Bioelektrownie będą pracować w technologii Electra opracowanej przez konsorcjum projektowo-wykonawcze Ekoenergia – Termo-Klima. Technologia ta pozwala przetwarzać biomasę roślinną i zwierzęcą oraz inne produkty pochodzenia organicznego metodą mezofilowej fermentacji metanowej. Jak podkreślają autorzy we wniosku patentowym, jest to jedna z nielicznych technologii, w których kompleksowo rozwiązano problem zagospodarowania substratów wysoko zaazotowanych. Można tu także przetwarzać kiszonkę z buraka energetycznego – i to bez żadnych dodatków. Czytamy również, że jest to technologia hermetyczna, a tym samym bezodorowa i całkowicie bezodpadowa. Finalnymi produktami są energia elektryczna lub czysty metan i energia elektryczna oraz granulowany substytut nawozu organicznego. W przypadku bilansowego braku ciepła do produkcji granulatu, jest możliwość uzyskania go z solarów zainstalowanych na obiektach bioelektrowni. Woda (m.in. opadowa) wykorzystywana jest w systemie cyrkulacji zamkniętej, a jej ewentualna nadwyżka zrzucana na zewnątrz, po oczyszczeniu w mikrooczyszczalni pracującej w technologii odwróconej osmozy.
Końskie, Rzędów – oto pierwsze lokalizacje
Jedna elektrownia w tej technologii, tyle że w wersji wersji pilotażowej, działa już w Żyrardowie i pracuje w oczyszczalni ścieków komunalnych. Kolejne będą powstawać w województwach: świętokrzyskim (trzy instalacje), warmińsko-mazurskim i opolskim. Znajdą się one w następujących miejscowościach: Końskie (1 MW mocy elektrycznej) – powstanie już w połowie 2017 roku, Rzędów (moc elektryczna i gazowa to w każdym przypadku 3 MW – łącznie 6 MW) – ta inwestycja ma już uprawomocnioną decyzję o warunkach zabudowy oraz Piaseczno (łączna moc elektryczna i gazowa to około 6 MW). Przygotowywana jest również bioelektrownia w Nalikajmach (woj. warmińsko-mazurskie) o mocy elektrycznej 250 kW i Skarbimierzu (woj. opolskie) o mocy elektrycznej 2 MW.
Substraty, jakie będą wykorzystywać wspomniane instalacje to kiszonka z traw, topinamburu i kukurydzy, kiszonka z buraków energetycznych i perzu wydłużonego zbitokępkowego, gnojowica i obornik bydlęcy, trawy dziko rosnące, odpady poprodukcyjne przetwórstwa rolno-spożywczego oraz odpady gastronomiczne. Będą to ponadto - w przypadku bioelektrowni w Piasecznie - wytłoki owocowe i spady jabłek. Z kolei bioelektrownia w Skarbmierzu przerabiać będzie dodatkowo odpady poprodukcyjne przemysłu cukierniczego, paszowego i młynarstwa.
Koszt inwestycji to 16 mln zł na 1 MW energii
Jak informuje Wojciech Łukaszek z firmy Bioelektrownie Świętokrzyskie MK, koszt inwestycji w przeliczeniu na 1 MW wynosi 16 mln zł.
Inwestorem wszystkich bioelektrowni zlokalizowanych w woj. świętokrzyskim jest spółka Bioelektrownie Świętokrzyskie MK, w Skarbimierzu – Proventa Eco Skarbimierz z Katowic, natomiast w Nalikajmach inwestuje spółka Bioelektrownie Warmińsko-Mazurskie z Warszawy.
Wniosek patentowy został złożony w 2012 r.
Bioelektrownia Electra w maju 2011 r. uznana został przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach „najbardziej proekologicznym rozwiązaniem technologicznym w dziedzinie energetyki biogazowej”, zaś w roku 2013 na kongresie Ekoinnowacje zdobyła pierwsze miejsce w konkursie na najbardziej innowacyjne rozwiązanie w ochronie środowiska.
Ewa SzekalskaDziennikarz