Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
28.03.2024 28 marca 2024

Retencja a plany zagospodarowania przestrzennego? Poradnik dla samorządów łączy urbanistów i ekologów

40-50% powinno wynosić parowanie wód opadowych, 10-20% wsiąkanie, a dopiero reszta – spływ do odbiornika. Jak osiągnąć taką równowagę? Przykłady i porady dotyczące planowania inwestycji w retencję przedstawia WWF Polska z Fundacją Hektary dla Natury.

   Powrót       22 marca 2023       Woda   
Poradnik o retencji dla samorządów

22 marca to Światowy Dzień Wody. Nie sposób pominąć, że na światowym szczeblu trwa właśnie konferencja wodna Organizacji Narodów Zjednoczonych – UN Water Conference. Zgodnie z zapowiedziami UNEP (ang. United Nations Environment Programme), ma na niej zostać przyjęta tzw. Water Action Agenda (w wolnym tłumaczeniu globalny plan działań na rzecz wody).

Owoce konferencji i skalę globalnego porozumienia na rzecz wody poznamy w piątek. Tymczasem, na polskim podwórku światło dzienne ujrzała właśnie publikacja „Naturalna retencja. Poradnik i przykłady działań dla samorządów”. Opracowania proadnika, wydanego przez WWF Polska, podjęła się Fundacja Hektary dla Natury, we współpracy ze stowarzyszeniem Urbaniści Polscy. Ostatni akcent zaowocował wskazówkami co do tego, jak integrować pomysły na retencję w gminie z aktualizacją studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, a dalej – jak przekładać je na miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Za cel koncepcji zagospodarowania wód opadowych należy obrać minimalizację zaburzenia naturalnego obiegu wody, czyli „zapewnienie pewnej równowagi między parowaniem (40-50%), wsiąkaniem (10-20%) i spływem do odbiornika – rzeki (niezależnie od systemu, jaki to zapewnia)”. -Takie podejście powoduje, że gospodarowanie wodami opadowymi przestaje być wyłącznie przedmiotem inżynierii, a staje się wyzwaniem interdyscyplinarnym, w którym gospodarka przestrzenią i współpraca z wieloma podmiotami odgrywa ogromną rolę – wskazują autorzy.

Jak zwiększyć retencję deszczówki?

Wśród przykładów pojawiły się zielone podwórka w Katowicach czy Krakowie oraz zielony dach wrocławskiego urzędu. Zielone mogą być również wiaty przystankowe (Brwinów), torowiska tramwajowe (Warszawa, Gdańsk) czy parkingi (Łódź). Inne opisane w raporcie dobre praktyki to naziemne zbiorniki na wodę (Wrocław) oraz ogrody deszczowe (Gdańsk, Kraków). Co wyróżnia to zestawienie? Case studies opatrzono linkami do konkretnych uchwał oraz treści programów samorządowych. Przywołano także instrumenty wsparcia, wzmacniające danego rodzaju inwestycje.

Tyle o wykorzystaniu drobnych przestrzeni. Samorządowcy mogą jednak zrobić na rzecz retencji więcej. W jaki sposób? Dbając o tereny niezabudowane – obszary leśne, tereny uprawne, łąki oraz nieużytki. - Utrzymywanie naturalnych mokrych bagien i odtwarzanie mokradeł zdegradowanych, w tym zachowanie naturalnego charakteru cieków i ich terenów zalewowych (wraz z akceptacją okresowych zalewów), to najskuteczniejszy sposób tzw. „małej retencji” – znacznie korzystniejszy dla przyrody i środowiska niż budowa jakichkolwiek sztucznych zbiorników wodnych – czytamy w publikacji.

W poradniku można znaleźć tabelę, która wskazuje najbardziej efektywne rozwiązania. Pod lupę wzięto wpływ na zmiany klimatyczne, ograniczenie oraz spowalnianie odpływu i gromadzenie wody. Co sprawdzi się pod kątem retencji na obszarach zabudowanych? Z zestawienia wynika m.in., że na spowalnianie odpływu i gromadzenie wody najbardziej pozwalają zbiorniki zatrzymujące i infiltracyjne oraz stawy retencyjne. Na ograniczenie odpływu natomiast najlepiej pozwalają zielone dachy czy ogrody deszczowe, przy czym te ostatnie, tak jak studnie chłonne, rowy infiltracyjne czy zbiorniki infiltracyjne zwiększają właśnie infiltrację oraz zasilanie wód podziemnych. Wspomniany aspekt nabiera znaczenia wobec trwających od kilku lat susz.

Programy dofinansowania, przykłady wsparcia

Poradnik wylicza szereg programów wsparcia, które już zostały wykorzystane przez polskie miasta celem wzmocnienia retencji. Autorzy podkreślają, że warto nie wyważać otwartych przez innych drzwi. – (..) zaskoczeniem dla nas samych był nie tylko rozległy zakres podejmowanych działań, ale przede wszystkim żywa reakcja podmiotów, do których programy były adresowane. Wiele miejskich i gminnych programów oferujących dotacje kończyło się wcześniej niż to przewidywali autorzy, gdyż zainteresowanie było tak duże, że środki na dotacje znikały prawie natychmiast – podkreślono w poradniku.

Na łamach Teraz Środowisko przeczytać można o licznych działaniach w obszarze retencji, do których – z okazji Światowego Dnia Wody – odsyłamy:

Straty wody udaje się w Polsce ograniczyć, technologia pomaga

Przyszłość terenów zieleni w Smart City

Zielony Kraków, czyli adaptacja do zmian klimatu w praktyce

Dlaczego powinniśmy dbać o torfowiska?

Co zrobić, by zwiększyć retencję w Polsce?

Woda szara i deszczówka mogą dostać drugie życie. Zmiany prawne potrzebne od zaraz

Miasta grają w zielone… i niebieskie

Marta Wierzbowska-Kujda: Redaktor naczelna, sozolog Teraz SamorządWięcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Obowiązkowe plany adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 20 tys. mieszkańców. Projekt poselski (22 marca 2024)Mała retencja i wiatraki przydomowe z prostszymi procedurami. Projekt zmian prawnych (04 marca 2024)NIK o Programie kształtowania zasobów wodnych na terenach rolniczych (21 lutego 2024)Konferencja Stormwater Poland – Co zrobić z tym deszczem? (19 lutego 2024)Od Kalifornii po Siemiatycze. IOŚ-PIB wskazuje dobre praktyki adaptacyjne (05 lutego 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony