Na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Lublińcu (woj. śląskie) powstał zakład uzdatniania stłuczki szklanej wykorzystujący opatentowaną technologię oczyszczania szkła opakowaniowego .
Inwestorem jest firma Krynicki Recykling SA, która opracowała i opatentowała technologię oczyszczania szkła opakowaniowego pozwalającą na separację kolorystyczną stłuczki szklanej o granulacji od 3 mm.
Głównym problemem działalności takich zakładów jak nasz jest duże zanieczyszczenie uzdatnianej stłuczki szklanej, dotyczy ono zwłaszcza frakcji o granulacji poniżej 6 mm. W Lublińcu używane będą sortery optoelektroniczne, których praca polega głównie na separacji niepożądanych materiałów z danego odpadu szklanego – wyjaśnia Damian Korczewski z firmy Krynicki Recykling.
Cały system jest skomputeryzowany - za pomocą kamer i specjalnych czujników każdy sorter dokonuje tysięcy operacji na minutę. Stłuczka jest sortowana pod kątem koloru, jak również pozbawiana zanieczyszczeń. Chodzi tu o zanieczyszczenia nieorganiczne, takie jak ceramika, kamienie, porcelana, wtrącenia metaliczne i z tworzyw sztucznych, a także inne rodzaje szkła, które nie są szkłem opakowaniowym. Może to być szkło z zawartością ołowiu, szkło termiczne lub występujące czasem szkła specjalne. Odseparowywany jest też strumień szkła o granulacji poniżej 3 mm. Finalnie otrzymujemy produkt, który spełnia ostre wymagania hut szkła opakowaniowego i może być z powodzeniem wykorzystywany do produkcji butelek i innych opakowań szklanych – podsumowuje D. Korczewski.
Szkło wciąż jest sortowane nieprawidłowo
Zakłady tego typu są przedostatnim, bardzo ważnym ogniwem w procesie recyklingu szkła opakowaniowego, bo – jak mówi D. Korczewski - stłuczka pozyskiwana w ramach systemów selektywnej zbiórki, pochodząca z gospodarstw domowych nie nadaje się do tego, by ją dostarczyć wprost do hut. Poziom zanieczyszczeń jest tu bowiem bardzo wysoki. Mimo programów edukacyjnych, ludzie w dalszym ciągu wyrzucają do pojemników na szkło opakowaniowe porcelanę, kubki, talerze – a takie odpady są zagrożeniem dla huty szkła. Wszystkie materiały, które mają wyższą temperaturę topnienia niż szkło, czyli powyżej 1500 st. C, powodują problemy w produkcji butelek i innych opakowań.
Możliwości przerobowe zakładu to 200 tys. ton rocznie (powyżej 25 ton na godzinę), co podnosi ogólną zdolność produkcyjną spółki o ponad 50 proc.
Zakład w Lublińcu jest obecnie w fazie rozruchu technologicznego i jest gotowy do rozpoczęcia działalności komercyjnej. Czeka na pozwolenie nadzoru budowlanego.
Nakłady poniesione na budowę obiektu to około 40 mln zł, z czego 19 mln zł wyniosła dotacja Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Krynicki Recykling pozyskuje stłuczkę szkła dzięki współpracy z gminami, producentami wyrobów w opakowaniach szklanych, przedsiębiorstwami komunalnymi, punktami skupu surowców wtórnych oraz sortowniami i wysypiskami śmieci.
Dzięki lokalizacji zakładu na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Lublińcu firma zyskała bezpośredni dostęp do surowca z gęsto zaludnionego obszaru aglomeracji śląskiej, Opola i Częstochowy.
Ewa SzekalskaDziennikarz