Według obowiązujących od stycznia br. przepisów, osoby fizyczne mogą swobodnie wycinać drzewa lub krzewy, które rosną na ich nieruchomościach w przypadku, gdy taka wycinka dokonywana jest na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Praktyka pokazała, że nowe prawo łatwo obejść, w związku z czym jej autorzy szybko zabrali się za jego naprawienie.
Święte prawo własności
Szczegóły projektu nowelizacji ustawy o ochronie przyrody przedstawił w rozmowie z PAP poseł PiS, Wojciech Skurkiewicz. - Pozostawiamy możliwość decydowania właścicielowi nieruchomości gruntu, co do tego, czy chce ze swojego terenu działki, usunąć drzewa czy krzewy. Może dysponować swoją nieruchomością w dowolny sposób - podkreślił. Projekt przewiduje bowiem, że osoba fizyczna, która chce wyciąć na swojej własności drzewa lub krzewy będzie jedynie zobligowana do zgłoszenia tego faktu wójtowi, burmistrzowi albo prezydentowi miasta (ewentualnie wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków, gdyby sytuacja dotyczyła nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków). Zgłoszenie ma zawierać m.in. podstawowe dane identyfikacyjne wnioskodawcy, numer ewidencyjny nieruchomości, nazwy gatunków oraz liczbę usuwanych drzew lub krzewów, a także obwód pnia drzewa mierzony na wysokości 130 cm lub wielkość powierzchni, z której ma zostać usunięty krzew. Przez okres 5 lat od dokonania zgłoszenia, na nieruchomości nie będzie można prowadzić działalności gospodarczej. Przepis ma zapewnić, że właściciel nieruchomości dwa razy zastanowi się, zanim zamknie sobie drogę zarobkowania na danej działce.
Wyciąłeś? Licz się z możliwością kontroli
Lepszej kontroli ma także służyć zobligowanie wspomnianych wyżej organów do prowadzenia rejestrów zgłoszeń. Urzędnicy będą mieli także prawo przeprowadzić stosowną kontrolę celem ustalenia, czy na zgłoszonej nieruchomości nie jest prowadzona działalność gospodarcza. Tryb i zasady przeprowadzania kontroli ma określić w drodze rozporządzenia minister właściwy do spraw środowiska. W przypadku wykrycia nieprawidłowości, na nieuczciwego właściciela zostanie nałożona kara pieniężna w wysokości dwukrotnej opłaty za usunięcie drzewa lub krzewu. W przypadku, w którym usunięcie drzewa lub krzewu jest zwolnione z obowiązku uiszczenia opłaty, karę ustala się w wysokości takiej opłaty, która byłaby ponoszona gdyby takiego zwolnienia nie było (patrz: proponowane brzmienie art. 89 ust. 1 ustawy).
Nie wiadomo jeszcze kiedy przepisy zostaną uchwalone. Na temat harmonogramu prac wypowiedział się w miniony wtorek prezes PiS, Jarosław Kaczyński: na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie można tę sprawę podjąć. Jeśli Senat by się do tego przychylił, to [sprawę] załatwić. Zgłoszony w piątek przez PiS projekt przewiduje, że zmiany wejdą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik