Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
19.03.2024 19 marca 2024

Termomodernizacja? Tak, ale wysokiej jakości

Korzyści, jakie może dać ograniczanie zużycia energii w budynkach, są niezaprzeczalne, jeśli chodzi o tworzenie gospodarki niskoemisyjnej. Należy jednak znacznie polepszyć praktykę termomodernizacji, a stosowanymi rozwiązaniami wybiegać w przyszłość.

   Powrót       13 stycznia 2016       Planowanie przestrzenne   

Podczas poniedziałkowej konferencji "Polska innowacyjna i konkurencyjna – w kierunku niskoemisyjnej transformacji" zorganizowanej przez Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych (WISE) Zbigniew Kamieński, z-ca dyrektora Departamentu Innowacji i Przemysłu w Ministerstwie Rozwoju, zaprezentował Narodowy Program Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej. Otworzyło to drogę do eksperckiej dyskusji.

Istotnym obszarem działań, w którym można by było znacznie ograniczyć emisje, jest podnoszenie efektywności energetycznej budynków. Roczna konsumpcja energii w polskich budynkach na metr kwadratowy to 173 kWh, gdy tymczasem średnia unijna wynosi 128 kWh. Jak wynika z przedstawionego dokumentu, budynki odpowiadają w Polsce za ok. 12 proc. emisji gazów cieplarnianych, choć eksperci podkreślali podczas konferencji, że wartość ta jest zaniżona.

Praktyka termomodernizacji jest zła

Jak podkreślali uczestnicy panelu poświęconego niskoemisyjnemu budownictwu, mimo szeroko prowadzonej w kraju termomodernizacji, często jest to termomodernizacja "na pół gwizdka". Zdaniem audytora energetycznego dra Ludomira Dudy praktyka termomodernizacji w Polsce jest „rozpaczliwie zła”. Jako przykład przytoczył termomodernizację pewnego osiedla w Warszawie, na którą wydano dziesiątki milionów złotych, nie osiągając ostatecznie żadnych oszczędności energii (zakładano 30-40 proc.). W niektórych budynkach zarejestrowano nawet wzrost zużycia energii. - Ta sytuacja pokazuje, jak pozorne działania prowadzą tylko i wyłącznie do wydania ogromnych ilości pieniędzy (…), przy czym buduje także bariery w głębokiej termomodernizacji ocenił Ludomir Duda.

Poruszył on również temat termomodernizacji budynków szpitalnych, przy której nie ma jego zdaniem mowy o efektywnym ekonomicznie podniesieniu oporów cieplnych przegród zewnętrznych, nie opłaca się też wymiana okien. - Natomiast udało się, dzięki modernizacji systemu wentylacji i wprowadzeniu OZE, czyli w tym przypadku akurat pomp ciepła, zredukować zużycie energii w tych budynkach o 80 proc. - dodał.

Zeroenergetyczny dom już za 2000 zł/mkw.

Poza głęboką termomodernizacją (której przeprowadzenie będzie konieczne do 2020 r.), problem stanowią nowe budynki, które nie spełniają norm zużycia energii. Dostrzeżono trudności w przekonaniu deweloperów do budowania niskoenergetycznych domów. Nie mają oni z tego żadnych zysków, a niektórzy z nich skarżą się nawet na straty związane z taką budową. Prezes Fundacji na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii Szymon Liszka ocenia jednak, że wykonanie budynków w standardzie NF15 nie generuje dużo wyższych kosztów, a NF40 – nie przynosi żadnych dodatkowych kosztów. Ludomir Duda zauważył też, że wykonanie zeroenergetycznego domu wcale nie jest droższe – nakłady poniesione na budowę wynoszą ok 2 tys. zł za metr kwadratowy.

Dlatego w projekcie NPRGN pojawił się postulat zaostrzenia standardów termomodernizacji wspieranej z publicznych pieniędzy, poprawy funkcjonowania audytów energetycznych i zaostrzenia standardów dla nowo budowanych obiektów. Na działaniach tych mogą zarobić polskie firmy, w szczególności te produkujące wysokiej jakości materiały izolacyjne.

Braki dostrzeżone w projekcie

Mimo ogólnego entuzjazmu po zaprezentowaniu projektu NPRGN, dostrzeżone zostały jego mankamenty. Pojawiły się silne głosy, aby w NPRGN zawarta była jednoznaczna definicja budynku niskoemisyjnego, a także aby zaznaczono korzyści, jakie termomodernizacja może dać w przyszłości. Podniesiono również kwestię ścisłego monitoringu, tak by możliwe było zweryfikowanie działań zawartych w programie. Warto też, aby powstające dziś budynki przygotowane były na współpracę z inteligentnymi sieciami w przyszłości i aby już teraz mówiono nie tylko o budownictwie niskoenergetycznym, ale także plus-energetycznym.

Strona rządowa jest otwarta na zmiany. - To, co państwo dzisiaj powiedzieliście, to jest to wszystko, na co jesteśmy otwarci, żeby ten program był dokumentem pozbawionym wad - zapewnił Kamieński.

Ewa Szekalska i Marta Wierzbowska-Kujda

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

W Katowicach otwarto pierwszy biurowiec plusenergetyczny (15 lutego 2019)Kto zyska na zielonych hipotekach – środowisko, kredytobiorca, a może bank? (23 marca 2018)Unijne cele na 2050 r. dla budownictwa coraz bliżej (17 stycznia 2018)Energooszczędny czy inteligentny? Mieszkaniowe preferencje Polaków (10 listopada 2017)Wymagania wobec zielonych budynków będą coraz wyższe (03 listopada 2017)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony