Posłowie w środę uchwalili specustawę dot. organizacji szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach. Teraz ustawa trafi pod obrady Senatu. Posłowie nie poparli wniosku PO o odrzucenie ustawy.
W trakcie prac nad ustawą w Sejmie, kontrowersje wśród polityków opozycji wzbudzał koszt organizacji imprezy, czy konieczność uchwalania specjalnej ustawy w tej sprawie. Emocje wzbudził również przepis dotyczący zakazu uczestniczenia w zgromadzeniach spontanicznych podczas szczytu w Katowicach.
Wiceminister środowiska, pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej Paweł Sałek tłumaczył, że specustawa jest potrzebna m.in. z powodu zapewnienia odpowiedniej współpracy między organami administracji publicznej i samorządowej oraz służb bezpieczeństwa. Co do kosztu szczytu, to ustawa wskazuje, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na jego organizację ma przeznaczyć ponad 127 mln zł. Na początku tygodnia przedstawiciele NFOŚiGW oraz władz Katowic informowali, że koszty mogą być wyższe, bo w budżecie miejskim zarezerwowano na ten cel ok. 12 mln zł. Wiceminister Sałek odpowiadając posłom podkreślał, że dla porównania ubiegłoroczny szczyt klimatyczny w Bonn kosztował ponad 150 mln euro.
Więcej o specustawie pisaliśmy tutaj.
Kto poprowadzi szczyt?
Były minister środowiska prof. Jan Szyszko w środowym wywiadzie dla wpolityce.pl. zapytany, czy będzie nadal przewodniczył Szczytowi Klimatycznemu, powiedział, że nadal jest kandydatem wysuniętym na prezydenta tego wydarzenia, ale wszystko zależy teraz od decyzji rządu i premiera. (PAP)