Francja i Chiny zgadzają się co do konieczności zawarcia na paryskiej konferencji klimatycznej COP21 "ambitnego i prawnie wiążącego porozumienia", któremu towarzyszyć będą mechanizmy kontroli wypełniania zobowiązań - wynika ze wspólnej deklaracji.
Prezydenci Chin i Francji - Xi Jinping i Francois Hollande, przebywający z wizytą w Pekinie - zadeklarowali dziś "determinację, by współpracować" na rzecz sukcesu konferencji w Paryżu rozpoczynającej się pod koniec listopada.
Zobowiązania poszczególnych krajów w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych mają być "co pięć lat przedmiotem kompleksowego przeglądu" - wynika z 21-punktowej deklaracji przekazanej dziennikarzom. Chiny, które są największym na świecie emitentem dwutlenku węgla, i Francja opowiedziały się za tym, by oczekiwane porozumienie klimatyczne "odzwierciedlało zasadę wspólnych, ale zróżnicowanych zobowiązań" w celu ograniczenia wzrostu temperatury na świecie o ponad 2 stopnie Celsjusza.
Na konferencji prasowej w pekińskiej Wielkiej Hali Ludowej Francois Hollande powiedział, że wspólna deklaracja zwiększa prawdopodobieństwo, że paryska konferencja zakończy się pomyślnie. - To nie oznacza, że konferencja w Paryżu bez wątpienia okaże się sukcesem, ale warunki dla jego osiągnięcia zostały stworzone dziś w Pekinie - zastrzegł.
Konferencja klimatyczna rozpocznie się 30 listopada i będzie trwać do 11 grudnia. Jeśli światowe negocjacje zakończą się sukcesem, w stolicy Francji zostanie zawarte najbardziej ambitne porozumienie klimatyczne, które miałoby zacząć obowiązywać po 2020 roku i zastąpić protokół z Kioto, po tym gdy nie udało się porozumieć w tej sprawie w Kopenhadze w 2009 r. (PAP)