czystego Transportu – poradnik dla miast
Czy bilet miesięczny powtórzy sukces biletu wakacyjnego?
Sukces wakacyjnego biletu spowodował dyskusję nad rozszerzeniem promocji w dłuższym okresie i innej formule. W środę 2 listopada br. w Bremerhaven zapadła decyzja niemieckiego rządu federalnego i 16 krajów związkowych w sprawie utworzenia uniwersalnego biletu miesięcznego. Propozycję biletu za 49 euro z zadowoleniem przyjął Federalny Związek Lokalnego Transportu Kolejowego, jak również Volker Wissing, minister transportu Niemiec. Zdaniem polityka FDP „zrobiono decydujący krok do przodu”.
– Teraz droga do największej reformy taryfowej transportu publicznego w Niemczech jest jasna. Wprowadzenie zgodnie z planem biletu za 49 euro w całych Niemczech od 1 stycznia 2023 roku powinno być naszym celem – powiedział Wissing. Minister Wissing podkreślił, że planowany termin jest „bardzo ambitny”, ale chciałby dotrzymać się tej daty.
Nowy "Deutschlandticket" ma uprawniać do podróżowania po całym kraju w ramach abonamentu. Oferta powinna być „tak samo nieskomplikowana” jak w przypadku biletu za 9 euro, czyli w każdej chwili będzie można z niego zrezygnować.
Ekwiwalent klimatyczny niemieckiej promocji komunikacyjnej
Jak oszacował Związek Niemieckich Firm Transportowych (VDV), w letnim okresie trwania oferty udało się zaoszczędzić około 1,8 mln ton emisji CO2, co jest równoważne zasilaniu 350 tys. domów rocznie. Co więcej, projekt pomógł utrzymać inflację, która wynosi w Niemczech obecnie ok. 8%, na nieco niższym poziomie niż wynosiłaby bez niego.
Czytaj też: Bezpłatna komunikacja miejska – kiedy ma rację bytu w polskich miastach?
Damian NowickiDziennikarz