Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
24.04.2024 24 kwietnia 2024

Środkowoeuropejski przemysł lobbuje przed głosowaniami ws. emisji CO2

   Powrót       10 lutego 2017       Ryzyko środowiskowe   

Wysokoemisyjne firmy i energetyka z Europy Środkowej chcą, by Parlament Europejski (PE) złagodził niekorzystne dla nich przepisy reformy unijnego systemu pozwoleń na emisje CO2 - ETS. Przekonują, że dla biedniejszych krajów UE koszty transformacji będą zbyt wysokie.

Polskie firmy energetyczne ostrzegają, że przyjęcie najbardziej restrykcyjnych rozwiązań, jakie proponuje komisja środowiska PE może oznaczać podwyżki cen energii w kraju nawet o 20 proc. Jednak restrykcyjne regulacje uderzyłby też w inne państwa naszego regionu: Bułgarię, Estonię, czy Rumunię.

Posłowie razem z przemysłem

Firmy stowarzyszone w Central Europe Energy Partners (CEEP) przyjęły stanowisko, w którym wskazują, w jakim kierunku powinny iść zmiany, by nowelizacja dyrektywy regulującej system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych nie uderzała zbyt mocno w przemysł.

Najważniejszy postulat to ustalenie tempa redukcji uprawnień tak, by nie przekraczało ono 2,2 proc. rocznie (komisja środowiska proponuje 2,4 proc.). Producenci energii elektrycznej chcieliby też dostawać za darmo 60 proc., a nie jak dotychczas 40 proc. pozwoleń, jakie państwa członkowskie przeznaczają na aukcje. CEEP sprzeciwia się też podniesieniu tempa wycofywania z rynku niewykorzystanych pozwoleń. CEEP chce również podwojenia środków zgromadzonych w Funduszu Modernizacyjnym, do którego mają trafiać środki ze sprzedaży 2 proc. uprawnień do emisji. CEEP proponuje zwiększenie puli do 4 proc.

Polscy europosłowie zgłosili poprawki, które zawierają wiele postulatów CEEP. Nie jest pewne, czy uzyskają one większość podczas głosowania plenarnego w Strasburgu. O ile obniżenie liniowego współczynnika redukcji z 2,4 do 2,2 proc. wydaje się realne (popierają ten postulat europosłowie z krajów uprzemysłowionych), to nie jest już pewne, czy PE zgodzi się na oddanie zarządzania Funduszem Modernizacyjnym krajom, które będą z niego korzystały. System ETS pokrywa 11 tysięcy energochłonnych instalacji w UE. Obejmuje 45 proc. wszystkich emisji gazów cieplarnianych w UE.

Przyszłotygodniowe głosowanie w PE nie zakończy procesu legislacyjnego, a jedynie wyznaczy stanowisko negocjacyjne PE do rozmów z przedstawicielami państw członkowskich w Radzie UE. Stolicom jak na razie nie udało się wypracować kompromisu w tej sprawie. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Maksimum 5 ton metanu na 1000 ton węgla od 2027 r. PE przyjmuje nowe przepisy (15 kwietnia 2024)PE przyjął nowe cele redukcyjne CO2 dla ciężarówek i autobusów (11 kwietnia 2024)Biogospodarka to konieczny kierunek dla przedsiębiorstwa rolno-spożywczego (08 kwietnia 2024)Rekordowy spadek emisji dwutlenku węgla w Unii Europejskiej (05 kwietnia 2024)Potrzeba co najmniej 6 mld zł rocznie? Przyszłość Czystego Powietrza (04 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony