Premier Morawiecki spotkał się we wtorek w Brukseli z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem. Poruszone zostały tematy dotyczące polityki klimatyczno-energetycznej.
Politycy - jak podkreślono w ich wspólnym oświadczeniu - "omówili szereg kwestii będących przedmiotem wspólnego zainteresowania, takich jak przyszłość Unii Europejskiej, pozycja Polski w Unii Europejskiej, a także unijna polityka dotycząca rynku wewnętrznego, jednolitego rynku treści cyfrowych, energii i migracji".
Morawiecki uszczegóławiał, że z szefem Komisji rozmawiali m.in. o polityce energetycznej, klimatycznej, o zmianach w dyrektywie gazowej, która może mieć duże znaczenie dla przyszłości Nord Stream 2.
Dodał, że Polska dokonuje ogromnych wysiłków w kwestii transformacji energetycznej. - A jednocześnie chcielibyśmy, aby zarówno pakiet klimatyczny, jak i zasady redukcji (emisji) CO2 i wszelkie szczegółowe aspekty związane z polityką klimatyczną odpowiadały tempu, które założyliśmy sobie jako możliwe; żeby nie obciążały nas za bardzo, bo już teraz widzimy skutki tej polityki dla polskiej gospodarki, a do roku 2030 te skutki mogą być bardzo istotne - powiedział Morawiecki.
Kolacja obu polityków, w której brali też udział wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans oraz minister ds. europejskich Konrad Szymański, trwała ponad dwie godziny - dłużej niż początkowo planowano. Źródła dyplomatyczne podały, że szef polskiego rządu rozmawiał też kilkanaście minut z Junckerem w cztery oczy. Obie strony, zarówno unijna, jak i polska, chwaliły dobrą i konstruktywną atmosferę.
Morawiecki i Juncker umówili się na kolejne spotkanie, by - jak napisali we wspólnym oświadczeniu - kontynuować dyskusję w omawianych sprawach "mającą przynieść postępy do końca lutego".
Podczas spotkania poruszono także tematy niezwiązane z problematyką środowiskową, m.in.: kwestie zmian w polskim sądownictwie, Brexitu, dotyczące migracji czy wzmocnienia budżetu Unii Europejskiej. (PAP)