Podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Górnictwa i Energii dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej w Ministerstwie Energii przedstawił założenia rządowego projektu nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw. Resort chce, aby ustawa została przyjęta i weszła w życie „wczesną jesienią”, w okolicach września br. - Celem Ministerstwa nie jest zadowolenie wszystkich wytwórców. Celami są: osiągnięcie wskazanego w unijnych przepisach udziału energii z OZE w miksie energetycznym (lub przynajmniej racjonalne zbliżenie się do niego), a także stabilność i przewidywalność systemu - rozpoczął dyrektor Kaźmierski.
Podatek od wiatraków po staremu
Spore zmiany czekają właścicieli farm wiatrowych. Choć nie poznaliśmy jeszcze dokładnej treści projektu, z wypowiedzi przedstawicieli ministerstwa wynika, że resort postanowił przywrócić obowiązującą przed 1 stycznia 2017 r. stawkę podatku od nieruchomości. Chodzi o to, by podatkiem od nieruchomości ponownie objęte zostały wyłącznie elementy budowlane turbiny (fundament i wieża), z wyłączeniem jej elementów technicznych. Ministerstwo chce też dostosować sztywne zasady lokalizacji i wymogi odległościowe do uwarunkowań lokalnych, co najprawdopodobniej oznaczać będzie wydłużenie ważności wydanych przed wejściem w życie ustawy antywiatrakowej pozwoleń na budowę. Nowelizacja ma wprowadzić również możliwość lokalizacji budynków w okolicy już funkcjonujących elektrowni wiatrowych.
Ukłon w stronę mikro i małych wytwórców
Ministerstwo planuje ponadto rozszerzyć zakres mocowy mikroinstalacji (z obecnych 40 kW do 50 kW) oraz definicję małej instalacji OZE (z obecnej górnej granicy 200 kW do 500 kW) w odniesieniu do wszystkich technologii OZE. Wytwórcy energii w małej lub mikroinstalacji wykorzystującej biogaz albo hydroenergię będą mogli sprzedawać niewykorzystaną przez siebie energię po stałej cenie wynoszącej 80 proc. ceny referencyjnej dla danego źródła obowiązującej w danym roku (tzw. feed-in-tariff). Te same technologie w instalacjach o łącznej mocy nie mniejszej niż 500 kW i mniejszej niż 1 MW będą mogły skorzystać z tzw. taryf feed-in-premium, które analogicznie jak w systemie aukcyjnym uprawniają wytwórcę do pokrycia ujemnego salda (różnicy pomiędzy ceną energii płaconej wytwórcy, a bieżącą uśrednioną ceną energii na giełdzie).
Jak wynika z zapowiedzi dyrektora Kaźmierskiego, pod koniec roku (listopad-grudzień 2017) do konsultacji społecznych trafi kolejny projekt ustawy lub cały pakiet regulacji dot. energetyki rozproszonej. Ta nowelizacja ma dot. przede wszystkim prosumentów, autoprodukcji, sprzedaży sąsiedzkiej, a także spółdzielni energetycznych i klastrów. Oznacza to, że tych kwestii nie będzie zawierała najbliższa, opisana wyżej, nowelizacja ustawy o OZE. W odpowiedzi na pytania o reformę systemu zielonych certyfikatów branża dowiedziała się, że ta kwestia nie jest aktualnie przedmiotem rozważań resortu energii.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik