Najwyższa Izba Kontroli zbadała postępowania administracyjne dotyczące lokalizacji, budowy, rozbudowy i instalacji stacji komórkowych, a także to, w jaki sposób spełniano standardy ochrony środowiska związane z emisją promieniowania elektromagnetycznego. Kontrola objęła wybrane urzędy w Krakowie, Warszawie i Lublinie i dotyczyła postępowań w latach 2009-2014.
Oddziaływanie nadajników na otoczenie słabo badane
Niedookreślone przepisy Prawa budowlanego sprawiały, że skontrolowane urzędy nie badały oddziaływania stacji bazowych telefonii komórkowej na sąsiednie nieruchomości w przypadku znacznego (nawet o ponad 800 proc.) zwiększania mocy zainstalowanych anten ani też w przypadkach zwiększania ich liczby. Oddziaływanie anten na sąsiedztwo analizowano jedynie dla nowo powstających stacji telefonii komórkowej.
Tymczasem zwiększenie mocy anten powoduje zwiększenie zasięgu oddziaływania pól elektromagnetycznych na otoczenie, w tym na sąsiednie nieruchomości. Mieszkańcy, zwłaszcza dużych aglomeracji miejskich, długotrwale przebywający w bezpośrednim sąsiedztwie tych nadajników skarżą się na pogorszenie stanu zdrowia.
Nie badano też oddziaływania promieniowania stacji w sytuacjach, gdy wysokość urządzenia nie przekraczała trzech metrów. Takie stacje są traktowane po prostu jako urządzenia, nie wymagają więc pozwolenia na budowę ani nawet zgłoszenia zamiaru wykonania robót budowlanych.
Niekompletne pomiary pól elektromagnetycznych
Wraz ze zgłoszeniami środowiskowymi instalacji wytwarzających pola elektromagnetyczne operatorzy telefonii komórkowej przedkładali urzędom także wyniki pomiarów pól elektromagnetycznych. Nie wszystkie przedstawione pomiary zawierały komplet istotnych danych, a urzędy od momentu wprowadzenia zgłoszeń środowiskowych (od 2011 r.) nie wnosiły zastrzeżeń ani nie żądały uzupełnienia tych wyników.
Uproszczone analizy przeprowadzane były - także zgodnie z przepisami - jedynie przed budową stacji, nie były natomiast ponawiane podczas działania stacji telefonii komórkowej - nawet w przypadkach wielokrotnego i znacznego zwiększania ich mocy przez operatorów.
Konieczne zmiany w prawie doprecyzowujące procedury
W związku z ustaleniami kontroli, NIK wnioskuje o pilne podjęcie inicjatywy legislacyjnej, aby jednoznacznie i kategorycznie doprecyzować procedury budowy stacji telefonii komórkowych i określić warunki ich powstawania, zwłaszcza pod kątem bezpieczeństwa ludzi i środowiska. Zwraca też uwagę na potrzebę wnikliwego sprawdzania, czy firmy certyfikowane w Polskim Centrum Akredytacji wykonują pomiary zgodnie z metodami określonymi przez ministra środowiska, w tym w budynkach w sąsiedztwie stacji bazowych oraz w miejscach przebywania ludzi, gdzie stwierdzono natężenie promieniowania bliskie dopuszczalnego limitu.
Tego typu instrumenty są zdaniem NIK szczególnie istotne w sytuacji dynamicznego wzrostu liczby i mocy stacji oraz braku jednoznacznych wyników badań skutków biologicznego oddziaływania na ludzi pól elektromagnetycznych przez nie emitowanych.
Ewa SzekalskaDziennikarz