Polskie sieci ciepłownicze nie są wykorzystywane efektywnie, rozbudowa kogeneracji - jednoczesnego wytwarzania ciepła i energii elektrycznej - jest szansą na ich lepsze wykorzystanie - ocenił w Gdańsku wiceminister energii Andrzej Piotrowski.
W czwartek w Gdańsku Piotrowski uczestniczył w prezentacji nowej strategii dla ciepłownictwa grupy PGE, opracowanej po przejęciu przez spółkę polskich aktywów francuskiego EDF, m.in. ośmiu elektrociepłowni. Jak mówił wiceminister, rząd patrzy długoterminowo, ma wizję miksu energetycznego Polski od strony zużycia energii, a teraz musi to przełożyć na właściwą strukturę wytwarzania.
- Na dzień dobry mamy istotną przewagę, Polska ma ogromny zasób sieci ciepłowniczych, które są wykorzystywane, ale w niedostatecznym zakresie, ponieważ jesteśmy niestety krajem przodującym w niskiej emisji - mówił wiceminister. - Kogeneracja i ciepło sieciowe to jedna z efektywniejszych metod rozwiązywania problemu niskiej emisji, jeśli chodzi o miasta. W dużych miastach istnieją moce wytwórcze, które trzeba modernizować, w mniejszych niestety modernizacja to duże wyzwanie. W małych i na terenach wiejskich musimy szukać innych rozwiązań - mówił Piotrowski. Jak dodał, tam gdzie nie dotrzemy z sieciami, docieramy z prądem, i można tam wprowadzić ogrzewanie elektryczne. Zapowiedział, że rozporządzenie ministra energii, umożliwiające budowanie tańszych nocnych taryf do celów ogrzewania energia elektryczną grzewczych, powinno być gotowe "lada dzień".
Strategia PGE wobec ciepłownictwa zakłada m.in. zainwestowanie w sektor ciepła ok. 17 mld zł do 2030 r. Do tego czasu spółka chce stworzyć źródła kogeneracyjne o mocy ok. 1000 MW elektrycznych. Jednocześnie PGE chce przejmować i rozbudowywać sieci ciepłownicze i przyłączać do nich nowych klientów. Jednocześnie zamierza zmniejszać użycie węgla w elektrociepłowniach i stopniowo zastępować go gazem, odpadami, biomasą. (PAP)