Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
28.03.2024 28 marca 2024

rPET mógłby całkowicie zastąpić surowiec pierwotny

W Europie produkujemy obecnie 50 milionów ton plastiku rocznie. Szacuje się, że wielkość ta wzrośnie 50-krotnie w ciągu najbliższych 50 lat. Zadanie z matematyki? Raczej wyzwanie, któremu musimy szybko stawić czoła.

   Powrót       24 listopada 2017       Odpady   

Połowa wytworzonego w ciągu roku plastiku – czyli 25 milionów ton – staje się odpadem (reszta jest w dalszym ciągu używana w wytworzonych przedmiotach), z czego tylko jedna czwarta poddawana jest recyklingowi. Równocześnie, tylko 7 proc. rocznej produkcji przedmiotów z tej materii wykorzystuje plastik z recyklingu.

Choć wagowo odpady plastikowe stanowią niewielki procent wszystkich surowców, wiadomo powszechnie, że ich wpływ na środowisko jest olbrzymi.

Cel: 100 proc. plastiku poddane recyklingowi

Wytworzenie 1 tony plastiku z recyklingu pozwala zaoszczędzić 5 baryłek ropy naftowej. Unikamy przy tym emisji ekwiwalentu 1,6 tony CO2 oraz zużywamy niemal 90 proc. energii mniej niż przy produkcji nowego surowca.

Odwiedzona przez naszą redakcję, działająca od 2014 roku instalacja SUEZ RV Plastiques Atlantique w Bayonne (południowy zachód Francji) – jeden z dziewięciu europejskich zakładów SUEZ przetwarzających plastik - jest dowodem na to, że plastikowi z recyklingu niczego nie brakuje. – Naszym celem jest otrzymanie surowca wtórnego o parametrach identycznych z surowcem pierwotnym, tzw. virgin-like plastic. Produkt wychodzący z naszego zakładu – płatki plastikowe – jest używany przez wielu producentów. Dziś stanowi on 30 proc. niektórych opakowań, ale w momencie, kiedy uda się spełnić wszystkie normy sanitarne, wynikające przede wszystkim z kontaktu z żywnością, może to być nawet 100 proc. – opowiada Jean-Marc Boursier, dyrektor ds. recyklingu i waloryzacji odpadów w grupie SUEZ.

Instalacja odbiera z sortowni wyłącznie plastikowe butelki. Są one ponownie sortowane za pomocą nowoczesnych czujników optycznych wykorzystujących ultraczerwień i powietrze pod wysokim ciśnieniem. Pierwsza operacja: usunięcie zanieczyszczeń oraz oddzielenie butelek „niebiesko-kryształowych” od kolorowych. Kolejne procesy pozwalają na odrzucenie z głównego obiegu polietylenowych korków oraz oczyszczenie butelek z etykiet i klejów. Po następujących po sobie fazach siekania i mycia, otrzymujemy dwie linie (krystaliczną i kolorową) idealnie czystych płatków rPET (PET z recyklingu), do wykorzystania przy produkcji polarów, folii plastikowej, obić samochodowych czy nowych butelek. W ten sposób w Bayonne przetwarzanych jest każdego roku 17 tysięcy ton butelek PET. Podczas gdy 269 tysięcy ton ciągle pływa po powierzchni oceanów

Największe wyzwanie: pozyskać surowiec

Technologia istnieje, problemem jest niewystarczające pozyskanie surowca: ciągle połowa wyrzuconego plastiku trafia na składowiska, do spalarni lub do natury, w której pozostaje na setki lat. Samorządy coraz częściej angażują się w skuteczniejszą zbiórkę selektywną u źródła, promują dobrowolne punkty odbioru odpadów segregowanych, tworzą zachęty taryfowe. Tymczasem przedsiębiorstwa zajmujące się odzyskiem szukają trwałego modelu ekonomicznego. – Wyznaczyliśmy sobie cel zbierania między 400 a 600 tysięcy ton plastiku z [francuskich] gospodarstw domowych do 2020 roku – komentuje Jean-Marc Boursier.

Jednym z możliwych rozwiązań są automaty przyjmujące butelki, popularne na przykład w Niemczech. Zainicjowane przez SUEZ kioski RECO (obecnie 100 punktów we Francji) przyciągają każdego dnia około 7000 eko-obywateli, zbierając rocznie 2500 ton plastikowych butelek (po wodzie, mleku, szamponach itp.). SUEZ otrzymuje w ten sposób czyste polimery (automaty odrzucają butelki z innych tworzyw oraz zmuszają nas do odkręcenia korków i wrzucenia ich do oddzielnego kosza).

Kioski RECO funkcjonują na parkingach hipermarketów. Za każdą butelkę dostajemy bon w wysokości 1-2 centów, do wykorzystania podczas zakupów w znajdującym się obok sklepie. – Do naszego kiosku przychodzi około 100 osób tygodniowo. W 2014 roku średnia wartość bonu wynosiła 30 centów, zebrano 20 milionów ton plastiku. Szacujemy, że w tym roku osiągniemy 22-25 milionów ton, a średnia wartość bonu to 50 centów – opowiada pomysłodawca pierwszego kiosku RECO w małej wiosce obok Bayonne, François Fabiano. Ale nie na tym kończą się pomysły gwarantujące dobrej jakości surowiec: RECO doczekało się już wersji mini, RecyclingBox, mogącej zmieścić się we wnętrzach oraz RecyclingVan – wersji objazdowej, mającej zająć ważne miejsce np. podczas letnich festiwali czy masowych imprez. By dostosować się do sytuacji, ta mini-ciężarówka będzie odbierała nie tylko plastik, ale także metal.

Zamknięty obieg?

Plastik jest niewątpliwie jednym z największych wyzwań ekologicznych naszej planety, dlatego zachęcanie do jego recyklingu powinno być kluczowym elementem wprowadzania gospodarki o obiegu zamkniętym. Co może być pomocne? – Ścisła współpraca producentów i recyklerów, ujednolicenie eco-labeli, pozwalające na łatwiejszą identyfikację produktów zawierających plastik z recyklingu, zachęcanie lub obligowanie producentów do używania określonej minimalnej ilości surowca wtórnego – wylicza Jean-Marc Boursier.

Już dzisiaj, chociaż ciągle brakuje zachęt, a używanie plastiku z recyklingu niekoniecznie jest ekonomicznie opłacalne, wielu znanych producentów żywności decyduje się na jego użycie. Powód? - Oprócz CSR i dobrego wizerunku, firmy przygotowują się po prostu na zmiany, które prędzej czy później zostaną wprowadzone. Przystosowanie łańcuchów produkcyjnych do maksymalnego użycia plastiku z recyklingu dziś jest kosztem, ale za kilka lat będzie przewagą rynkową – komentuje Jean Hornain, dyrektor Citeo, organizacji mającej za zadanie zwiększenie poziomu recyklingu opakowań we Francji.

Nie bez znaczenia jest też to, że obecnie w obiegu mamy około 700 rodzajów plastiku. Ich zidentyfikowanie i recykling wymaga wielu badań, innowacji i inwestycji; wiele plastików nie jest dziś w ogóle poddawanych procesowi recyklingu. Ewolucja idzie równocześnie w dwóch kierunkach: z jednej strony recyklerzy szukają rozwiązań do przetwarzania istniejących już na rynku opakowań, by stawić czoła masie wytwarzanych każdego dnia odpadów komunalnych. Z drugiej - powoli wywiera się presję na producentach, którzy powinni odchodzić od zastosowania niektórych polimerów na rzecz tych, których recykling mamy dziś opanowany. Wszyscy jednak zgodnie podkreślają, że wysiłki te nie przyniosą efektów bez zwiększonej świadomości i zaangażowania konsumenta.

Marta Wojtkiewicz: Dyrektor francuskiego Actu-Environnement i założycielka Teraz Środowisko

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Posłowie chcą zaostrzenia przepisów UE aby ograniczyć marnowanie tekstyliów i żywności (14 marca 2024)Zakaz czy ekomodulacja? Dwugłos w sprawie jednorazowych opakowań z papieru (27 lutego 2024)Świat polubił systemy kaucyjne. Przegląd globalnych nastrojów z ostatniego dwudziestolecia (20 lutego 2024)Recykler galernikiem GOZ-u? Dobre praktyki w recyklingu tworzyw sztucznych (15 lutego 2024)Naukowcy zbadali oceaniczny nanoplastik (07 lutego 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony