W przyszłym roku duński klaster Insero dostarczy do naszego kraju pięćset swoich aut elektrycznych wraz z ładowarkami - ma to być promocja nowych rozwiązań. Samochody zostaną wypożyczone samorządom.
W mniejszych gminach część pojazdów zastąpi gimbusy, będą też dostępne w miejskich wypożyczalniach na wzór dzisiejszych wypożyczalni rowerów. - Na razie Duńczycy proponują promocyjne stawki, ale wiadomo, że potem będą chcieli na tym zarobić - mówi Sylwia Koch-Kopyszko, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego i szefowa założonego właśnie Polskiego Stowarzyszenia Elektromobilności.
Stowarzyszeniu chodzi głównie o budowę infrastruktury do ładowania samochodów na prąd. Docelowo ładowarki mają być oddalone od siebie maksymalnie o 50 km. (PAP)