Nowe Prawo wodne nie poskutkuje podwyżkami cen: dla mieszkańców, dla rolnictwa czy też dla energetyki – zapewnił w czwartek w Sejmie wiceminister środowiska Mariusz Gajda. Wiceminister odpowiadał z upoważnienia szefowej rządu na pytanie o podwyżki cen, z którym zwrócili się do premier Beaty Szydło posłowie z PSL.
- Zapewniam jeszcze raz, że ceny wody i ścieków nie wzrosną. Opłaty, które są w rozporządzeniu – jeżeli chodzi o zbiorowe zaopatrzenie w wodę - są niższe, niż do tej pory obowiązujące. Do tej pory obowiązywały opłaty za korzystanie ze środowiska, korzystanie z zasobów wodnych - one nie zmieniają się w zakresie zaopatrzenia w wodę mieszkańców, a nawet są niższe, bo nie różnicujemy wód podziemnych i powierzchniowych; wszystkie stawki są po cenie wody powierzchniowej - wskazał Gajda.
Regulator cen wody już w przyszłym tygodniu
Wiceminister przypomniał, że ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę powołany został regulator cen wody, który zacznie funkcjonować od 12 grudnia br. Ocenił, że regulator już zadziałał - gminy, przedsiębiorstwa wodociągowe pytają bowiem np. czy jeżeli w ich taryfach na 2018 r. ceny nie wzrastają, też muszą je zatwierdzać.
- Ceny wody nie wzrosną, ceny ścieków też nie wzrosną – przez dwa lata są zagwarantowane w ustawie Prawo wodne - powtórzył Gajda.
Odnosząc się do branży produkcji rolno-spożywczej wiceminister zaakcentował, że ceny masła czy mięsa nie mogły wzrosnąć z tytułu Prawa wodnego, które jeszcze nie weszło w życie. - Proszę sobie zadać pytanie, ile na to wpływa czynników - zaznaczył przypominając, że nie zmienia się przedwojenna jeszcze tradycja, że zwykłe korzystanie z wód, czyli 5 tys. litrów średnio dziennie na każde gospodarstwo, pozostaje bezpłatne.
Ochrona wód podziemnych
- Owszem, są wprowadzone opłaty za korzystanie z wód podziemnych do nawodnień – one pierwotnie wynosiły 15 gr i teraz w trakcie rozporządzenia na wniosek ministra rolnictwa zostały zmniejszone do 5 gr za 1 tys. m sześc. - ale musimy je wprowadzić z uwagi na zarzuty Komisji Europejskiej, ale też ochronę zasobów wód podziemnych, ponieważ m.in. na Kujawach tych wód brakuje - wyjaśnił.
Odnosząc się do części pytania o wpływ Prawa wodnego na ceny energii wskazał, że zgodnie z informacją, jaką otrzymał z Ministerstwa Energii, z tego tytułu nie wzrosną ceny energii. - Opłata stała została obniżona do wysokości 50 zł za m sześc. do celów chłodniczych i to się przekłada w cenie energii na 0,1 gr za 1 kilowatogodzinę – jeżeli w ogóle się przełoży, bo oprócz tego jest Urząd Regulacji Energetyki, który zatwierdza taryfy - przypomniał Gajda. (PAP)