Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
28.03.2024 28 marca 2024

Zmiana zasad segregacji odpadów była konieczna

Często można spotkać się ze stwierdzeniem, że wydanie nowego rozporządzenia nie było konieczne lub zawiera zbyt dużo wyjątków. Nie do końca tak jest - mówi Aleksandra Błaszczyńska, radca prawny z kancelarii Chałas i Wspólnicy.

   Powrót       25 stycznia 2017       Odpady   
Aleksandra Błaszczyńska
Radca prawny, kancelaria Chałas i Wspólnicy

W ramach konsultacji, szczególnie niektóre gminy wiejskie wskazywały, że dotychczasowy system, zgodnie z którym gminy miały swobodę co do sposobu osiągania poziomów segregowania odpadów, działa prawidłowo i nie ma potrzeby zmian. Niektóre samorządy twierdziły nawet, że po przeprowadzeniu w 2013 tzw. „rewolucji śmieciowej”, zmiany są niedopuszczalne. Nie można się z tym zgodzić.

„Może” czasami oznacza „musi”

Zawarte w delegacji ustawowej sformułowanie, iż minister „może” wydać rozporządzenie, nie oznacza dobrowolności jego wydania, ale kompetencję, czyli dopuszczalność oraz obowiązek jego wydania w sytuacji, gdy ziszczą się przesłanki wskazane w delegacji. Jeśli zatem przyjąć, że przesłanki te się ziściły (zgodnie z ustawą: "potrzeba ujednolicenia wymagań w zakresie zbierania i odbierania odpadów komunalnych oraz uzyskania wymaganych poziomów recyklingu, przygotowania do ponownego użycia i odzysku innymi metodami odpadów komunalnych oraz ograniczenia masy odpadów komunalnych przekazywanych do składowania"), minister jest zobligowany do wydania rozporządzenia. Zatem pytanie o konieczność jego wydania jest tak naprawdę pytaniem o to, czy powyższe cele nie zostały dotychczas osiągnięte w stopniu zadowalającym. Wskazywane w uzasadnieniu do projektu analizy ministerstwa pokazują, że cele te nie są realizowane odpowiednio szybko i należycie, a osiągnięcie zakładanych poziomów jest zagrożone. Oznacza to, że wydanie rozporządzenia było konieczne i to nie tylko w rozumieniu celowościowym, ale również prawnym.

Podwójne sortowanie to mit

Argumentacja Ministerstwa Środowiska opierała się przede wszystkim na tym, iż poziom odpadów komunalnych zbieranych selektywnie był i jest w dalszym ciągu niski. Ponadto istnieje potrzeba ujednolicenia zasad w skali kraju. Jakkolwiek większość gmin zastosowała system czteropojemnikowy, to jednak w wielu miejscach stosowany jest najprostszy podział na frakcję suchą i mokrą. Minister akcentuje, że taki sposób segregowania nie prowadzi do uzyskania dobrej jakości zbieranych odpadów. To z kolei negatywnie wpływa na stan techniczny instalacji przetwarzających odpady. Wskazywano też w debacie publicznej, że obowiązek segregacji odpadów „u źródła” w sytuacji, gdy istnieją sortownie odpadów, prowadzi do „podwójnego sortowania”. Z twierdzeniem tym nie można się zgodzić, ponieważ lepszy materiał na wejściu w znakomity sposób ułatwia segregowanie w sortowni. Co więcej, okazuje się, że w sytuacji, gdy właściciele nieruchomości starannie i rzetelnie sortują odpady, żadne dodatkowe sortowanie zużywające energię i czas pracy maszyn nie jest potrzebne.

Dlaczego metale i tworzywa sztuczne będą zbierane razem?

Ministerstwo oceniło prawdopodobnie, że charakterystyka metali i tworzyw sztucznych powoduje, iż materiały te podlegają z łatwością sortowaniu i recyklingowi, zatem ich łączne zbieranie nie zagrozi osiągnięciu założonych celów. Odmiennie wygląda już kwestia papieru. Dotychczas był on w wielu miejscach zbierany w ramach tzw. frakcji suchej, która jednak nie była w pełni sucha, bowiem w butelce lub opakowaniu plastikowym mogły znajdować się np. płyny zanieczyszczające papier w takim stopniu, że nie nadawał się już do recyklingu. Sortowanie papieru całkowicie osobno, jako odrębną frakcję, pozwala na uniknięcie tego typu zagrożeń. Łączne zbieranie obu frakcji jest także prawdopodobnie związane ze znacznym kosztem dostosowania do nowych przepisów – szczególnie w zakresie wymiany pojemników i zorganizowania logistyki odbierania odpadów przez gminy. Szacuje się, że koszty te mogą sięgnąć w skali kraju nawet 700 milionów złotych lub więcej. Może to być dużym obciążeniem zwłaszcza dla małych gmin.

Za pięć lat wygasną wszystkie niezgodne z nowym prawem umowy

Istotna jest także kwestia obowiązywania umów na odbieranie lub odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości. Umowy obowiązujące w dniu wejścia w życie rozporządzenia, a określające wymagania w zakresie selektywnego zbierania odpadów komunalnych w sposób niezgodny z rozporządzeniem, zachowują ważność na czas, na jaki zostały zawarte, jednak nie dłuższy niż do dnia 30 czerwca 2021 r. Jest to niezwykle istotna kwestia z punktu widzenia już rozstrzygniętych przetargów i podpisanych w ich wyniku umów. Prawo, co do zasady, nie może działać wstecz i pozbawiać przedsiębiorstwa prawa do oczekiwania, że umowa zawarta na czas określony będzie trwała aż do jej upływu. Minister musiał uwzględnić tę kwestię - w przeciwnym wypadku istniałoby poważne ryzyko niekonstytucyjności przepisu. W tym przypadku samorządy otrzymały jasny sygnał, aby na przyszłość nie zawierać umów, których czas obowiązywania będzie przekraczać datę graniczną.

Nie należy zapominać, że na osiągnięcie celów długoterminowych w zakresie segregacji odpadów, gminy mają 9 lat - począwszy od 2012 r. Fakt, iż wiele gmin skorzystało z dotychczas pozostawionej dozy swobody w zakresie kształtowania gospodarki odpadami w tym kierunku, by spełniać jedynie najniższe kryteria (frakcja sucha-mokra), zamiast dążyć do coraz bardziej wyśrubowanych norm, tylko potwierdza konieczność wprowadzenia rozporządzenia. Jesteśmy zobligowani przez prawo unijne do osiągnięcia określonych poziomów, a wykonanie tych zobowiązań jest dziś zagrożone. Dlatego należy zdecydowanie zwielokrotnić nasze wysiłki.

Aleksandra Błaszczyńska

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Recykling nawet 15,6 razy większy przy zbiórce selektywnej. Dane z Europy i Polski o tworzywach sztucznych (27 marca 2024)Cele redukcyjne poniżej oczekiwań, dobry krok z odpadami zmieszanymi. Głosy ws. rewizji dyrektywy (15 marca 2024)ROP na dwa tempa, segregacja BiR i mapa drogowa dla porzuconych odpadów niebezpiecznych (06 marca 2024)Potencjał, który trzeba wyzwolić. Przyszłość recyklingu aluminium według Fundacji RECAL (01 marca 2024)W Polsce mniej niż połowa odpadów jest segregowana prawidłowo. Raport ISP (29 lutego 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony