Komisja Europejska pozwała Czechy do Trybunału Sprawiedliwości UE za to, że nie odebrały przywiezionych do Polski 20 tys. ton smolistych substancji. Według Czechów to chemikalia, zdaniem Polaków – odpady. W świetle prawa różnica jest ogromna.
Sporne substancje to mieszanina kwaśnych smół z rafinacji ropy naftowej, miału węglowego i tlenku wapnia. Zostały one wysłane do Katowic sześć lat temu przez czeską firmę Geosan i sklasyfikowane przez nią jako "produkt" w rozumieniu prawa czeskiego oraz unijnego. Zdaniem firmy miało to być paliwo do wykorzystania w przemyśle energetycznym. Polacy od razu odmówili przyjęcia substancji i uznali je za odpady, które powinny natychmiast wrócić do kraju ich pochodzenia. Polski punkt widzenia popiera także Bruksela.
Spór o podstawę prawną
Czeskie ministerstwo środowiska podtrzymało w ubiegły piątek decyzję o odmowie przyjęcia substancji z powrotem. Resort utrzymuje, że kwestionowany transport stanowił dostawę prawidłowo zarejestrowanego „produktu”, który powinien podlegać z tego powodu przepisom dotyczącym chemikaliów (REACH). Tymczasem zgodnie z art. 28 unijnego rozporządzenia nr 1013/2006, jeśli właściwe organy różnych państw członkowskich nie są w stanie ustalić, czy przedmiotem danego przemieszczenia są odpady czy też nie, należy je traktować właśnie jako odpady. Każde transgraniczne przemieszczenie odpadów musi także podlegać obowiązkowemu zgłoszeniu stronie przyjmującej i uzyskać jej zgodę. Taką wersję potwierdza Komisja Europejska i dodaje, że dostawa odpadów była w związku z tym nielegalna.
Rozstrzygnięcie za dwa lata
Skierowanie przez Komisję Europejską skargi nie oznacza jeszcze zakończenia konfliktu. Trybunał Sprawiedliwości z reguły wydaje orzeczenie po upływie co najmniej dwóch lat. Jeżeli państwo członkowskie które przegra sprawę nie podejmie działań w celu dostosowania się do wydanego w sprawie wyroku, KE może wnieść do Trybunału kolejną skargę i zwrócić się do niego o nałożenie dodatkowej kary pieniężnej do czasu usunięcia uchybienia.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik