Projektowana nowelizacja ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw nałoży na Inspekcję Handlową obowiązek kontrolowania jakości m.in. węgla. Trwa przygotowywanie stosownych procedur – poinformował PAP prezes UOKiK Marek Niechciał.
Inspekcja Handlowa jest jednym z narzędzi, jakimi dysponuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów do realizacji swoich zadań. Inspektorzy mają już wieloletnie doświadczenie w kontroli jakości paliw ciekłych. Po wejściu w życie nowych regulacji, kontrole obejmą również paliwa stałe.
Ok. 10 tys. składów węgla w Polsce
- W pierwszej kolejności konieczne będzie stworzenie bazy składów paliw stałych, czyli w praktyce węgla. Natomiast model kontroli będzie podobny jak w przypadku stacji paliw płynnych – składy wybierane będą losowo, inspektorzy pojadą na miejsce i pobiorą odpowiednie próbki do badań – powiedział PAP prezes Niechciał w piątek w Częstochowie. Ze wstępnych szacunków Urzędu wynika, że składów węgla (różnej wielkości) jest w Polsce ok. 10 tys., czyli o blisko 3 tys. więcej niż stacji paliw. Pokazuje to skalę przyszłych działań kontrolnych.
Według prezesa, o ile w przypadku stacji benzynowych, skąd inspektorzy pobierają zwykle dwa pięciolitrowe pojemniki paliwa, kontrola nie jest skomplikowana, o tyle w przypadku węgla będzie to trudniejsze technicznie. - Aby zbadać niektóre parametry, wystarczy pobrać dwa razy po trzy kilogramy węgla, ale w przypadku jednego parametru konieczne będzie dwukrotnie przesianie ok. 600 kg węgla – wyjaśnił prezes UOKiK, wskazując, że sprawdzenie ziarnistości węgla wymaga odpowiedniej infrastruktury oraz zwiększa koszty.
Dodatkowe 6,5 mln na kontrole jakości węgla
- To wymaga dodatkowych środków dla Inspekcji i zatrudnienia dodatkowych ludzi; inaczej trzeba byłoby ograniczyć kontrolę paliw płynnych, a skala kontroli w tym segmencie rynku wynika m.in. ze zobowiązań unijnych” – tłumaczył prezes. UOKiK szacuje, że w związku z przyszłym rozpoczęciem kontroli jakości paliw stałych, Inspekcja Handlowa potrzebuje dodatkowych co najmniej ok. 6,5 mln zł, a także co najmniej dwóch dodatkowych pracowników w każdym z wojewódzkich oddziałów Inspekcji i kilku osób w centrali. Niechciał zastrzegł, że to szacunki oparte na wyliczeniach z lat ubiegłych, a realne kwoty mogą być wyższe.
Projekt dotyczy paliw spalanych w gospodarstwach domowych
Obecnie nowelizacja ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw jest na etapie prac rządowych. Projekt przygotowało Ministerstwo Energii, we współpracy m.in. z Ministerstwem Środowiska. Zgodnie z założeniami przyjętymi w opracowanym przez Ministerstwo Energii projekcie nowelizacji ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, dotyczy on tych paliw stałych, które są przeznaczone do użycia w gospodarstwach domowych oraz instalacjach spalania o nominalnej mocy cieplnej mniejszej niż 1 megawat, czyli małych źródeł eksploatowanych w sektorze bytowo-komunalnym, a nie w instalacjach przemysłowych. (PAP)