W stanowisku przyjętym podczas czwartkowych obrad konwentu w Szczyrku marszałkowie ocenili, że gminy i powiaty mogą mieć problem z szybkim osiągnięciem tak wysokiego wskaźnika przetworzenia i zagospodarowania odpadów komunalnych. Ponadto jeżeli wskaźnik zacznie obowiązywać i nie zostanie osiągnięty, samorządy mogą być narażone na wielomilionowe kary finansowe.
Unijne tło prawne
Marszałkowie w stanowisku przypomnieli, że w grudniu 2015 r. opublikowano pakiet Komisji Europejskiej dotyczący budowania gospodarki o obiegu zamkniętym, obejmujący prawnie wiążące cele dotyczące odpadów.
Wśród nich znajduje się wspólny dla wszystkich członków UE cel przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych na poziomie 65 proc. (w tym 75 proc. dla odpadów opakowaniowych) do osiągnięcia do 2030 r. Inny cel w tym okresie to ograniczenie składowania odpadów komunalnych do 10 proc.
Cele dotyczące wymaganych do osiągnięcia poziomów przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych w 2025 r. i 2030 r. (wynoszące odpowiednio 60 proc. i 65 proc.) zostały uwzględnione we wniosku zmieniającym dyrektywę ws. odpadów.
Ambitny cel nieuzasadniony?
Samorządowcy przyznali w czwartek, że zapisy te oznaczają m.in. konieczność pilnej rozbudowy infrastruktury umożliwiającej selektywne zbieranie odpadów komunalnych u źródła. W projekcie aktualizacji Krajowego planu gospodarki odpadami 2014, przekazanym niedawno z Ministerstwa Środowiska, oprócz wymienionych celów zapisano obowiązek osiągnięcia 50-procentowego poziomu recyklingu odpadów komunalnych w 2020 r.
- Należy zauważyć, że cel taki nie został wyszczególniony we wniosku zmieniającym dyrektywę ws. odpadów - zaznaczyli w stanowisku członkowie konwentu marszałków.
Uściślili, że w art. 11 ust. 2 dyrektywy określono 50-procentowy cel dotyczący przygotowania do ponownego użycia i recyklingu materiałów odpadowych, przynajmniej takich jak papier, metal, plastik i szkło z gospodarstw domowych i podobnych odpadów, oraz 70-procentowy cel dotyczący przygotowania do ponownego użycia, recyklingu i innych sposobów odzysku materiałów budowlanych oraz rozbiórkowych innych niż niebezpieczne. Cele te - także uwzględnione w nowym KPGO - mają zostać osiągnięte do 2020 r.
Gminy nie udźwigną nowego celu
- Osiągnięcie docelowego 65-procentowego poziomu przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych w 2030 r. niewątpliwie wymaga stopniowego zwiększania w kolejnych latach wymaganych poziomów (...), jednak przyjęty w projekcie aktualizacji Krajowego planu (...) 50-procentowy poziom recyklingu odpadów komunalnych już w 2020 r. jest niczym nieuzasadniony i nie wynika z żadnych dokumentów UE - zaakcentował konwent.
Obecnie gminy, które nie wykonują obowiązku wynikającego z ustawy i utrzymaniu czystości i porządku w gminach, podlegają karze pieniężnej nakładanej przez wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Można przypuszczać że podobne sankcje dotkną je także w tym wypadku.
W swoim stanowisku zaproponowali rezygnację z 50-procentowego poziomu recyklingu odpadów komunalnych w 2020 r. lub przyjęcie go na odpowiednio niższym, bardziej realnym i możliwym do osiągnięcia poziomie.
Potrzebna prolongata dla planów wojewódzkich
W czwartek marszałkowie województw przyjęli też m.in. stanowisko ws. niezwłocznego uchwalenia Krajowego planu gospodarki odpadami. To konieczne do wywiązania się przez sejmiki województw z obowiązku aktualizacji i uchwalenia wojewódzkich planów gospodarki odpadami wraz uchwałami ws. ich wykonania. Procedura z tym związana wymaga co najmniej ok. 60 dni, podczas gdy ustawowy termin przypada 30 czerwca br.
Samorządowcy niezależnie od wniosku o przyspieszenie prac nad uchwaleniem planu krajowego zawnioskowali o prolongatę ustawowego terminu dotyczącego planów wojewódzkich - do końca roku.(PAP)