Konsumenci są przekonani, że kupują coraz bardziej energooszczędne telewizory, lodówki czy kuchenki mikrofalowe i że w ten sposób zużyją mniej energii i zaoszczędzą pieniądze. Niestety nie zawsze tak jest. Czasami producenci i sprzedawcy nie przestrzegają zapisów prawnych związanych w etykietowaniem produktów (dyrektywa o etykietowaniu urządzeń oraz dyrektywa ecodesign). Grupa organizacji pozarządowych w ramach europejskiej kampanii MarketWatch próbuje zidentyfikować przypadki naruszeń przepisów w tym zakresie, stara się też wspierać i uzupełniać działalność krajowych organów nadzoru rynku.
Zgodnie z prawem wspomniane wyżej sprzęty powinny być opatrzone odpowiednią etykietą wskazującą na zużycie energii - niezależnie czy nabywa się je w sklepie stacjonarnym, czy w internecie. Europejskie przepisy precyzują, w jaki sposób etykieta powinna być przedstawiana – w sklepach stacjonarnych zwykle z przodu lub na górze urządzenia, a w sprzedaży internetowej w okolicy ceny produktu.
20 proc. produktów oferowanych on-line bez etykiety
Tymczasem badanie przeprowadzone przez MarketWatch wykazało, że 20 proc. oferowanych w sieci sprzętów nie miało etykiety, 1 proc. było opatrzone złą etykietą, a w przypadku 35 proc. z nich etykiety były nieaktualne albo nie dało się ich odczytać.
Według szacunków przestrzeganie zapisów dyrektywy dot. ekoprojektu może wpłynąć na zaoszczędzenie do 2020 r. 90 miliardów euro rocznie, jak również pozwolić na uniknięcie emisji dwóch milionów ton CO2 każdego roku. Szacuje się, że w wyniku nieprzestrzegania przepisów Europa może tracić nawet 10 proc. potencjału oszczędności energii do 2020 r.
W Polsce przebadano ponad 1500 produktów
Badaniem objęto 11 krajów, takich jak Austria, Czechy, Niemcy, Dania, Francja, Włochy, Portugalia, Hiszpania, Wielka Brytania, Belgia oraz Polska. W Polsce MarketWatch sprawdził ponad 600 produktów w sklepach stacjonarnych i ponad 900 produktów sprzedawanych w sieci. Przyjrzano się bliżej lodówkom, pralkom, zmywarkom, telewizorom, elektrycznym piekarnikom i odkurzaczom. Badanie zostało przeprowadzone w pierwszej połowie 2015 r. Okazało się, że w sklepach stacjonarnych prawidłowo oznakowanych było 66 proc. produktów, a w sklepach internetowych - tylko 27 proc.
Wyniki raportu, który oparto na przeglądzie łącznie 150 tys. produktów sprzedawanych w 151 sklepach stacjonarnych i w 118 sklepach internetowych, zostaną przekazane krajowym organom nadzoru rynku.
Większość dostępnych obecnie produktów należy do pierwszej klasy efektywności energetycznej (A+++, A++ i A+), przy czym najbardziej wydajne sprzęty to te ze znakiem A+++.
Koordynatorem całości zadań jest Energy Saving Trust z Wielkiej Brytanii. W Polsce za przebieg działań odpowiada Fundacja na rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii (FEWE).
Ewa SzekalskaDziennikarz
