W najbliższych latach w oświetleniu nadal dominować będzie technologia LED-owa, która wciąż się rozwija – uważa Wojciech Starowieyski z zarządu Polskiego Związku Przemysłu Oświetleniowego. Wkrótce jednak to światło laserowe może zyskać popularność.
Według Starowieyskiego przemysł związany z oświetleniem jest w tej chwili jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się sektorów na całym świecie. Spowodował go niezwykły rozwój technologii LED (dioda elektroluminescencyjna), która została wynaleziona wiele lat temu, ale ze względu na koszty wdrożenia, a także ze względów gospodarczych i politycznych, nie była wprowadzana.
W technologii oświetlenia – jego zdaniem – najważniejszymi „graczami” są duże firmy kreujące nowe technologie i rozwiązania elektroniczne. Bo obecnie oprawa oświetleniowa to nie jest już tylko zwykła oprawka, w którą wkręca się żarówkę. - To jest odbiornik radiowy czy telewizyjny, tylko zamiast obrazu albo głosu jest światło. Tak jest skonstruowana w tej chwili podstawowa oprawa oświetleniowa LED-owa – opowiadał podczas tegorocznego Łódź Design Festivalu.
Według niego szacuje się, że w tej chwili w Europie światła LED-owe stanowią ok. 30 proc. oświetlenia, w Polsce jest ich dużo mniej – w granicach 10-15 proc.
LED-y organiczne i kwantowe
Najnowsza technologia oświetleniowa to organiczny LED, czyli OLED – płytka, która ma zaledwie 0,7 mm grubości. Od kilku lat w tej technologii podświetlane są ekrany smartfonów czy telewizorów. Wśród nowych technologii, które w najbliższych latach powinny być wykorzystywane w produkcji oświetlenia Starowieyski wymienił m.in. QLED-y, czyli LED-y kwantowe, które mają być tańsze i zużywać jeszcze mniej energii.
- Mówi się o świetle laserowym, które jest światłem bardzo ciekawym, bardzo dobrym i w sumie tanim. Natomiast nie przypuszczam, że to się wydarzy przez najbliższe pięć lat, z tego względu, że przemysł musi skonsumować zainwestowane środki w LED-y, które się wciąż rozwijają - ocenił. Do tego dochodzi nieustanny postęp elektroniki i sterowania bezprzewodowego.
Energooszczędność a zdrowie
Starowieyski przyznał, że nie zawsze oszczędność poboru mocy idzie w parze z jakością światła, które ma kolosalne znaczenie np. w pracy. - Badania pokazują, że złe światło, o złej barwie, temperaturze czy częstotliwości, wpływa na nas źle, a ludzie zapadają m.in. na depresję - dodał. Zdaniem eksperta, obecnie bardzo duża odpowiedzialność spoczywa po stronie projektantów i oświetleniowców, żeby ich rozwiązania były dobrze zaprojektowane. - Jest to szalenie istotny parametr dla naszego zdrowia - podkreślił. (PAP)