Podczas wtorkowego posiedzenia krajowej sekcji hutnictwa Solidarności, wspólne wystąpienie do szefowej rządu sygnowali m.in. prezes CMC Poland Jerzy Kozicz, członek zarządu ArcelorMittal Poland Tomasz Ślęzak, prezes Stalprofilu Jerzy Bernhard, prezydent Dąbrowy Górniczej Zbigniew Podraza oraz przewodniczący sekcji hutnictwa Solidarności Andrzej Karol.
W imieniu pracowników i pracodawców branży hutniczej wystąpili oni do szefowej rządu o podjęcie "jak najszybszych i zdecydowanych działań w celu wyeliminowania zagrożeń dla polskiego sektora hutniczego i stalowego”. Wyjaśnili, że zagrożenia te wynikają z procedowanych obecnie na forum Unii Europejskiej zmian w
Sygnatariusze listu zaakcentowali, że wejście w życie znowelizowanej dyrektywy dotyczącej zmian w EU ETS oraz dalsze ponoszenie przez polskie huty nadmiernie wysokich w porównaniu do zagranicznych hut, w tym w krajach UE, kosztów energii elektrycznej „może doprowadzić do upadku przemysłu hutniczego w Polsce, utraty dziesiątek tysięcy miejsc pracy w hutach, stalowniach i koksowniach oraz w sektorze okołohutniczym”. Przypomnieli też, że w zakładach sektora stalowego w Polsce zatrudnionych jest ponad 20 tys. osób, a ogółem sektor stalowy wspiera istnienie ok. 146 tys. miejsc pracy. Upadek branży, który – ich zdaniem – jest „czarnym, ale realnym scenariuszem” miałby też „tragiczne skutki zarówno w wymiarze gospodarczym, jak również społecznym”.
List akcentuje ponadto, że załamanie się sektora w Polsce oznaczałoby również katastrofalne skutki dla budżetu państwa. Przemysł stalowy wnosi bowiem bezpośrednio do budżetu ok. 7,7 mld zł (1,1 proc. dochodów ogółem) rocznie, a pośrednio – od firm współpracujących z sektorem - ok. 2,6 mld zł. (PAP)