W opublikowanym przez senacką Komisję Środowiska stanowisku czytamy, że pilna potrzeba znowelizowania ustawy z dnia 11 września 2015 r. o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym dotyczy m.in. zdefiniowania standardów przetwarzania zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE), w szczególności odpadów niebezpiecznych, w tym sprzętu działającego na zasadzie wymiany temperatury, lamp i urządzeń zawierających ekrany. Zdaniem senatorów, taka zmiana umożliwiłaby uporządkowanie zasad wydawania zezwoleń i ułatwiłaby porównywanie poziomu technologicznego poszczególnych zakładów przetwarzania. - Stanowisko komisji jest zgodne z tym, o czym nasz Związek mówił już od dawna. Obowiązujące przepisy w ustawie są pod wieloma względami nieefektywne - mówi w rozmowie z Teraz Środowisko Michał Kanownik, Prezes Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT „Cyfrowa Polska”.
Rynek tylko dla godnych zaufania
Izba wyższa postuluje również wykreślenie pełnej odpowiedzialności producenta w przypadku podpisania przez niego umowy z organizacją odzysku. Ponadto, senatorowie proponują nadanie organizacjom odzysku statusu podmiotu zaufania publicznego. - Brakuje kontroli nad tym, ile i jaki typ przetworzonego sprzętu elektronicznego trafia ponownie na rynek oraz czy spełnia on jakiekolwiek normy bezpieczeństwa. Istnieją ogromne trudności, by zweryfikować wiarygodność oferty firm zbierających i przetwarzających ZSEE. Prowadzi to do powstawania luki w systemie, która daje możliwość wystawiania przez nierzetelne podmioty dokumentów poświadczających realizację zbierania, przetwarzania i recyklingu, w sytuacji, gdy do takich czynności nie doszło. Tym samym niebezpieczne odpady mogą wypływać swobodnie poza system i trafiać do miejsc do tego nieprzeznaczonych, zanieczyszczając środowisko i tworząc jednocześnie zagrożenie dla ludzi oraz przyrody - komentuje Kanownik.
Zwiększeniu transparentności na rynku miałoby też służyć wprowadzenie zasad sprawdzania uczestników rynku zajmujących się zbiórką i przetwarzaniem zużytego sprzętu. Chodzi o dokładną analizę ich możliwości technicznych i logistycznych, doświadczenia oraz wiarygodności finansowej. - Obecne przepisy nie dają możliwości śledzenia przemieszczania się ZSEE oraz sprawdzenia dokumentów logistycznych i finansowych organizacji zbierających i przetwarzających elektroodpady. Jednocześnie, samo zaangażowanie nadzoru kontrolnego ze strony administracyjnej, np. Inspekcji Ochrony Środowiska, inspekcji handlowej czy organów kontrolno-skarbowych jest zbyt małe w stosunku do potrzeb - dodaje Kanownik.
Stanowisko senackiej Komisji Środowiska jest zbiorem postulatów i nie ma charakteru prawnie wiążącego.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik