Ile jest „dzikich” składowisk?
Główny Urząd Statystyczny za „dzikie wysypisko” uznaje miejsce nieprzeznaczone do składowania odpadów, na którym porzucane są odpady komunalne. W publikacji „Infrastruktura Komunalna w 2012r.” (GUS, Warszawa 2013) podano, że na koniec 2012 r. istniało w Polsce 2334 dzikich wysypisk odpadów, z których 73% znajdowało się na obszarach wiejskich. Było to o 8,1 % mniej niż w roku poprzednim.
Obowiązujący stan prawny
Problem dzikich składowisk miała rozwiązać ustawa z dnia 1 lipca 2011 r. o zmianie ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 152, poz. 897 ze zmian.).
Na mocy tej ustawy, gminy przejęły od właścicieli nieruchomości obowiązki dotyczące zagospodarowania odpadów. Nowy system miał być szczelny i nowoczesny. W związku z wdrożeniem ustawy zaistniały jednak w wielu gminach różne problemy prawne i faktyczne. Dzisiaj, mimo odczuwalnej poprawy sytuacji, problem nielegalnych składowisk nadal istnieje.
Art.3 ust.25 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (Dz.U. z 2013 r., poz. 21 ze zmian.), określa składowisko odpadów jako obiekt budowlany przeznaczony do składowania odpadów. Obiektem budowlanym jest w tym przypadku, zgodnie z ustawą z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz.1409 ze zmian.), budowla stanowiąca całość techniczno-użytkową, wraz z instalacjami i urządzeniami. Na budowę oraz użytkowanie takiego obiektu konieczne jest uzyskanie pozwoleń. Aby pozwolenia uzyskać, budowla musi spełniać szereg określonych w prawie, w tym środowiskowym, warunków. Obiekt nie spełniający tych warunków nie może być uznany za budowlę stanowiącą składowisko śmieci. Będzie więc składowiskiem nielegalnym, czyli „dzikim”.
Właściciel nieruchomości nie może składować w sposób dowolny odpadów komunalnych na swojej posesji. Rozdział 3 „Obowiązki właściciela nieruchomości” ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 391 ze zmian.) zobowiązuje go m.in. do wyposażenia nieruchomości w pojemniki służące do zbierania odpadów komunalnych i zbieranie tych odpadów zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie gminy. Uchwalony przez radę gminy, po zasięgnięciu opinii powiatowego inspektora sanitarnego regulamin, jest aktem prawa miejscowego. Składowanie odpadów w inny sposób, to również tworzenie nielegalnego składowiska. Nad przestrzeganiem przepisów ustawy na swoim terenie, kontrolę prowadzi wójt, burmistrz lub prezydent miasta, który może poprosić o pomoc Policję.
Sankcje karne
Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach uznaje brak pojemników na odpady komunalne i postępowanie niezgodne ze wspomnianym regulaminem za wykroczenie karane grzywną.
Nielegalne składowanie śmieci na „dzikim” składowisku może stanowić jedno z kilku wykroczeń, za które kary nagany, grzywny lub aresztu przewiduje ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U.z 2013 r., poz. 482 ze zmian.).
Wykroczenia te to: zanieczyszczanie lub zaśmiecanie miejsca publicznego (art.145), wyrzucanie na cudzy grunt polny kamieni, śmieci, padliny i nieczystości (art. 154§2), zanieczyszczanie gleby, wody w lasach albo wyrzucanie tam śmieci (art.162§1), składowanie, zatapianie lub zakopywanie odpadów w lesie (art.162§2); w przypadku wykroczenia z art. 162§1 sąd może orzec nawiązkę, a w przypadku wykroczenia z art.162§2 orzeka nawiązkę do wysokości równej kosztom oczyszczenia środowiska leśnego.
Jeżeli składowanie odpadów może zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, jest ono wówczas przestępstwem. Art. 183 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. nr 88, poz.553 z późn.zm.) przewiduje dla sprawcy takiego czynu, w przypadku działania nieumyślnego, karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat; dla sprawcy umyślnego: karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Karze od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności podlega również ten, kto wbrew obowiązkowi, dopuszcza do popełnienia tego umyślnego przestępstwa.
Adam ErechemlaDziennikarz, prawnik