Decyzja musi zapaść do końca czerwca kiedy wygasa aktualne pozwolenie na stosowanie glifosatu, popularnego środka ochrony roślin. Jak na razie bez konsensusu zakończyły się dwudniowe rozmowy ekspertów z 28 państw członkowskich, toczące się w ramach stałego Komitetu ds. Roślin, Zwierząt, Żywności i Pasz (tzw. PAFF), organu doradczego Komisji Europejskiej.
Glifosat powoduje raka...
Dwie organizacje wydały różne opinie na temat szkodliwości glifosatu: Europejski Urząd Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), organ doradczy KE i należącą do Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (IARC). Zdaniem tej drugiej glifosat może powodować raka.
- IARC zaklasyfikował glifosat jako substancję "prawdopodobnie rakotwórczą dla ludzi" (tzw. grupa 2A, jest w niej też np. czerwone mięso - PAP). Dokonaliśmy tego na podstawie ograniczonej liczby przypadków zachorowań na raka wśród ludzi (...) i wystarczającej ilości przypadków zachorowań wśród zwierząt laboratoryjnych, które wystawione były na działanie czystego glifosatu. Klasyfikacja ta poparta jest także silnymi dowodami na genotoksyczność tej substancji (prowadzącą do zmian w DNA - PAP), którą może powodować zarówno czysty glifosat jak i różne jego postaci - mówi PAP Veronique Terasse z IARC.
… a może „wcale nie jest szkodliwy”?
Tymczasem zgodnie z opinią EFSA glifosat wcale nie jest szkodliwy dla ludzi. - Po tym jak w marcu 2015 r. IARC wydała opinię o kancerogenności glifosatu, Komisja Europejska natychmiast dała upoważnienie EFSA do sprawdzenia tych doniesień i dokonania ich oceny. Z wniosków opublikowanych przez urząd 12 listopada 2015 i popartych przez 27 krajów członkowskich wynika, że glifosat nie niesie rakotwórczego zagrożenia dla ludzi - mówi rzecznik KE ds. zdrowia i środowiska, Enrico Brivio.
Skąd więc te różnice? - Opinia EFSA wydana została na podstawie analizy całej dostępnej literatury specjalistycznej oraz wynikach trzyletnich badań, w których udział brało ok. 100 naukowców z całej UE. Różnicę stanowisk pomiędzy EFSA i IARC odnośnie do glifosatu można wyjaśnić różnym procesem oceny i różną metodologią badań. Na przykład EFSA bierze pod uwagę system klasyfikacji raka i oceny zagrożeń zgodnie w prawem UE, natomiast IARC bierze pod uwagę inny system klasyfikacji. To ma wpływ na przypadki, które analizujemy, zakres oceny, metodologię badań i kryteria, które bierzemy pod uwagę przy klasyfikacji substancji jako rakotwórcze - wyjaśnia rzecznik EFSA.
Nie po raz pierwszy EFSA i IACR mają sprzeczne opinie w sprawie substancji aktywnych występujących w pestycydach. - Jak dotąd nie doprowadziło to do kryzysu w sferze zdrowia publicznego ani do poluźnienia standardów UE wobec pestycydów. Spodziewamy się, że tak samo będzie w przypadku glifosatu. Uważamy zresztą, że wnioski EFSA w tej sprawie - zajmujące 6 tys. stron i dostępne online - to obecnie najbardziej kompleksowe z istniejących opracowań dotyczących glifosatu - przekonuje.
Kolejna dyskusja najpóźniej w maju
Mimo wszystko ostatnie rozmowy w Brukseli nie przyniosły porozumienia w sprawie glifosatu. Sprawa została odłożona, co cieszy organizacje obrońców środowiska (np. Greenpeace), którzy nawołują do całkowitego zakazu wykorzystywania glifosatu.
- Rządy UE powinny odrzucić propozycję KE odnośnie do przedłużenia autoryzacji na korzystanie z glifosatu. Zgoda na korzystanie z tej substancji do 2031 r. byłaby skrajnie nieodpowiedzialna w kontekście poważnych zastrzeżeń co do jej wpływu na zdrowie i środowisko - mówi Martin Haeusling z grupy Zielonych w europarlamencie.
Rozmowy na temat glifosatu będą kontynuowane. Kolejne spotkanie komitetu PAFF poświęcone pestycydom planowane jest na 18-19 maja. - Ale jeśli będzie taka potrzeba, spotkanie może zostać zwołane wcześniej - mówi Brivio.
Glifosat to aktywna substancja stosowana głównie w środkach chwastobójczych. Preparat produkowany jest przez koncern Monsanto i wykorzystywany w jego flagowym produkcie - herbicydzie Roundup. Jako że w czerwcu wygasa autoryzacja na stosowanie tego produktu, Komisja Europejska wystąpiła z wnioskiem o jej przedłużenie na kolejne 15 lat, czyli do 2031 r. Koncern w wydanym oświadczeniu informuje, że absolutnie nie zgadza się z opinią IARC. (PAP)