Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych było okazją do dyskusji nad ogólnymi założeniami proponowanych zmian. Do szczegółowego opracowania projektu powołano dziś specjalne gremium, które w błyskawicznym tempie zajmie się ostatnimi, prawdopodobnie „kosmetycznymi” poprawkami.
Projekt to nie ideologia
Na początku dyskusji głos zabrał Bogdan Rzońca (PiS). Poseł zwrócił uwagę, że wnioskodawcy są świadomi unijnych zobowiązań polityki klimatyczno-energetycznej, potencjału i znaczenia energetyki wiatrowej w krajowym miksie energetycznym oraz kreacji przez ten sektor miejsc pracy. Jego zdaniem brak transparentności procedur planistycznych oraz potwierdzone niedawno przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny szkodliwe oddziaływanie instalacji na zdrowie ludzi nie pozwalają aprobować dotychczasowych zasad prowadzenia inwestycji w parki wiatrowe. Podsumowując wskazał, że projekt to wyraz racjonalizmu, a nie wbrew zarzutom opozycji – ideologia.
W poszukiwaniu równowagi między biznesem a środowiskiem
Zgłoszony przez posłów projekt spotkał się z aprobatą obecnych podczas posiedzenia przedstawicieli rządu, tj. ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka oraz wiceministra energii – Andrzeja Piotrowskiego. Resort energii wkrótce zaproponuje do projektu drobne poprawki pozwalające na funkcjonowanie swoistych mikrospołeczności energetycznych, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Szczegóły tego rozwiązania nie są jednak jeszcze znane. - Cały rozwój gospodarki musi być podporządkowany interesom człowieka jako komponentu środowiska, a nie zakłócać jego funkcjonowanie - dodał minister Piotrowski.
Posłowie opozycji zwrócili z kolei uwagę na brak czytelnych danych w części dotyczącej oceny skutków regulacji oraz wskazania alternatywy, jaką wnioskodawcy planują zastąpić ograniczaną w ustawie technologię wiatrową. Licznie reprezentowane podczas spotkania organizacje pozarządowe przestrzegały z kolei przed podejmowaniem pochopnych decyzji i kierowanymi emocjami zmianami prawa.
Dziewięciu posłów i dwa dni pracy
Posłowie podjęli decyzję o powołaniu podkomisji nadzwyczajnej do szczegółowego rozpatrzenia projektu ustawy. Pięć miejsc przypadło klubowi PiS, dwa miejsca klubowi PO, zaś po jednym Kukiz'15 oraz Nowoczesnej. Po zakończeniu pracy w tej formule (na którą przewidziano dwa dni) projekt będzie wymagał jeszcze akceptacji stałej Komisji Infrastruktury i dopiero po tym możliwe będzie jego dalsze procedowanie. Szybkie tempo prac oznacza, że jeszcze pod koniec marca projekt może zostać skierowany do drugiego czytania.
Z dokonaną przez nas analizą kluczowych przepisów projektu ustawy mogą Państwo zapoznać się klikając tutaj.
Czytaj również: Branża wiatrowa jeszcze się nie poddaje.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik