O możliwość budowy i eksploatacji spalarni odpadów komunalnych w Gdańsku zabiega pięciu wykonawców. Spalarnia będzie obsługiwać 49 gmin zamieszkałych przez 1,7 mln osób. Uzyskiwana energia cieplna i elektryczna będzie wykorzystywana w Gdańsku.
Prezes zarządu Zakładu Utylizacyjnego sp. z o.o. Wojciech Głuszczak poinformował PAP, że budową Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów w Gdańsku-Szadółkach zainteresowane są doświadczone koncerny. - Niezależnie od tego, kto ostatecznie zostanie wybrany, pozyskany zostanie partner na najwyższym poziomie – przekonuje.
Inwestycja będzie realizowana pod nazwą: „Port Czystej Energii”. Wśród wybranych oferentów są dwa francuskie koncerny: Grupa Veolia, która eksploatuje prawie 70 spalarni i Suez Environnement, odpowiedzialny za projekt, budowę i eksploatację spalarni w Poznaniu. O kontrakt stara się także włosko-francuskie konsorcjum Astaldi, Termomeccanica, Tiru (dwie pierwsze firmy brały udział w budowie kilkunastu spalarni we Włoszech). W grupie potencjalnych wykonawców i operatorów „Portu Czystej Energii” jest również lider niemieckiego rynku spalania odpadów - EEW oraz niemiecko-południowokoreańskie konsorcjum Posco i Remondis. Firma Posco z Korei Pd. buduje w Krakowie największą spalarnię w Polsce.
Konsorcja wybrano spośród 13 firm m.in. z Polski, Hiszpanii, Austrii, Wielkiej Brytanii i Włoch, które zgłosiły zainteresowanie budową spalarni.
Planowane uruchomienie za pięć lat
Rozmowy z konsorcjami mają się rozpocząć na początku grudnia. Zastępca prezydenta Gdańska, Andrzej Bojanowski powiedział PAP, że w ciągu 6-9 miesięcy uda się zakończyć dialog konkurencyjny. Mają zostać doprecyzowane założenia projektu pod względem technologicznym, środowiskowym i finansowym. W III kwartale 2016 r. planowane jest ogłoszenie specyfikacji postępowania a konsorcja poproszone zostaną o złożenie swoich ofert. Wybór podmiotu, który zbuduje a następnie będzie operować spalarnią przez minimum 25 lat planowany jest na koniec przyszłego roku. Zakład ma być uruchomiony w 2020 roku.
Koszt budowy szacuje się na ok. 600-700 mln zł. Władze Gdańska zakładają, że pieniądze będą pochodziły głównie z funduszy unijnych.
Wyjście naprzeciw normom
Do spalarni w Gdańsku trafiać będą odpady resztkowe (tzw. frakcja energetyczna dostarczająca prawie tyle samo energii co węgiel brunatny) z 49 pomorskich gmin, m.in. z Trójmiasta, Słupska, Tczewa i Kwidzyna. Dotąd w 48 gminach na mocy uchwał podjęto decyzję o porozumieniu międzygminnym z miastem Gdańsk. Gminy zadeklarowały, że przekażą spalarni odpady. Zasady realizacji tej współpracy i szczegóły dotyczące ilości przekazywanych odpadów będą ustalane w porozumieniach technicznych. Sam Gdańsk formalnie dołączy do tej grupy na końcu, jako gmina prowadząca inwestycję.
Zastępca prezydenta Gdańska, Piotr Grzelak zwrócił uwagę, że spalarnia w Szadółkach będzie pierwszą w kraju, w której będą spalane wyłącznie odpady frakcji resztkowej, w innych spalane są odpady zmieszane. - Najpierw z odpadów komunalnych odzyskane zostaną surowce a dopiero potem pozostałość trafi do pieca. Przystępujemy do produkcji czystej, zielonej energii - dodał.
Port Czystej Energii w Gdańsku ma rozwiązać problem zakazu składowania tzw. odpadów energetycznych. Od stycznia 2016 r. będzie obowiązywał zakaz składowania frakcji resztkowej.
Dzięki spalaniu części odpadów spowolniony zostanie proces wypełniania kwater w zakładach utylizacyjnych. W zakładzie ma być spalane ok. 160 tys. odpadów rocznie, z tego ponad połowa (80-90 tys. ton) będzie pochodzić z Gdańska. Pozostałe ok. 70 tys. ton będzie dowożone z części województwa pomorskiego. (PAP)