Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
28.03.2024 28 marca 2024

Prezydent podpisał ustawę antysmogową

Prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. ustawę antysmogową - nowelizację Prawa ochrony środowiska. Fakt ten wzbudził entuzjazm Ministerstwa Środowiska i środowisk ekologicznych oraz niezadowolenie zwolenników gospodarki opartej na węglu.

   Powrót       07 października 2015       Ryzyko środowiskowe   

Prezydent Andrzej Duda we wtorek podjął decyzję o podpisaniu ustawy Prawo ochrony środowiska, tzw. ustawę antysmogową. Ustawa ta umożliwi m.in. zastosowanie na szczeblu lokalnym prawnych rozwiązań, które przyczynią się do poprawy jakości powietrza i ochrony przed hałasem - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP. Władze lokalne, uwzględniając potrzeby zdrowotne mieszkańców oraz oddziaływanie na środowisko, będą mogły wprowadzać na konkretnym terenie normy techniczne, emisyjne i jakościowe dla instalacji spalania paliw. Takie rozwiązania powinny przyczynić się do ograniczenia emisji szkodliwych substancji - czytamy w komunikacie Kancelarii.

Kancelaria Prezydenta zaznaczyła, że ustawa antysmogowa przed podpisaniem była przedmiotem szerokich konsultacji społecznych w ramach działalności prezydenckiego biura dialogu i inicjatyw obywatelskich.

Ustawa przyznaje szerokie kompetencje samorządom w kształtowaniu polityki związanej z czystym powietrzem. Samorządy, w oparciu o posiadane informacje dotyczące tego, jaki jest poziom zanieczyszczenia, będą mogły kształtować tę politykę oraz wspierać działalność prozdrowotną oraz służącą ochronie środowiska - mówiła w czwartek dziennikarzom Anna Surówka-Pasek podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta odpowiedzialna za sprawy prawne.

Założenia ustawy

Uchwalona 5 sierpnia przez Sejm tzw. ustawa antysmogowa zakłada m.in., że samorządy określą, jakim paliwem będzie można palić w piecach i wyznaczą standardy techniczne dla kotłów.

Zgodnie z nowelizacją Prawa ochrony środowiska, sejmiki wojewódzkie za pomocą uchwał będą mogły określać rodzaj i jakość paliw stałych dopuszczonych do stosowania i parametry techniczne lub parametry emisji urządzeń do spalania.

Sejmiki będą mogły uchwalić też zakaz stosowania określonych instalacji, w których następuje spalanie. Będzie jednak trzeba określić np. granice obszaru objętego ograniczeniami. Sejmik będzie mógł też ustalić czas obowiązywania ograniczeń w ciągu roku oraz określić rodzaje podmiotów bądź instalacji, które będą wyłączone z ograniczeń lub zakazów.

Zmiany mają na celu to, by uchwały sejmików nie były później kwestionowane przez sądy administracyjne. Przykładem jest stolica Małopolski, gdzie wprowadzono zakaz palenia węglem w przydomowych piecach. Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił go jednak, twierdząc, że zgodnie z prawem taki zakaz nie jest możliwy. Gdyby bowiem zakazać palenia węglem w przydomowych piecach w Krakowie, takim zakazem trzeba byłoby też objąć miejscowe elektrociepłownie.

Nowe prawo daje możliwość kompensacji emisji przez ograniczanie tzw. niskiej emisji, czego dotychczasowe prawo nie przewidywało. Obecnie jest możliwa kompensacja wyłącznie przez ograniczanie emisji z przedsiębiorstw.

Stan powietrza w Polsce

Zgodnie z raportami międzynarodowych instytucji w Polsce z powodu zanieczyszczeń powietrza umiera rocznie 45 tys. osób. Na świecie może to być nawet ponad 3,5 mln osób.

Na konieczność walki z zanieczyszczeniami wskazywała także Najwyższa Izba Kontroli, która podała w raporcie, że Polska od lat ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w UE. Na problemem, na który wskazała NIK, ale też resort środowiska, jest tzw. niska emisja, czyli zanieczyszczenia pochodzące głównie z przydomowych kotłowni, w których pali się złej jakości węglem czy nawet śmieciami. Za niską emisję, tyle że w mniejszym stopniu, odpowiadają też zanieczyszczenia pochodzące z transportu.

Największe ponadnormatywne stężenia pyłu zawieszonego (PM10 i PM2,5) oraz benzo(a)pirenu (B(a)P) występują przede wszystkim na południu Polski, jak i w dużych miastach. NIK wskazywała, że niechlubną stolicą niskiej emisji jest Kraków, gdzie limity były przekroczone przez 150 dni w roku.

Nowelizacja ma też ograniczyć stawianie ekranów akustycznych na terenach niezamieszkanych, przy polach czy lasach. Obecnie takimi ekranami trzeba zabezpieczać nie tylko faktycznie zabudowane tereny, ale też i te, które są przewidziane pod zabudowę. Powoduje to, że ekrany często "chronią" przed hałasem niezamieszkane tereny.

Niezadowolenie lobby węglowego

Kancelaria prezydenta podkreśliła, że ustawa daje szansę rozwojowi nowoczesnych technologii w górnictwie. Na ten temat wypowiadała się we wtorek także kandydatka PiS na premiera Beata Szydło.

