Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
19.04.2024 19 kwietnia 2024

Posłowie proponują nowe zasady lokalizowania wiatraków

Minimalna odległość od zabudowań, określanie wysokości instalacji w planach miejscowych oraz uzyskiwanie decyzji zezwalającej na eksploatację – takie propozycje zmian w lokalizacji elektrowni wiatrowych złożyli w piątek w Sejmie posłowie.

   Powrót       22 lutego 2016       Energia   

W piątek na stronie Sejmu pojawił się projekt ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych autorstwa posłów PiS. Propozycja przewiduje istotne zmiany dla branży OZE i ma stanowić odpowiedź na częste dziś protesty lokalnych społeczności w związku z realizacją projektów lądowych farm wiatrowych.

Odległość uzależniona od wysokości wiatraka

Polskie prawo nie określa dziś minimalnych odległości elektrowni wiatrowych od zabudowań. Obowiązujące w tym zakresie wymagania odnoszą się przede wszystkim do dopuszczalnych poziomów hałasu dla określonych rodzajów zabudowy.

W przedłożonym projekcie ustawy zaproponowano, aby odległość pomiędzy elektrownią wiatrową a zabudowaniami mieszkalnymi (a także obszarami szczególnie cennymi przyrodniczo) była równa lub większa dziesięciokrotności całkowitej wysokości elektrowni wiatrowej, tj. wysokości mierzonej od poziomu gruntu do najwyższego punktu budowli. Posłowie proponują także, aby lokalizacja instalacji o mocy większej niż 40 kW była możliwa wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (art. 3 projektu). Dodatkowo, w celu osiągnięcia jednoznacznych regulacji przepisów lokalnych, projekt przewiduje możliwość wskazania maksymalnej wysokości instalacji w uchwalanym przez gminy planie miejscowym.

Większa kontrola bezpieczeństwa

Projekt przewiduje także wprowadzenie obowiązku uzyskania przez inwestora, oprócz decyzji o pozwoleniu na użytkowanie, dodatkowej decyzji zezwalającej na eksploatację. Nową decyzję ma wydawać Urząd Dozoru Technicznego, który przed jej wydaniem ma m.in. sprawdzać kompletność i prawidłowość sporządzenia przedkładanej dokumentacji, zgodność wyposażenia elektrowni z dokumentacją (w tym instrukcją eksploatacji) oraz uczestniczyć w przeprowadzaniu prób funkcjonowania elektrowni.

Tego rodzaju czynności nie są dziś przeprowadzane przez organy nadzoru budowlanego przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na użytkowanie elektrowni wiatrowej. Obowiązek uzyskania nowej decyzji dotyczy przede wszystkim nowo budowanych farm wiatrowych, ale dla istniejących wiatraków ustawodawca także przewiduje czas na jej uzyskanie. Ma to być rok od wejścia w życie ustawy.

Co dalej?

Projekt został w piątek skierowany do zaopiniowania przez Biuro Legislacyjne oraz Biuro Analiz Sejmowych i nie posiada jeszcze numeru druku. Po pozytywnej weryfikacji m.in. w zakresie zgodności z prawem unijnym możliwe będzie nadanie tempa dalszym pracom. Biorąc pod uwagę treść przepisów przejściowych oraz wprowadzających można sądzić, że ustawa powinna zostać przyjęta w pierwszym półroczu 2016 roku.

Kamil Szydłowski: Dziennikarz, prawnik

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Biometan elementem sine qua non zrównoważonego rozwoju firmy i kraju (03 kwietnia 2024)Ponad 43% udziału OZE w globalnej produkcji energii. Łączna moc to 3870 GW (02 kwietnia 2024)Co dalej z Turowem? Zielona energetyka obywatelska propozycją dla regionu (19 marca 2024)Potrzeba taksonomii OZE. IRENA z postulatem (14 marca 2024)Nowy zarząd PGE. Dariusz Marzec prezesem (07 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony