Naszą ambicją jest, by elektrownia wodna Świnna Poręba ruszyła do końca tego roku - powiedział w środę w Sejmie wiceminister Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej Grzegorz Witkowski. Wcześniej trzeba jednak znowelizować ustawę o OZE.
Zielona energia pochodząca z tej elektrowni, nie może być sprzedawana na aukcjach OZE, bo przepisy stanowią, że do aukcji przystąpić mogą siłownie, których urządzenia nie mogą być starsze niż 48 miesięcy. Tymczasem w przypadku elektrowni Świnna Poręba urządzenia straciły gwarancje w grudniu 2017 r. Witkowski powiedział, że uruchomienie elektrowni może nastąpić "za kilka miesięcy".
Aukcje OZE zaraz po nowelizacji ustawy
Jak mówił Witkowski, by elektrownia wodna na zbiorniku Świnna Poręba mogła zacząć produkować prąd - potrzebna jest nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Na początku marca rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o OZE. Regulacje - jak zapewnia - mają się przyczynić do lepszego wykorzystania odnawialnych źródeł energii i wypełnienia międzynarodowych zobowiązań. Szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski zapowiedział, że uruchomienie aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z odnawialnych źródeł (OZE) będzie możliwe w tym roku, niezwłocznie po wejściu w życie nowelizacji ustawy o OZE.
Elektrownia wodna Świnna Poręba o mocy 4,6 MW wykorzystuje zbiornik Świnna-Poręba na rzece Skawie, która jest dopływem Wisły. Zbiornik znajduje się na terenie powiatów wadowickiego i suskiego w Małopolsce. Wysokość zapory wynosi 54 m, a długość 604 m. Zbiornik chroni przed powodzią pobliskie doliny Skawy i Górnej Wisły, w tym Kraków. Ma on kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego województwa małopolskiego i jest elementem systemu przeciwpowodziowego kraju. Napełnianie zbiornika skończyło się w listopadzie ub. roku. (PAP)