- Na pewno musimy zrobić wszystko, żeby ta ustawa nie spowodowała poważniejszych problemów dla polskiego węgla. Trzeba pamiętać, że polska energetyka jest oparta o węgiel, węgiel jest ważnym surowcem, przez wiele lat gospodarka będzie musiała korzystać z węgla. Musimy stworzyć takie warunki dla polskiego górnictwa, żeby ono mogło się rozwijać, było nowoczesne i konkurencyjne - dodała.

Zdaniem Szydło należy się zastanowić, w jaki sposób realizować ustawę, żeby nie odbiło się to niekorzystnie na polskim górnictwie. Dodała, że PiS jest przygotowane na rozwiązania zawarte w podpisanej przez prezydenta ustawie, i ma odpowiednie programy.

Z dużą rezerwą do podpisanej ustawy podchodzą też związki zawodowe, które oceniają, że nowe prawo może uderzyć w przemysł węglowy.

Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz mówił dziennikarzom, że on osobiście spodziewał się przynajmniej wniosku do Trybunału Konstytucyjnego. - Szkoda, że pan prezydent nie wziął pod uwagę m.in. opinii Solidarności. Na jednym ze spotkań konsultacyjnych byli przedstawiciele górniczej „S”, wskazywaliśmy na zagrożenia, które ta ustawa będzie nosiła dla sektora górnictwa węgla kamiennego, i nie tylko, bo niesie też zagrożenia dla biednych ludzi, którzy będą musieli bardzo dużo środków wydatkować na to, żeby palić jakimś ekogroszkiem, gazem czy nie daj Boże ropą, która jest najdroższym nośnikiem do spalania przydomowego. Nie zostało to wzięte pod uwagę, czyste powietrze zwyciężyło - powiedział.

Realizacja priorytetów Ministerstwa Środowiska

- Zapotrzebowanie społeczne na wprowadzenie zmian usprawniających walkę ze smogiem jest ogromne, dlatego bardzo cieszę się z decyzji Pana Prezydenta - powiedział minister środowiska, cytowany w komunikacie resortu.

Grabowski wielokrotnie podkreślał, że poprawa jakości powietrza jest jednym z priorytetów ministerstwa. Resort przypomina, że dzięki nowym przepisom samorządy będą m.in. mogły za pomocą uchwały sejmiku wojewódzkiego określić rodzaj i jakość paliw dopuszczonych do stosowania w domowych piecach. Będą mogły również wyznaczyć standardy techniczne dla tych pieców.

Na początku września minister Grabowski ogłosił Krajowy Program Ochrony Powietrza (KPOP). Głównym celem programu jest osiągnięcie bezpiecznych poziomów stężeń niektórych niebezpiecznych substancji w powietrzu, w szczególności pyłu zawieszonego PM2,5.

Entuzjazm ekologów

Zadowolenia z podpisania noweli Prawa ochrony środowiska nie kryją środowiska ekologiczne.

Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego zwróciła uwagę, że nowe rozwiązania pozwalające określić samorządom wymagania emisyjne wobec domowych kotłów i pieców na węgiel, pozwolą na stopniowe wyeliminowanie tych urządzeń, które w największym stopniu zanieczyszczają powietrze.

- To bardzo ważny dzień dla czystego powietrza w Polsce. Dzięki antysmogowej poprawce władze samorządowe zyskały realne narzędzie do ograniczania niskiej emisji – nic nie stoi już na drodze do tego, aby zaczęły walkę z zanieczyszczeniem powietrza na szeroką skalę. Czekamy na pierwsze decyzje samorządów w tej sprawie. Brak działań w tym obszarze nie może być już usprawiedliwiany brakiem regulacji. Co więcej, wymiana najbardziej trujących pieców może być dotowana zarówno z funduszy unijnych, jak i krajowych - dodał lider Polskiego Alarmu Smogowego Andrzej Guła.

Podobnie twierdzi organizacja ClientEarth, która przypomina, że jakość powietrza w Polsce, obok Bułgarii, jest najgorsza we Wspólnocie. Na początku roku KE zażądała od Polski wyjaśnień w sprawie niespełniania, od momentu akcesji, wiążących norm ustanowionych dla pyłu zawieszonego PM10. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku Komisja skieruje w tej sprawie skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu. Jeżeli tak się stanie, Polsce będą grozić wielomiliardowe kary - dodano.

- Z zadowoleniem przyjmujemy podpisanie przez prezydenta tzw. ustawy antysmogowej. Obecnie stężenie trujących gazów, pyłów i substancji w sezonie grzewczym w wielu polskich miastach przekracza wszelkie możliwe normy, co odbija się na życiu i zdrowiu ich mieszkańców. Teraz możemy to zmienić. – mówi Krzysztof Jędrzejewski, rzecznik polityczny Koalicji Klimatycznej. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Zielone okienko w każdej gminie. Przedwyborcze wskazówki od ClientEarth (28 marca 2024)Podsumowanie Polskiego Kongresu Klimatycznego 2024 (27 marca 2024)Zielona Koalicja dla Zdrowia – jakie cele i strategia działania? (26 marca 2024)Obowiązkowe plany adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 20 tys. mieszkańców. Projekt poselski (22 marca 2024)MKiŚ rozpoczyna współpracę z organizacjami pozarządowymi. Środowisko dla Rozwoju (15 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony