We francuskim mieście Tourouvre-au-Perche powstała pierwsza ulica solarna, po której mogą poruszać się zarówno samochody, jak i tiry. Autorem projektu jest grupa Colas specjalizująca się w budowaniu i projektowaniu dróg. Zwolennikiem ulicy solarnej była również francuska Minister Energii, Segolene Royal, która towarzyszyła otwarciu ulicy w grudniu 2016 roku. Kolejne ulice mają powstać w Bretanii i w Marsylii, a w ciągu najbliższych 5 lat ogniwa fotowoltaiczne mają pokryć nawet 1000 km francuskich jezdni.
Droższe niż panele konwencjonalne
Kilometrowa jezdnia, nazywana przez producentów Wattaway, jest pokryta powierzchnią 2800 metrów kwadratowych ogniw fotowoltaicznych i wytrzymuje obciążenie 2000 samochodów dziennie. Płytki mają 7 mm grubości i mogą być przyklejone bezpośrednio do ulicy. Energia słoneczna skupiana jest na cienkiej warstwie polikrystalicznego krzemu, który pozwala na wytwarzanie energii elektrycznej. Projekt kosztował 5 milionów euro.
Moduły umieszczane na jezdni są droższe niż konwencjonalne panele słoneczne oraz produkują wyraźnie mniej prądu, którego koszty uzyskania są 13-krotnie wyższe. Jest to spowodowane statyką instalacji oraz niemożnością dopasowania powierzchni paneli do kierunku padania promieni słonecznych. Mimo to, zdaniem Colas, ulice solarne są technologią przyszłości. Oszacowano, że przez 80 proc. czasu ulice są wyeksponowane na działanie promieni słonecznych i mogą zastąpić tradycyjne pola solarne.
Ulicę otwarto w Normandii, która nie należy do najbardziej nasłonecznionych regionów we Francji. Stolica regionu, Caen, odnotowuje jedynie 44 dni słonecznych w ciągu roku, podczas gdy w Marsylii takich dni jest 140. Projektami solarnych ulic są także zainteresowane państwa afrykańskie.
Alternatywa dla atomu?
W 2017 niemiecki Solmove planuje otwarcie najpierw 150 metrowej drogi testowej w Kolonii, zaś następnie pokrycie panelami regularnie uczęszczanych ulic. We wspłpracy z instytutem w Akwizgranie, Solmove planuje zaprojektowanie powierzchni solarnej, którą można rozwijać jak dywany. Obecnie toczą się prace polegające na zapewnieniu powierzchni antypoślizgowej powłoki.
W modułach mają zostać umieszczone lampy LED, która mogą oświetlić pobocze nocą lub dostarczyć prąd do sygnalizacji świetlnej. Ponadto nadmiar energii ma być akumulowany w systemach magazynujących. Wytrzymałość powierzchni solarnej jest szacowana na około 25 lat, 5 lat dłużej niż konwencjonalny asfalt. Dodatkowo szklana powierzchnia pokryta dwutlenkiem tytanu umożliwi neutralizację szkodliwego tlenku azotu. Zdaniem Donalda Müllera-Judexa, prezesa Solmove, gdyby 15 proc. powierzchni drogowej pokryć modułami solarnymi, Niemcom nie byłyby potrzebne elektrownie atomowe.
Natalia Rytelewska-Chilczuk