Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
25.04.2024 25 kwietnia 2024

Recykling opakowań wielomateriałowych: dla chcącego nic trudnego

Kartoniki po mleku i sokach to ważne źródło wartościowego włókna celulozowego poszukiwanego przez papiernie. Nam udało się zorganizować skuteczny system odzysku i recyklingu tych opakowań – mówi Tadeusz Pokrywka, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Przemysłu Spożywczego i Opakowań.

   Powrót       01 lutego 2018       Odpady   
Tadeusz Pokrywka
Prezes Krajowej Izby Gospodarczej Przemysłu Spożywczego i Opakowań

Opakowania wielomateriałowe po żywności płynnej, czyli tzw. kartoniki, zawierają bardzo cenny surowiec – czyste włókno celulozowe (prawo żywnościowe stanowi, że materiały i wyroby kontaktujące się z żywnością muszą być wykonane z surowców pierwotnych). Odzyskane z kartoników długie, wartościowe włókno, którego jest tu 70-80 proc., może być użyte w przemyśle papierniczym jeszcze co najmniej siedmiokrotnie. Nie nadaje się już do bezpośredniego kontaktu z żywnością, ale może służyć np. do produkcji kartonów na telewizory czy pralki bądź innych zbiorczych opakowań nawet do żywności.

RIPOK zyskuje na wysegregowaniu kartoników

Odzyskiwanie tego rodzaju opakowań postrzegam więc ewidentnie jako szansę – zarówno z punktu widzenia biznesu, jak i środowiska. Odpady te nie wylądują dzięki temu na składowisku ani nie zostaną spalone - zostaną za to poddane recyklingowi. To także oznacza konkretne pieniądze dla firmy, która ten odpad wysegreguje, bo nie zapłaci ona dzięki temu opłaty środowiskowej, nie poniesie kosztów przygotowania RDF-u, kosztów przekazania do spalarni bądź cementowni.

Realne przekazanie kartoników do recyklingu to również plus wizerunkowy dla przemysłu napojowego i mleczarskiego. Tym, co odróżnia nas od organizacji odzysku, jest fakt, że fizycznie kupujemy odpad od sortowni, a następnie przekazujemy go recyklerom.

Z kartoników odzyskuje się głównie papier

Czołowym recyklerem tego odpadu ze względu na jego skład są papiernie. Mamy czterech poważnych partnerów. Najważniejszy z nich to Mondi Świecie, do którego robiliśmy wycieczki zbieraczom oraz producentom żywności, żeby udowodnić, że recykling naprawdę się odbywa. Potem dołączyła papiernia w Wadowicach, papiernia Top Tychy i jeszcze jedna firma PMP Recykling. Ten ostatni przedsiębiorca produkuje płyty dla budownictwa, używając do produkcji wielomateriałowych odpadów opakowaniowych z przewagą tworzyw sztucznych.

Recykling pozostałych dwóch elementów opakowania, czyli polietylenu i aluminium (obecnego tylko w dużych opakowaniach) wciąż stanowi problem. Naszym marzeniem jest, aby te kartoniki rozdzielić na trzy składowe i wszystkie je odzyskiwać. Jest to osiągalne laboratoryjnie, natomiast na skalę przemysłową jeszcze nie. Wynika to m.in. z tego, że te opakowania są cenne dla przemysłu żywnościowego, natomiast w całym strumieniu opakowań jest ich niewiele - około 60 tys. ton w skali roku. Rozwiązaniem mogłoby być w tej sytuacji centrum recyklingu na Europę Środkową.

Nierealne poziomy

Poza tym nie wszystkie zakłady zajmujące się gospodarką odpadami komunalnymi chcą te odpady wysegregowywać. Mamy w tym zakresie białe plamy na mapie Polski i są to niestety tereny, na których działają spalarnie. Tam, gdzie zostały uruchomione, kartoniki zniknęły, bo są chętnie spalane ze względu na wysoką wartość kaloryczną. Uważam to za zaprzeczenie idei gospodarki o obiegu zamkniętym. Powszechnie mówi się, że spalamy odpady resztkowe... Prawda jest taka, że do pieca idą pełnowartościowe odpady surowcowe.

Jeśli chodzi o całą kategorię opakowań wielomateriałowych, to oczywiście wykracza ona poza same kartoniki - łącznie jest to ponad 30 rodzajów odpadów, w tym np. blistry po suplementach diety czy opakowania po chipsach. Jednak za całą kategorię odpowiadają kartoniki. Jeśli w 2017 r. łączna masa wprowadzonych opakowań wielomateriałowych wynosiła około 100-105 tys. ton, kartoniki stanowiły 60 proc. Żeby wykonać 30-procentowy cel dla całej kategorii, to trzeba było zebrać 18 tys. ton kartoników (czyli tak naprawdę dla kategorii 18 proc., ale dla kartonika 30 proc.).

Boli nas to, bo poziom ustalony na rok 2020 to 61 proc. Występujemy do Ministerstwa Środowiska o urealnienie tych poziomów, biorąc pod uwagę ilości w poszczególnych rodzajach „wielomateriałówki”, jak również - a może przede wszystkim - możliwości recyklingu tych opakowań. Obowiązek recyklingu opakowań wielomateriałowych nie wynika z dyrektywy, może natomiast wynikać z przepisów krajowych. Większość krajów europejskich to robi.

Dobrowolne porozumienie Rekarton

My, jako Krajowa Izba Gospodarcza Przemysłu Spożywczego i Opakowań, robimy to od 2007 r. na skalę przemysłową, kiedy to podpisaliśmy „dobrowolne porozumienie na rzecz budowy krajowego systemu zbierania i recyklingu opakowań kartonowych po żywności płynnej”. Potem krótko nazwaliśmy je „program Rekarton”, a od 2014 roku nazwa brzmi „dobrowolne porozumienie Rekarton”. Do porozumienia należą mleczarze i producenci soków, ale też firmy farmaceutyczne, produkujące suplementy diety (bo ich produkcja jest uregulowana prawem żywnościowym). Występujemy w imieniu tych firm, ale oczywiście nie budujemy systemu zbierania i recyklingu blistrów, bo to jest nierealne. Robimy to kartonikiem - podobnie jak w tworzywach sztucznych wymagane poziomy realizuje się głównie butelkami PET. Sześć lat pracowaliśmy na to, aby udowodnić legislatorom, że kartoniki także można poddawać recyklingowi. Na podobnej zasadzie zorganizowaliśmy zresztą system odbioru opakowań po środkach niebezpiecznych. Trafiają one jednak głównie do spalarni, bo ich recykling jest mało realny i szczątkowy.

Kartoniki nie muszą pochodzić z selektywnej zbiórki

Odpady w postaci kartoników wysegregowuje dla nas sortownia ze strumienia zmieszanego – nie muszą wcale pochodzić z selektywnej zbiórki. Ewentualne zabrudzenia nie przeszkadzają w procesie recyklingu. Sortownia musi to tylko zbelować, następnie my dostajemy sygnał, że ładunek jest gotowy (musi mieć około 18-24 ton). Następnie organizujemy transport, który kartoniki odbiera od RIPOK-u, wiezie do recyklera, a my zakładowi, który wysegregował odpad, płacimy. Recyklerzy doceniają kartoniki jako surowiec, ale nie chcą płacić zbyt wiele. Wiedzą, że my i tak musimy zapłacić, bo już rozkręciliśmy te działania jako dobrowolny program. Choć nasze porozumienie było pierwsze, w tej chwili podobnych inicjatyw jest około 10.

Lepsze od butelek

Na koniec chcę podkreślić, że kartoniki są, w porównaniu z innymi opakowaniami, przyjazne środowisku, a przy tym zapewniają bezpieczeństwo żywności. Pakuje się w nie produkty najmniej przetworzone, niezawierające konserwantów, barwników – przede wszystkim mleko i soki. Taki produkt można przechowywać bardzo długo, podczas gdy mleko w szkle czy opakowaniu z tworzywa sztucznego nadaje się do użytku tylko przez 3-4 dni. Za kartonikami przemawia niewielka waga tych opakowań w porównaniu ze szklanymi oraz możliwość sztaplowania, czyli układania jedno na drugim (co w przypadku szkła jest niemożliwe). Transport pustych opakowań szklanych jest kłopotliwy, podobnie jak uciążliwe jest pozbycie się opakowań szklanych dla konsumenta. Co więcej, żeby butelkę szklaną przywrócić do ponownego użycia, trzeba ostrych środków chemicznych, które znowuż stwarzają problem oczyszczania w oczyszczalniach ścieków. Pozornie bezpieczne opakowanie, jakim jest szkło, nie gwarantuje więc wcale trwałości produktu i generuje duże koszty przywrócenia do ponownego użycia.

Tadeusz Pokrywka

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Nowe przepisy PE ws. recyklingu opakowań, łagodzenia wpływu firm na środowisko i cel zerowego zanieczyszczenia (25 kwietnia 2024)Aby Polska stała się liderem recyklingu w regionie potrzeba wspólnej mobilizacji (22 kwietnia 2024)O systemie kaucyjnym z pogodą ducha. Debata na Targach Ekotech m.in. o płatnościach zbliżeniowych (19 kwietnia 2024)Przesunięcie dla napojów mlecznych i uprawnienia kontrolne. O systemie kaucyjnym przed Dniem Ziemi (19 kwietnia 2024)W 2024 r. Polska ma zapłacić 2,3 mld zł podatku od plastiku. Szacunki MKiŚ (18 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony